Dragan
18-10-09, 20:31
Wczoraj bylem w trasie i jechalem jakis czas blisko predkosci maksymalnej i nagle padl mi predkosciomierz. Mysle: VSS nei wyrobil czy jak? Po sprawdzeniu okazalo sie ze jest przepalony bezpiecznik od VSS/Alternatora. Problem polega na tym, ze po wlozeniu nowego od razu po wlaczeniu zaplonu go przepala. Po odpieciu alternatora, czujnika VSS jest to samo, wiec obydwa uzadzenia mozemy wykluczyc. Teraz pytanie. Czy rzeczywiscie od takiej jazdy moglo sie zrobic zwarcie na wiazce od VSS? Drugie pytanie: Czy da sie obejsc wiazke vss, tak zeby alternator dzialal poprawnie pomimo tego neiszczesnego przepalajacego sie bezpiecznika? Jakos do poniedzialku musze sie przemieszczac a bez ladowania daleko nie zajade.
Pacjent to EJ9 z B16A2.
Sprawa ciekawea bo pozniej poszedlem do samochodu, wlozylem swiezy bezpiecznik i troche podzialalo wszystko ok poki nie zlapal jako takiego ciepla. Po tym znow od razu zaczal mi zjadac bezpieczniki.
Natepnego dnia wsadzilem rano nowy bezpiecznik i caly dzien do wieczora bylo wszystko ok az nagle wieczorem przy upalaniu padl i znowu co chwila palil nastepne bezpieczniki
Dzisiaj wsadzilem nowy bezpiecznik rano i znowu wszystko ok.
Czy to mozliwe, ze gdzies zwarcie jest? A moze gdzie indziej szukac przyczyny? Jak dziala to zadne szarpanie wiazkami, puszkami od bezpiecnzikow masami itp nie pali bezpiecznika.
Pacjent to EJ9 z B16A2.
Sprawa ciekawea bo pozniej poszedlem do samochodu, wlozylem swiezy bezpiecznik i troche podzialalo wszystko ok poki nie zlapal jako takiego ciepla. Po tym znow od razu zaczal mi zjadac bezpieczniki.
Natepnego dnia wsadzilem rano nowy bezpiecznik i caly dzien do wieczora bylo wszystko ok az nagle wieczorem przy upalaniu padl i znowu co chwila palil nastepne bezpieczniki
Dzisiaj wsadzilem nowy bezpiecznik rano i znowu wszystko ok.
Czy to mozliwe, ze gdzies zwarcie jest? A moze gdzie indziej szukac przyczyny? Jak dziala to zadne szarpanie wiazkami, puszkami od bezpiecnzikow masami itp nie pali bezpiecznika.