Zobacz pełną wersję : Sycząca klimatyzacja
Witam,
zacznę od tego że pewnego wieczoru kamyczek zrobił mi dziurkę w chłodnicy od klimy i cały gaz wyleciał, odrazu zamocowałem siatkę 'tuningową' przy chłodnicach, polecam to każdemu! Cały gaz wyleciał, klimy nie ma ;o Dziurkę załatałem kawałkiem metalu zatopionym w "płynnym metalu' - taki klej. Pojechałem do kolesia, nabił mi klime gazem, przy nabijaniu kazał trzymać ok. 5k obrotów i sprawdzał ciśnienie przy tylu. No dobra, wyjeżdżam od niego, włączam klime, no ładnie chłodzi... ale co pewien czas (kilka minut) coś mi syczy (słyszalne bardziej od pasażera). Co to może być?;o Klima troche słabiej działa. Moim błędem było to że dopiero teraz z tym się obudziłem.... Robiłem to jakies 4-5lat temu ;/ Co to moze syczeć? Mówił że gaz prawidłowy nabije, była naklejka przy zaworze. Prosze o jakies wskazówki.
pozdrawiam,
Prawdopodobnie za niskie ciśnienie w układzie klimatyzacji.
Prawdopodobnie za niskie ciśnienie w układzie klimatyzacji.
TTTM - Ten typ Tak ma, w bardzo wielu autach syczy. Poczytaj byle jaki temat o klimie w tym dziale. U mnie nie syczało i klima słabo działała. Po serwisie klimy okazało się, właśnie że czynnika było za mało. Po dodaniu czynnika - syczy i chłodzi :).
No dobra, ten typ tak ma, ale on tego nie mial xD Dopieor po ponownym nabiciu zaczął syczeć. Chyba się wybiore na przegląd klimy... i tak musze odgrzybic ;) Dzięki
..i tak musze odgrzybic ;) Dzięki
Odgrzybianie to najlepsze przebicie wydanych środków do ceny jaką musi ponieść klient. Ja nieznajac się - zapłaciłem za odgrzybianie (wielkie słowo) 50zl. A co pan zrobił....? Wziął spray do czyszczenia nawiewów i wpsikał go w we wszelkie możliwe otwory.....i ?.....tyle.
Wow. Się chłop narobił a 50 skasował. Pomyślicie drogi spray? Nic bardziej mylnego. Taki spray ktorego użył wystarczy mu na ok 3-4 auta bo dosyć go oszczędnie psikał. A koszt spray to niebotyczne 28zl !
Jak widzicie za 7-10zl zainwestowane w spray, 5min roboty - 50zl to leciutka przesada - a czysty zysk. Od tej chwili odgrzybianie robię sam.
Poczytaj TEN POST (http://www.civicklub.pl/fi/__vbb/showpost.php?p=649560&postcount=10) - wiem, że kilku użytkowników postępowało w/g moich wskazówek i są zadowoleni.
Hmm i chyba tak zrobię - sam. Ale najpierw podjadę i zapytam ile biora i jak to robią.
swieta prawda MikeFoto,to całe odgrzybianie to jedna wielka sciema ,mozna samemu spokojnie zrobic....zadna filozofia....
Ja też się zdenerwowałem (delikatnie mówiąc) po odgrzybianiu jak zobaczyłem jak to wygląda i ile kosztuje potem! A chodzi o to że to jest ściema a takim psikaniem w kratki. Dowiedziałem się że odgrzybienie klimy w serwisie powinno wyglądać tak że owszem jakiś środek psikają ale żeby on wszędzie doszedł to powinna być klima włączona na wsteczny obieg przez co ten środek będzie zasysany wszędzie tam gdzie trzeba i wtedy to będzie działać a tak to ja po 3 dniach jak środek przestał pachnieć to znów czuć grzybki :-/ bo on w taki sposób nie dojdzie wszędzie tylko odgrzybi same kratki więcej nie dam się naciągnąć!
Tak naprawdę to odgrzybia się parownik a nie kratki!! Powiedzcie mi jaki sens odgrzybiać nawiewy w których nigdy nie zalegnie się grzyb bo cały czas jest obieg powietrza:P Grzyb tworzy się na parowniku gdzie jest wilgoć, więc powinno się wyjąć filtr przeciwpyłkowy i tym preparatem sikać właśnie tam i dodatkowo załączyć obieg powietrza. Sikanie do nawiewu nic nie daje bo po pierwszym włączeniu wentylatora cały preparat wlatuje nam do środka kabiny. Na sam koniec można również popsikać filtr przeciwpyłkowy bo tam również się zbierają rożne przykre zapachy, najlepiej odrazu wymienić na nowy wtedy będzie pewność że klimatyzacja naprawdę odgrzybiona. Polecam preparat NanoSilver ma on w sobie nanocząsteczki które lepiej pokrywają całą powierzchnię fakt jest on może trochę droższy ale też ładnie pachnie
Tak naprawdę to odgrzybia się parownik a nie kratki!! Powiedzcie mi jaki sens odgrzybiać nawiewy w których nigdy nie zalegnie się grzyb bo cały czas jest obieg powietrza:P Grzyb tworzy się na parowniku gdzie jest wilgoć, więc powinno się wyjąć filtr przeciwpyłkowy i tym preparatem sikać właśnie tam i dodatkowo załączyć obieg powietrza.
Tak, pisałem o tym. W poście do którego link dałem powyżej - punkt 3 :)
Jest jeszcze opcja odgzrybiania ozonem. Podobno najskuteczniejsza, koszt od 30 do 40 zł.
Wkłada się aparat wytwarzający ozon do samochodu na ok pół godziny. A następnie dokladnie wietrzy.
Zwolennicy tej metody twierdzą , że ozon wycina wszystkie grzyby i roztocza nawet w wykładzinach samochodu do głębokości 4mm. Żadnej chemi ozon to tlen , cząsteczka ozonu składa się z 3 atomów tlenu.
A co do syczenia to u mmnie też to mam. Ostatnio syczało mi na okrągło, dziś byłem w serwisie klimatyzacji na czyszczeniu i wymianie czynnika . Syczenie mam teraz co kilka minut
Jest jeszcze opcja odgzrybiania ozonem. Podobno najskuteczniejsza, koszt od 30 do 40 zł.
Oj to tanio. Jak się kiedyś dowiadywałem o ozonowaniu - cena oscylowała koło 100zl......:confused:
Może komuś sie przyda ten adres.
Robiłem tam wczoraj serwis klimatyzacjj :
wyciąganie czynnika + osuszanie układu+ napełnianie+ odgrzybianie ozonem =100zl
Jak narazie wszystko dziala bez zarzutu
Samo odgrzybianie ozonem samochodu osobowego 30zł
"Agrobim" Składnica Maszyn w Sandomierzu
Sandomierz 27-600
Chwałki 50A
+48519181720
+48158320988
Dzieki, ale troche za daleko jak dla mnie ;D
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.