Zobacz pełną wersję : Pomocy! Zapalają się wszystkie kontrolki podczas jazdy HC D16V1 2002r
Witam wszystkich na forum, to mój pierwszy post i od razu problem. Przeszukałem (wydaje mi się)całe forum ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie. Od 7miesięcy jestem użytkownikiem Hondy Civic 2002 silnik 1,6 D16V1, przelatane ok 127tyś. Dotychczas nie miałem nawet przepalonej żarówki. Wszystko zaczeło się tydzień temu podczas jazdy w nocy nagle zapaliła mi się kontrolka abs, następnie eps potem wyłączyło mi zegary i światła po czym wszystko wrócił do normy. Nie minęły 2 minuty to samo. Zatrzymałem więc auto wyłączyłem silnik, przekręcam kluczyk i nie chce uruchomić, wyje alarm, dziwne dzwięki z okolic schowka pasażera, spróbowałem jeszcze raz to samo i odpuściłem. Po jakiś 20-30min odpaliłem zawył alarm ale odpalił, wróciłem jakoś to domu. Pojechałem na drugi dzień do mechanika bo objawy jakby znikło ładowanie, wymienił mi pasek wielorowkowy bo był już na wykończeniu i do wczoraj było ok. Znów wracałem w nocy do domu i to samo, ale jakby inaczej nagle pali się abs, potem eps, potem wszystkie inne na szafie,reczny,check itd za chwile gaśnie wszystko, obrotek,prędkościomierz itd radio miga, wyje alarm, za moment wszystko wraca do normy, ale po minucie historia się powtarza, tym razem dochodzą jakieś dziwne dzwięki ze (wg mnie) schowka,alarm juz nie wyje tylko ledwo chałasuje zaczynają dziwnie migać xenony, staję, wyłączam silnik, potem uruchamiam ale nie gaśnie kontrolka check i cały czas sie pali ostatnie 10km do domu w ciemności(godz 21) nie polecam nikomu zawału idzie dostać heh. Przydługie to wszystko ale chciałem to opisać dokładnie. Czy ktoś z zacnych użytkowników spotkał się z czymś takim??? Jakiś przekaźnik?Bezpiecznik? Komp?Regulator napięcia?Co może być przyczyną?? W poniedziałek dzwonie do serwisu ale mam najbliższy jakies 45km(Radom) i nie wiem jak z checkiem zapalonym można tyle jechać??? Czytałem w ksiażce, że jak check zapali to cos z paliwem, oparami itd ale czemu wszystko gaśnie znika hamulec i wspomaganie?? Proszę o jakieś wskazówki Pozdrawiam!!
Objawy że wszystko po kolei gaśnie miałem raz jak padł mi alternator i napięcie było coraz słabsze i stąd wszystko gasło. Tyle, że u Ciebie dało sie zapalić silnik. U mnie po zgaszeniu już nie zakręcił. Zacząłbym od sprawdzenia mas i napięcia ładowania, styki na alternatorze.
Witam,
u mnie zapalał się na chwilę abs i raz na dosłownie sekundę się zrobiła przerwa w działaniu elektroniki silnik nie zgasł a sytuacja miała miejsce pod koniec czerwca w zakorkowanym mieście z klimą etc. bez działającej klimy wszystko było ok, pojawiły się też rzadkie ale zawsze problemy z odpalaniem. Pewnego dnia już w ogóle aku nie zakręcił. Wymieniłem aku choć w jednym warsztacie nakazywano mi wymianę także alternatora za 450 zł. na co się na szczęście nie zdecydowałem. Po wymianie aku po ok. 2 tygodniach dla samego siebie sprawdziłem i ładowanie jak trzeba. Od wymiany aku wszystko działa bez problemu, odpala moment, elektronika chodzi jak należy, zatem wymiana czy naprawa alternatora byłaby tylko wydaniem kasy.
W Twoim przypadku sytuacja może być podobna, choć jak piszesz nie masz problemu z odpalaniem, ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Ja bym pojechał do elektronika niech sprawdzi ładowanie, aku, masy, etc.
pozdro :cool:
Mnie zastanawiają te dziwne dźwięki z okolicy schowka pasażera. Tam za schowkiem jest ECU. Może to jego ostatnie podrygi, może jest poluzowana wtyczka i coś nie styka. Dziwne dźwięki z tamtej okolicy mogłaby też wydawać dmuchawa. Krótko mówiąc zajrzałbym tam.
Witam. Na początek dzięki za zainteresowanie tematem. Teraz przejdę do rzeczy. Akumulator wymieniony w maju tego roku więc odpada, z resztą w zeszły piątek już po 1 historii i wymianie paska mierzone na aku napięcie to 14,6v. Pasek na alternatorze wymieniłem więc do sprawdzenia byłby alternator?regulator napięcia?(da się?)....Co do uruchamiania to nie tak różowo bo za pierwszymi próbami nie dało rady dopiero po 20-30min zawył alarm i poszło. Teraz po zatrzymaniu auta za drugim razem już przy uruchamianiu zawył alarm ale dał rade...Ogólnie mam wrażenie że od jakiegoś czasu rano auto nie pali od strzała tylko tak po 2s, po przejechaniu jakiegokolwiek dystansu jest ok....Druga sprawa to włączenie sie alarmu podczas jazdy w okolicznościach jak w moim pierwszym poście, następnie jest coraz gorzej, tj. alarm ledwo pikocze moduluje a ze schowka jakieś trzaski klekoty itd Do tego pali się non stop check... ;/ Ecu może padać??Drogi ogólnie taki komp?? Dmuchawa odpada była wyłączona...Mam też pytanko, przy resecie kompa wyczytałem ze sie wyciąga jakiś duży kwadratowy bezpiecznik od silnika, czy on może padać?? Myśle ze i tak mnie nie ominie serwis i podpięcie pod kompa, ale jechać 50km z palacym się check gdy nie wiadomo co sie dzieje...??Pozdrawiam i proszę o sugestie
Witam
Miałem podobną sytuację ze świecącymi się kontrolkami tylko, że u mnie po około 200 km samochód całkowicie odmówił posłuszeństwa. Podobnie jak u Ciebie zaczęło się od kontrolki ABS a później to już z górki, gasły wszystkie zegary i tylko jak przekroczyłem około 3000 obr/min to na chwilę się włączały wskaźniki i zaraz znowu gasły. Tylko, że u mnie poza włączaniem się kontrolek wyłączało mi tez systemy (np. wspomaganie). Okazało się, że padło coś przy alternatorze ( nie sam alternator), nie wiem dokładnie co to jest ale mechanik powiedział mi, że to jakaś płytka elektroniczna przy alternatorze i wymienił tez regulator napięcia bo miałem jakieś skoki. Z tymi gasnącymi kontrolkami to mówił, że to normalne jak zaczyna "brakować" napięcia, komputer wyłącza po kolei wszystko co jest zbędne.
Jeśli jakaś płytka przy alternatorze a nie jest to regulator napięcia to może być prostownik.
No dokładnie, u mnie to samo najpierw kontrolki potem wyłączone wspomaganie. Ciekawe co za płytka, podzwonie dzis,popytam może ktoś coś wykmini...Pozdro!
Płytka z diodami prostowniczymi
Podczepię się pod temat o dziwnym zachowaniu elektroniki w VIIgen, zdarzyło mi się już 2 razy (przynajmniej o tylu wiem bo to było w nocy) że zgasły mi światła mijania :eek: . Lipa straszna, można włączyć tylko długie. Zatrzymałem się, zgasiłem silnik odpaliłem i wszystko działa. Albo gdzieś się jakiś przekaźnik zawiesza, może coś nie tak z lewą manetką ehhh ta angielska dokładność
alarm Ci sie wlacza bo na syrene nie idzie odpowiednio wysoki prad
wiec prawdopodobnie bedzie to wina alternatora lub aku, wiem ze wymieniales dlatego obstawiam alternator, ale lepiej sprawdz 2 razy wczesniej aku
Tak jak pisał "agent" to płytka z diodami jakkolwiek profesjonalnie się ją określa.
Na tę chwilę auto wstawione do znajomego warsztatu, zobaczymy czy pojdą za forumowymi sugestiami, które im przekazałem czy wytrzepią coś innego...
Objawy wskazują na alternator, ale jak ten się sypie to przy okazji aku jest pewnie niedoładowany i masz to, co opisałeś a wtedy to, że go wymieniłeś niedawno nic nie znaczy.
Dziwne są tylko te trzaski za schowkiem...
cvc d15 - z takim czymś jak opisujesz to ani się nie spotkałem ani nie słyszałem nawet w VII gen.
pozdro :cool:
Yo, na szybko bo piszę z pracy, wczoraj wieczorem mechanik rozkręcił mi alternator i mam 1,5 szczotki :confused: jedna ułamana....czyżby przyczyna nieszczęść?? (Mam nadzieje)! Dziś może auto złoży mi do kupy i sie zobaczy. Wczoraj jak zaprowadzałem auto to palił sie check po czym po kilkuset metrach zgasł. To z pozytywów :D Pozdro!!
Odebrałem auto, wymienione szczotki na alternatorze, napięcie trzyma, wcześniej gubił do dołu stąd problemy.Mam nadzieje że problem rozwiązany, dzięki za sugestie. Pozdro!!
Pietrek215
06-10-09, 21:44
Na koniec dodam że miałem to samo , powodem takiego zachowania komputera były przepięcia na alternatorze z powodu niedokręcenia jednego z kabelka do alternatora, później były skoki napięcia a ECU wariował pozdrawiam.
Witam wszystkich
Mam podobne problemy jak opisywane powyżej czyli zapalają się różne lampki np. ABS, SRS, ręcznego immobilizer. W pewnym momencie następuje jakby reset i wszystko gaśnie za moment wszystko jest oki (słychać tykanie przekaźnika właśnie w schowku podczas "resetu"). Najczęściej nie gaśnie po tym wszystkim kontrolka immobilizer'a dopiero wyłączenie silnika "kasuje" ten błąd. Do tych objawów dochodzi jeszcze problem ze wspomaganiem. Raz stało się tak dziwnie, że podczas maksymalnego skrętu czy to w prawo, czy to w lewo odbijało kierownice. Dziś doszło do tego jeszcze coś takiego, że nawet przy małym ruchu kierownicy efekt był taki jakby się blokowała. Wszystkie te objawy zawsze pojawiają się podczas wolnej jazdy np. parking czy jazda w korkach. Dwa razy zdarzyło się, że podczas tej "dyskoteki" ostatecznie za którymś razem zgasł silnik.
Akumulator dobry, ładowanie jest ok. pokazuje 14,6V ale co dziwne przy skręcie kierownicą raz było tak że napięcie spadało do 12,5V czy to jest normalne? Przy następnym pomiarze efekt ten nie występował.
Myślicie, że to też problem alternatora lub jego części? czy może bardziej dzieje się coś z układem wspomagania kierownicy? Czy można jakoś sprawdzić czy alternator jest dobry? W jaki sposób się to robi.
Z góry serdecznie wszystkim dziękuję za odpowiedzi i sugestie :)
rumcajs21 skoro masz dokładnie te same objawy co kolega Cichy C który wyeliminował je w opisany sposób tj. wymianę szczotek w alternatorze, to może warto podjechać do elektryka (chyba że sam będziesz w nim grzebał) niech sprawdzi co jest a pewnie wyjdzie to samo, podejrzewam że koszty raczej niewielkie.
Nie bardzo wiem co ma z tym wspólnego układ wspomagania, no poza tym, że jak i reszta urządzeń nie jest właściwie zasilany...
pozdro :cool:
Byłem u elektryka i okazał się uszkodzony regulator napięcia. Potwierdza to, że jeśli coś podobnego się dzieje jest duża szansa, że to właśnie coś z alternatorem.
Dziękuję za odpowiedzi bo dzięki nim udało się rozwiązać problem :)
a czy masz halogeny fabryczne? jest kampania 5CN w hondzie wymieniaja za free przelacznik zesoplony swiatel, bo sa z nim problemy...
Nie posiadam żadnych halogenów :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.