PDA

Zobacz pełną wersję : Dziwny problem z rozrusznikiem



May
08-05-06, 13:45
no wiec mam taki problem: trzeci raz mi niezalacza rozrusznika, za pierwszym razem przestal odpalac jak troche szalalem po ulicach i go odstawilem, to pomoglo odpalenie na pych i zapalal spoko przez tydzien odpalal bez problemow, a potem przestal zapalac jak chcialem odpalic wcisnolem sprzeglo zaczol sie troche toczyc rozrusznik zakrecil sie nie odpalil i przestal odpalac.... pomoglo przetoczenie po parkingu go na biegu i znowu pali ... ktos wie co sie dzieje ? w obu przypadkach rozrusnzik wogule sie nie krecil a jedynie bylo slychac takie "cyk" w okolicach schowka, a za kazdym razme jak cos nie tak sie dizeje nie bardzo widzi mi sie pchanie samochodu :)

Furious
08-05-06, 17:08
rozładowany akumulator / kiepskie ladowanie alternatora

May
08-05-06, 17:11
no wlasnie akumulator jest naladowany do pelna (przynajmniej tak mowi kontrolka na nim), a jak probowalem odpalic go za pomoca kabli to nic nie dalo :/ (kable nie byly gowniane z geanta, tylko to byly kable do odpalania traktorow, wiec odpada ze kable nie przewodzily jak trzeba)

Furious
08-05-06, 17:16
zmierz napiecie miernikiem to bedzie pewnosc czy jest naladowany
tak czy siak obstawiam akumulator :)

May
08-05-06, 17:20
no wiec chyba jets naladowany bo wyszlo mi na voltomierzu 12.54 volta :/

Furious
08-05-06, 17:22
"****ij" rozrusznik pare razy :P ale z wyczuciem... moze szczotki sie blokują...

May
08-05-06, 17:36
nic nie dalo, wciaz sie rozrusznik nie zalacza :/

Furious
08-05-06, 17:38
sprawdz wszystkie bezpieczniki, szczegolnie te glowne pod maska... jesli tam wszystko OK, to moze poprostu padl rozrusznik.. :) Jakos mozna go tam sprawdzic... w manualu jest to opisane

May
08-05-06, 17:41
bezpieczniki sprawdzalem, a co do samego rozrusznika to jest o tyle dziwne ze odpala bez problemu jak sie go przetoczy na 4 biegu tak z metr, a raz odpalal przez dluzszy czas sam z siebie, wiec chyba jakby padl to by juz wogule nie odpalal, a on zaleznie od nastroju sobie odpala badz nie :/

Furious
08-05-06, 18:11
Sprawdz zasilanie rozrusznika... moze kabelek masowy Ci wypada... albo plus przyrdzewiał czy cos....

[ Dodano: Pon 08 Maj, 2006 18:19 ]
na koniec zostanie Ci wyciagniecie rozrusznika, rozkrecenie go i sprawdzenie

ja kiedys mialem tak ze zupelnie niechcacy wykrecilem z rozrusznika jedna srube... obudowa sie poluzowala i juz nie zawsze odpalal

s3kawek
09-05-06, 12:00
no wiec mam taki problem: trzeci raz mi niezalacza rozrusznika, za pierwszym razem przestal odpalac jak troche szalalem po ulicach i go odstawilem, to pomoglo odpalenie na pych i zapalal spoko przez tydzien odpalal bez problemow, a potem przestal zapalac jak chcialem odpalic wcisnolem sprzeglo zaczol sie troche toczyc rozrusznik zakrecil sie nie odpalil i przestal odpalac.... pomoglo przetoczenie po parkingu go na biegu i znowu pali ... ktos wie co sie dzieje ? w obu przypadkach rozrusnzik wogule sie nie krecil a jedynie bylo slychac takie "cyk" w okolicach schowka, a za kazdym razme jak cos nie tak sie dizeje nie bardzo widzi mi sie pchanie samochodu :)

Miałem taki sam objaw jeszcze w peugeocie. Odkręć rozrusznik i zwróć uwagę na tulejkę przy kole zębatym. U mnie okazało się ze ta tulejka wypadła, walek sie krzywił i nie dał rady zakręcić. To cyknięcie to załącznie elektromagnesu wiec rozrusznik prad dostaje. Zalaczenie elektomagnesu powinno w nastepnej kolejnosci rozpoczac krecenie. Jak rozbierzesz to zobaczysz zasade działania.

May
09-05-06, 18:37
dzieki, wiec zostaje wykrecenie rozrusznika, ogolnie to oddawac go elektrykowi czy samemu dam rade zrobic jako srednio poczatkujacy z ojcem z podstawami mechaniki ? :) a wykrecac sam rozrusznik to normalnie od gory czy lepiej na kanal wjechac ? cyz moze jakas ksiazke serwisowa dorwac ? o ile jest ?

Furious
09-05-06, 19:00
demontujesz dolot i tylko od góry da sie go zdemontować
są dwie śrubki trzymajace rozrusznik, jedna jest pod nim wiec musisz ją wymacać

s3kawek
10-05-06, 09:10
dzieki, wiec zostaje wykrecenie rozrusznika, ogolnie to oddawac go elektrykowi czy samemu dam rade zrobic jako srednio poczatkujacy z ojcem z podstawami mechaniki ? :) a wykrecac sam rozrusznik to normalnie od gory czy lepiej na kanal wjechac ? cyz moze jakas ksiazke serwisowa dorwac ? o ile jest ?

Tak czy siak lepiej samemu. Odkrecenie to moment, popatrzysz, pokombinujesz, podlaczysz do akumulatora kablami i zobaczysz czy faktycznie kreci. Jak nie kreci i skoncza Ci sie pomysly co z tym zrobić, to wtedy zanisz do mechaniora i zaoszczedzisz pare zlotych za zdemontowanie i zamontowanie.

driven22
10-05-06, 10:52
Miałem w Cifie niedawno ten sam problem. Wyjałem rozrusznik, odkręciłem szczotki- przypiłowałem je delikatnie drobnym papierem ściernym aby bez żadnych oporów chodziły w prowadnicy, tulejkę od strony szczotkotrzymacza lekko podsmarowałem olejem silnikowym- włożyłem i już 3 miesiąc chodzi bez zarzutu. Odkręcania to jakieś 5 minut bez żadnego problemu. Myślałem, na poczatku, że to bendix bo wszystko na to wskazywało- okazało się, że po prostu jedna szczotka ustawiała się pod dziwnym kątem i po jeździe następnego dnia rano nie mogłem zapalić. Sprawa prosta- bez wkładu finansowego. Może i u Ciebie jest podobnie- jak nie wyjmiejsz to się nie dowiesz :)

May
10-05-06, 11:04
dzieki :D no to bede odkrecac to jak znajde chwilke :)

eVok
10-05-06, 12:43
w środku automatu są dwie blaszki miedziane,jedna jest wypalona i nie łączy.już to przerabiałem i kilka innych osób.taką blaszkę można dorobić z paska grubej blachy miedzianej w domu.

May
15-05-06, 12:10
ok poki co wykrecilem rozrusznik, rozkrecilem go nasmarowalem szczotki rozruszalem, podlaczylem bendiks pod akumulator i dziala, zlozylem rozrusnzik z powrrotem, wlozylem go do samochodu naladowalem akumulator, odpalam i dupa :/ problem ten sam :( pyka i nie kreci tak jakby nie mial sily zakrecic silnikiem, przepychanie pomaga :/ jakeis jeszcze pomysly ktos ma ?

s3kawek
15-05-06, 12:22
ok poki co wykrecilem rozrusznik, rozkrecilem go nasmarowalem szczotki rozruszalem, podlaczylem bendiks pod akumulator i dziala, zlozylem rozrusnzik z powrrotem, wlozylem go do samochodu naladowalem akumulator, odpalam i dupa :/ problem ten sam :( pyka i nie kreci tak jakby nie mial sily zakrecic silnikiem, przepychanie pomaga :/ jakeis jeszcze pomysly ktos ma ?

No dobra, ale tam sa jak sie nie myle trzy zlacza. Sprawdziles caly cykl czyli zalaczenie elektromagnesu i rozpoczecie krecenia? Nie pamiętam jak to dokładnie był ale tak chyba jak pisze - zalaczenie elektromagnesu, wysuniecie kola zebatego i dopiero krecenie.

May
15-05-06, 12:24
poki co sprawdzilem tylko elektormagnes, to go jeszcze wykrece i zobacze reszte wsumie zapomnialem o tym :) a ogolnie to w jakiej kolejnosci co podlaczac ? zebym nie popalil czego tam

s3kawek
15-05-06, 12:40
poki co sprawdzilem tylko elektormagnes, to go jeszcze wykrece i zobacze reszte wsumie zapomnialem o tym :) a ogolnie to w jakiej kolejnosci co podlaczac ? zebym nie popalil czego tam

Niestety nie pomoge, dawno to robilem i nie pamietam. Ale z tego co pamietam to po zalaczeniu elektromagnesu, ten wyciągał zebatke laczac rozrusznik z silnikiem i jednoczesnie zamykal obwod i wtedy automatycznie uruchamial sie wirnik. Musisz pokombinowac.

May
15-05-06, 12:41
ok to zobacze czy sie kreci, dzieki

Kulka
15-05-06, 14:39
Weź przewód jednym końcem dotknij do + akumulatora a drugim do wtyczki elektromagnesu jezeli przekreci to przyczyny szukaj w instalacji elektrycznej od stacyjki do elekromagnesu tam moze coś nie łączyć

May
18-05-06, 00:31
problem wciaz nierozwiazany :/ rorusnzik kreci sam z siebie jak pod akumulator podlaczylem, w samochodzie nie chce przekrecac, raz na jakis czas odpala, potem jeszcze odpala z 5 razy i znowu nic, przekrecam i mi pyka cos w schowku wskazowka predkosciomierza wskakuje na 80 km/h i spada i znowu wskakuje na 60 km/h i pyka sobie, znowu zalaczam pyka bendiks i nie przekreca silnika, zalczam znowu i znow pyka i tak trzaska cos w schowku a predkosciomierz sobie skacze:/

s3kawek
18-05-06, 09:21
problem wciaz nierozwiazany :/ rorusnzik kreci sam z siebie jak pod akumulator podlaczylem, w samochodzie nie chce przekrecac, raz na jakis czas odpala, potem jeszcze odpala z 5 razy i znowu nic, przekrecam i mi pyka cos w schowku wskazowka predkosciomierza wskakuje na 80 km/h i spada i znowu wskakuje na 60 km/h i pyka sobie, znowu zalaczam pyka bendiks i nie przekreca silnika, zalczam znowu i znow pyka i tak trzaska cos w schowku a predkosciomierz sobie skacze:/

AŚwiatelko w srodku i kontrolki przygasają?
To ze kreci bez obciazenia to o niczym nie swiadczy. Moze sie chrzanic pod obciazeniem.

May
18-05-06, 19:52
wiec co do lampek to tak jakby wpol zapalone sa ( przygasaja ) lampa oleju i ladowania akumulatora w momencie odpalania rozrusznika