PDA

Zobacz pełną wersję : Dziwny objaw - rozrusznik



Calypso
16-09-09, 23:16
Witam.
Problem polega na tym, że padł rozrusznik (silnik d15b7) a mianowicie jego elektrowłącznik... Został on wymieniony na nowy. Po zamontowaniu z powrotem nastąpiła próba uruchomienia silnika i tutaj ciekawe bo rozrusznik tylko strzelał... Tak jak by kręcił się i strzelał ale w żadnym wypadku nie uruchamiał silnika. Po zastanowieniu spróbowałem zapalić "na popych" i odpalił. Chwile popracował. Myślałem, że z powrotem będzie taki sam objaw przy próbie kolejnego rozruchu ale o dziwo zapalił bez najmniejszego problemu... Kolejne próby tak samo. Teraz nie ma już żadnych problemów ale chciałbym się zapytać czy to normalne? Dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam! ;)

analyzer64
16-09-09, 23:32
Musisz wyjąć rozrusznik i oczyścić go dokładnie. Szczególnie styki automatu, szczotki też mogą być zużyte. Na koniec oczyść miejsce styku rozrusznika z blokiem aby zapewnić dobrą "masę". Miałem tak w poprzednim aucie, najczęściej nie paliło po myciu i "w wilgotne dni", to że teraz po pchaniu pali Ci normalnie nie znaczy, że jutro też tak będzie :)

Calypso
16-09-09, 23:46
A o co dokładniej chodzi z tymi stykami automatu? (jest on wymieniony na nowy) Oczywiście wyjmę go jeszcze raz i zastosuję się do Twoich wskazówek ;)

analyzer64
17-09-09, 09:20
Nie wiem czy nikt mnie nie zjedzie, ale pisałem o tym kiedyś na forum innej marki, robiłem też manual, które może wyjaśnić co nieco. Jeżeli jest to niezgodne z regulaminem to proszę usunąć mój post :)

http://s1d4.turboimagehost.com/t/2134118_fot966.png (http://www.turboimagehost.com/p/2134118/fot966.png.html)

Kiedy przekręci się kluczyk w pozycję III, proąd płynie do cewki powodując wypchnięcie trzpienia w kierunku styków (na rysunki - na dole). Te styki, to nic innego jak łby srub, a na wystający poza obudowę elektrowłącznika gwint nakręcone są nakrętki mocujace 2 przewody: jeden to plecionka idąca do wnętrza rozrusznika (do jego cewki), a drugi do akumulatora (przy okazji: pod tą samą nakrętką jest też drugi przewód idący z alternatora. Płynie nim prąd ładowania. Jeżeli pod tą nakretką będzie syf, korozja i malaria to możemy stracić nawet 1 - 2V między alternatorem a akumulatorem, a nawet w ogóle może nie być ładowania).

Wypychanie trzpienia odbywa się z wielką siłą i dlatego słychać głośne puknięcie. Trzpień dżwignią zazębia zębatkę z wieńcem koła zamachowego, zamyka obwód, prąd płynie z akumulatora do rozrusznika, kręci nim i kołem zamachowym czyli silnikiem.

Niestety, płyną wielgachne prądy i z czasem w miejscach styku trzpienia i łbów nakrętek pojawiają się nadpalenia, wżery (na rysunku zielone kreski), opór się zwiększa. I mimo, że elektrowłącznik słychać że stuknie, opór na nagarze jest tak duży, że nie starcza prądu, aby zakręcić rozrusznikiem. Prąd jednak płynie i to znaczny, więc kontrolki przygasają.
Trzeba rozebrać elektrowłącznik, drobnym pilnikiem przelecieć styk na trzpieniu, wygładzić łby śrub zapewniając im równoległe płaszczyzny przylegania (nie może być tak, że krzywo wypiłowany trzpień przylega tylko jedną krawędzią do łba. Ma przylegać jak największą płaszczyzną) i mamy nówkę sztukę elektrowłącznik.

W Twoim wypadku jeżeli automat jest nowy to zainteresowałbym się szczotkami i poprawieniem "masy"

[EDIT]
Nie wiem dlaczego ten obrazek zrobił się taki ciemny, jak jest biały w oryginale...

Calypso
17-09-09, 10:21
Dzięki serdeczne za wyczerpującą odpowiedź ;) Dokładnie, w moim przypadku cały ten elektrowłącznik jest nowy, wiec wątpię że to może być jego wina. Spróbuję sprawdzić zużycie tych szczotek i przeczyścić też miejsce styku "masę" rozrusznika z blokiem silnika.

Piotrek_87
05-01-13, 19:13
Taki oto problem - Civic EK3 D15Z6:

Auto niby odpala za pierwszym razem, ale wydaję mi się, że nie tak jak powinno tzn. "od strzała". Mam porównanie np. do innego EK gdzie wystarczy przekręcić kluczyk, rozrusznik sekundę zakręci i odpala.
Mój zazwyczaj kręci 2-3 sek. i dopiero odpala (w ciepłe dni). Natomiast w duże mrozy kręci bardzo wolno i długo.
Zdarza się również (bardzo rzadko), że potarfi kręcić w nieskończoność i nie odpala auta.
Akumulator wymieniony na nowy.

Co może być przyczyną?

Wlodek
05-01-13, 20:06
Taki oto problem - Civic EK3 D15Z6:

Auto niby odpala za pierwszym razem, ale wydaję mi się, że nie tak jak powinno tzn. "od strzała". Mam porównanie np. do innego EK gdzie wystarczy przekręcić kluczyk, rozrusznik sekundę zakręci i odpala.
Mój zazwyczaj kręci 2-3 sek. i dopiero odpala (w ciepłe dni). Natomiast w duże mrozy kręci bardzo wolno i długo.
Zdarza się również (bardzo rzadko), że potarfi kręcić w nieskończoność i nie odpala auta.


Akumulator wymieniony na nowy.

Co może być przyczyną?

Przyczyn może być wiele moim zdaniem od "kończącej się" pompy paliwa przez słabe styki po słaby akumulator - u mnie był to zmęczony aku (kręcił długo/wolno i niezawsze odpalał)