PDA

Zobacz pełną wersję : Skrzywiona kierownica



Cubus
30-10-09, 23:22
Chłopaki, mam problem. A mianowicie od jakiegoś czasu żeby jechać na wprost muszę mieć delikatnie przekręconą kierownicę w lewo. Nie mam już pomysłu za bardzo co to może być, byłem na szarpakach, okazało się że do wymiany są tuleje wahaczy, po wymianie trochę pomogło ale teraz znowu powróciło. Zawieszenie zostało dokładnie przejrzane na stacji diagnostycznej i poza tymi tulejami nic innego nie wyszło. żeby nie było, zawieszenie sprawdzał diagnosta i mechanik. Ciśnienie w oponach jest prawidłowe, a opony na wiosnę były kupowane nowe i wszystko było ok. W żadną dziurę nie wpadłem ani w nic nie przywaliłem. Tylne zawieszenie jest ok, nie dawno były wymieniane cukierki i już wszystko jest ok. W dodatku mam ostatnio wrażenie że samochód zachowuje się trochę galaretowato... ale już sam nie wiem czy to tylko moje wrażenie czy to prawda... Ktoś może mi podpowiedzieć gdzie szukać przyczyny?

majin103
30-10-09, 23:26
a może wystarczy podregulować na drązkach kierowniczych żeby kiera i koła były prosto?

Co do galarektowości to niewiem

taz666
31-10-09, 01:18
Skoro zawiecha cała sprawdzona, gumowe elementy wszystkie OK, to nie widzę innej opcji.. Fura krzywa...
Chyba że magiel nie domaga...

Cubus
31-10-09, 09:35
Magiel też był ponoć sprawdzany i jest ok.
Fura krzywa nie jest, wiem że dzwon był ale bardziej pod stłuczkę podchodził niż wypadek. Zresztą przez rok wszystko było ok, od telepania po polskich drogach się to zrobiło :/

Co do regulacji no to zgoda, tylko że samo się przestawiłoby do tej pozycji?! Chce znaleźć przyczynę... :(

Mati_1979
31-10-09, 09:45
Mam to samo. Po zbieżności kierownicę mam lekko skręconą. Też nie wiem co to jest. Samochód idzie jak po sznurku i nie mam żadnych objawów, tuleje wszystkie wymienione. Może to niedokładnie zrobiona zbieżność lub lekko już zduszona jedna ze sprężyn.
Nie stoi lekko niżej z jednej strony??

drypaul
31-10-09, 12:51
Ja miałem tak samo po naprawie zawieszenia. Na zbieżności mi to ustawili jak trzeba.

WaSSIL
02-11-09, 23:24
Idź na zbieżność i niech ci to ustawią - może będzie tak jak u mnie...
Ja ostatnio po wymianie końcówek drążków miałem tak że żeby jechać na wprost musiałem mieć minimalnie w lewo. Pojechałem i kazałem mechanikowi to poprawić. Powiedział że zrobił wszystko cacy i może zrobić teraz delikatnie w drugą stronę to będzie ok bo skoro ustawił na wprost a jest krzywo to zrobi kontrę ;0 no i dupa bo po tym było identycznie tyle, że w prawo. Po raz trzeci poprawiał już przy mnie dokładnie ustawiając kierownicę na wprost. I od tej pory jest malina.

drypaul
03-11-09, 08:40
Po zbieżności kierownicę mam lekko skręconą.
Po pierwszej zbieżności też tak miałem. Poza tym z samochodem wszystko ok, ale jednak mnie to denerwowało. Pojechałem na drugi dzień i bez problemu poprawili.
Cubus, myślę, że w Twoim przypadku zbieżność też załatwi sprawę. Nawet nie trzeba wpaść w jakąś dziurę czy na krawężnik, żeby coś tam się przestawiło. Wystarczy kilka miesięcy jazdy po naszych drogach...

Cubus
04-11-09, 08:12
Przyjrzałem się ostatnio przednim kołom.... i gołym okiem widać że zbieżność jest koniecznie do zrobienia. Dzięki chłopaki za pomoc, jak zrobię to dam znać czy to było to czy nie :)

drypaul
04-11-09, 08:50
Ja po kilku miesiącach jazdy po naszych dziurach też miałem akcję, że przy prostych kołach lewe było prosto, a drugie delikatnie w prawo. Ustawienie zbieżności pomogło.

Cubus
15-11-09, 22:17
No to tak, trochę czasu minęło, samochód w końcu udało mi się ogarnąć, więc opisze co i jak dla potomnych ;)
A więc, fakt ustawienie zbieżności pomogło, kierownica się wyprostowała, ale do pierwszego zakrętu :) okazało się bowiem że ten ....pan..... co ustawiał mi zbieżność zauważył że osie nie są w równych odstępach i na jednym kole jest zrypana geometria ale zwalił to na krzywą zwrotnicę zamiast obejrzeć tuleje. Moja radość trwała więc do pierwszego zakrętu gdzie prawie skończyłem na słupie...
Po akcji "kanał" okazało się że nerwowość samochodu spowodowane jest wywalonymi tulejami wahaczy przednich, które zmieniałem 1800km temu. Wymiana na OEMowe i ponowna zbieżność sprawiły że jazda samochodem znowu sprawia mi radość :)
A z całej imprezy wnioski są dwa:
1. Jak sam czegoś nie zrobisz przy samochodzie to mechanik na pewno Ci tego nie zrobi.
2. Jeśli wam życie miłe nie kupujcie zamienników tulei wahaczy przednich, moje po nie całych 2k km były w stanie gorszym niż te które wyciągnąłem po 160k km. :/