didzej
31-08-09, 20:54
Siema,
Niestety ostatnio byłem zmuszony wymienić uszczelniacz na wale od strony skrzyni, po wymianie (zamiennik - nie mam ASO w wiosce) ciekło dalej więc dałem gościowi na poprawkę, stwierdził ze "wał jest wytarty od simmeringu" założył 1mm węższy i podobno przesunął wał (??) tak aby nie tarło w tym samym miejscu. Efekt jest taki, że Hanka stoi już bez oleju :/
Teraz muszę robić jeszcze raz, pytanie: bawić się w coś w stylu simmeringi "naprawcze" - nadwymiarowe/przesunięte/węższe czy dupnąć tam oryginalny i modlić się żeby to coś dało??
Hanka musi jak najszybciej jeździć - please help me...
Niestety ostatnio byłem zmuszony wymienić uszczelniacz na wale od strony skrzyni, po wymianie (zamiennik - nie mam ASO w wiosce) ciekło dalej więc dałem gościowi na poprawkę, stwierdził ze "wał jest wytarty od simmeringu" założył 1mm węższy i podobno przesunął wał (??) tak aby nie tarło w tym samym miejscu. Efekt jest taki, że Hanka stoi już bez oleju :/
Teraz muszę robić jeszcze raz, pytanie: bawić się w coś w stylu simmeringi "naprawcze" - nadwymiarowe/przesunięte/węższe czy dupnąć tam oryginalny i modlić się żeby to coś dało??
Hanka musi jak najszybciej jeździć - please help me...