Zobacz pełną wersję : za wysokie spalanie
No wiec irytuje mnie to ze moje auto pali 11l ;/ wprawdzie robie odcinki do 10km co jakis czas i silnik zawsze zdazy ostygnac... no ale 11l ?? mam oponki 195/50/15" jesli to ma duze znaczenie.... Do wymiany mam termostat i przyslonieta chlodnice mam jesli to ma jakies znaczenie.... co moze zmniejszyc spalanie ?? jezdze glownei szybko po miescie (co nie jest powodem do dumy) ale az takie spalanie ?? jak ze spalaniem jest u Was ? bo powoli nie wyrabiamna paliwo :P co zrobic zeby hanka mniej palila ?
ok 9,5l przy normalnej jezdzie ok 10,5-11 przy dynamicznej i szybkiej. Zacznij od resetu kompa a popatrz tez w archiwum bo sporo osob zalilo sie juz ze 1.4 duzo pala
No wiec irytuje mnie to ze moje auto pali 11l ;/ wprawdzie robie odcinki do 10km co jakis czas i silnik zawsze zdazy ostygnac... no ale 11l ?? mam oponki 195/50/15" jesli to ma duze znaczenie.... Do wymiany mam termostat i przyslonieta chlodnice mam jesli to ma jakies znaczenie.... co moze zmniejszyc spalanie ?? jezdze glownei szybko po miescie (co nie jest powodem do dumy) ale az takie spalanie ?? jak ze spalaniem jest u Was ? bo powoli nie wyrabiamna paliwo :P co zrobic zeby hanka mniej palila ?
genaralnie sam sobie odpowiedziales na to pytanie : krotkie odcinki na zimnym silnik, uszkodzont termostat, i palujesz fure po miescie reset nikomu jeszcze nie zaszkodzil mozesz zrobic ale nie wiem czy duzo pomoze...
ps w sumie to nie masz co plakac ostatnio przy szybkiej jedzie po miescie Aerodeckiem z silnikiem Vtec-E wypil mi ponad 11 litrow zupy :shock:
No raczej nie pomoze ale od czegos trzeba zaczac, potem wymiana termostatu i zmiana stylu jazdy jesli sa to krotkie odcinki.
kurde ja to jestem jakis ulomny ... nie moge znalesc nic o tym jak zrobic reset... ogolnie jestem ciezki przypadek wiec gdyby mi to ktos opisal jakos dokladnie bylbym megawdzieczny ;) pozdrowka
no Ty chyba żartujesz :?: W FAQ na technicznym (roczniki 96-00) jest link do wątku, więc wysil się w łaskawości swojej... :?
http://www.civicklub.pl/fi/viewtopic.php?t=9708 to znalazlem ale tu jest 4 strony tego.... bo wiekszosc to jakas gadka.... FAQ raczej powinno byc zamkniete tak jak TEKSTy ;)
EDIT ... dobra wyjalem ten jeden bezpiecznik 7,5A ... po ok 30 sek wloztylem... trzymalem auto dotad zapalone dopuki sie wiatrak nie wlaczycl... pozniej zgasilem, zaraz zapalilem i pojezdzilem moze z 10 min... wszystko ok ?
A moja D14A8 pali w mieście koło 8l, nawet jak czasem przycisnę ją troszkę ;))
A teraz jak jest cieplej to nawet 7,5
A reset kompa robi się przez wyciągnięcie na 30 sekund bezpiecznika 7,5 A w komorze silnika, z lewej obok akumulatora masz puszkę z bezpiecznikami jest tylko jeden taki :P
Ohoho, rzeczywiście sporo, moja pali tyle gazu i to przy dynamicznej jeździe :) Pewnie głowny problem tkwi w niedogrzewaniu silnika, wymieniaj termostat dude :D
mi ten sam silnik pali w granicach 7-8 l. ostatnio (jazda glownie po miescie) wyszedl mi 7.3 l. :) i troche go gonilem (nie caly czas). generalnie jak zrobilem reset kompa to zauwazylem wlasnie ze mniej mi od tego czasu pali. przed resetem kompa palil mi 8-9 l.
niewiem, ale na mniejsze spalanie moze tez miec to znaczenie, ze ostatnio leje do baku V-Power Racing? :D
Sprawdz lub wymien sonde lambda. A jakie spalanie masz na trasie?Jezeli w normie a po miescie duze to tym bardziej stawiam na sonde .Moja HC z D14Z4 pali po miescie 10 ale gazu instalacja z mikserem trasa ok 8.Mozna tez zczytac kody bledow.Moze tez byc walniety czunik temperatury powietrza lub wody.Ale moze byc tak- technika jazdy +2 iltry szerokie opony +1 termostat +1.
Kurde musze zrobic ten termostat.... po resecie kompa pali mniej wiecej tyle samo.... a ile kosztuje sonda lambda ?? moze w tym tkwic problem ??
A wywala ci blad lambdy?
Kiedys slyszalem ze lambda wcale nie musi wywalac bledu a moze i tak zle dzialac ale sprawdz kompa
Ja musze przekrecic kluczyk, zapalaja sie wszystkie kontrolki.... klikam immobilaizer slysze ze zadzialal.... swieci sie moze ze 2 sek zolta lampka od momentu gdy uslysze ze imm.. zadzialal... i gasnie nie pokazujac zadnych bledow..... (chyba ze zle to odczytuje)
?
Poszukaj w archiwum test kompa
niestety mam podobny problem, ostatnio na 10L przejechałem jedynie 80 km, samodiagnostyka nie wywala mi zadnych błędów (checkengine pali sie caly czas), w sumie to nie wiem co zrobic czy wymieniac lambde ... moze jakies rady ??
pozdr
Zalej 40 litrów, zrób 500 km, nie jeździj do sklepu.
Mam ten sam problem :( tylko że u mnie spalanie wychodzi w granicach 12,5 litra przy takiej samej jeździe jak Diups. Nie wiem czy to przyczyna wysokiego spalania ale jakimś cudem mam starty wałek rozrządu i do końca się nie otwierają. Cały czas świeci mi się błąd sondy. Jak myślicie pomoże wymiana wałka? Ma to coś wspólnego?
Dodam ze oponki to seria. Ogólnie to wszystko seria jest narazie :wink:
wsumie mam podobny problem duze spalanie ale zaczelo sie to po resetowaniu kompa a na diagnostyce nic nie wykazało wiec niewiem czemu tak jest
po moich podobnych doświadczeniach ze spalaniem stwierdziłem że najlepszy do wykrycia wadliwej sondy jest test spalin w jakiejś diagnostyce...jeśli dużo powyżej normy to raczej sonda...
ale najpierw reset kompa,sprawdzenie czujników cieczy chłodzącej (termistorów wiec powinna zmieniać się oporność w zależności od temp silnika) hmm jeśli długo Ci chodzi na ssaniu to może być też termostat ( mi po paru km od zimnego startu wskazówka się podnosi powoli) a potem pojechać na test spalin
swoją drogą pytanie do wszystkich - ile robicie przebiegu na pełnym baku(45-55l) - chodzi mi o trasa/miasto/mieszane ?
swoją drogą pytanie do wszystkich - ile robicie przebiegu na pełnym baku(45-55l) - chodzi mi o trasa/miasto/mieszane ?
byl poruszany ten temat... tak ze jak poszperasz to znajdziesz bo stosunkowo niedawno bylo :)
a co do sondy, to jak mi zmierza na przegladzie w tym tygodniu emisje spalin to juz raczej wszystko bedzie jasne
w 1.6 (D16Y3) robiłem na baku ok 550km i wlewałem ok 47-49l. (jazda w 100% po mieście)
w 1.8 (B18C4) robie ok 400km i wlewam.... mniej więcej tyle samo :roll:
Każdy daje swoje przemyślenia to i ja się dołączę (choć temat spalania co kilka miechów i tak wychodzi i pewnie niedługo znowu coś przeczytamy nowego)
DIUPS, jest tak wiele czynników spalania że całości nie ogarniesz. Jeżeli zawsze wykonywałeś takie samą trasę i ZAWSZE miałeś spalanie mniejsze, a teraz znacznie większe... to OK.Słuszna metoda to: szukajcie aż znajdziecie. Też bym nie popuścił.
Aczkolwiek ;)
Na moim przykładzie d14a8:
- Samochód stoi pod chmurką
- 60%-70% jazdy jaką pokonuję to 4,5 km do roboty i z powrotem + reszta też po mieście
- biegi zmieniam ZAWSZE powyżej 4000 ... bo lubię (najchętniej przy czerwonym ;) )
- klimy, świateł nie żałuję
... i zawsze jak w mordę strzelił 10 - 10,5
tak ma być, nie chcesz się z tym pogodzić to zmieniaj biegi przy 2000, wykonuj długie trasy, podróżuj ekonomicznie, przewidując z daleka światła itp. i spalanie spadnie!
Ja zszedłem do 8,1 ! - Najdłuższa, najnudniejsza jazda życia. Przysłowiowe: flaki z olejem. Ale jeżeli ktoś tak lubli, czemu nie? (ciśnie się wtedy na usta: to po co mu honda :) )
Zapamiętaj jedno:
SAMOCHÓD PIĆ MUSI!
ps. w trasie, w te wakacje przejechałem równe 100 km ze spalankiem 5,8. Frajda była nie powiem... ale to wakacje, wszystko wolno płynie.... :)
To ja tez cos dodam od siebie bo zaczyna mnie juz to irytowac...
D16Z6 ostatnio wyszlo okolo 12,5-13
-jazda tylko po miescie, ciagle tak do 3,5-4 tys rpm, mniej wiecej 1 raz na dzien... sami wiecie co :D red line ;]
-zwalony termostat (na 90%)
-filtr nowka, czysty napewno
-myslalem nad zaworami.. bo troszke cos "klekocze" na zimnyyym silniku ale tylko przez chwile
-ogolnie to robie niedlugie trasy... max po 25-30 km w miescie...
Sytuacja wyglada tak: poznym latem gdy kupilem fure wszystko bylo ladnie i pieknie jak kupilem hanie to mialem przepalony bezpiecznik od kompa, jezdzilem tak ok 3 tygodni i przy kazdym razie jak wsiadalem w furke to komp sie restartowal... wtedy spalanie bylo ok.. spalila mi ok 7,5 litra na trasie 200km + ok 40km w miescie. Po wymianie tego bezpiecznika wlasnie zaczelo sie takie spalanie, kompa zaprogramowalem tak jak jest opisane na forum. Po swietach czeka mnie wymiana termostatu + regulacja zaworow to opisze czy cos pomoglo...
P.S
Zle zaprogramowany komp moze spowodowac az tyle wyzsze spalanie? Bo z tego co wiem to w miescie powinna palic ok 9 litrow?
ale co zaczyna Cię irytować auto czy dysputa ? :)
z tego co wiem to objawem wadliwego termostatu jest długa praca zimnego silnika po odpaleniu na ssaniu - termostat nie zamyka dużego obiegu wody i silnik dłużej się nagrzewa co oczywiście przekłada się na dłuższą pracę na ssaniu...
u mnie zawory mocno klekotały i okazało się (dopiero co kupiłem wtedy auto) że są źle ustawione 0,18 i 0,22 było z tego co pamietam - po regulacji jest lepiej (poklepie troche na zimnych i sza) - na zimnym po prostu lubi sobie pochałasować
nad kompem też się zastanawiam bo po kilku resetach kompa palił po każdym inaczej :)
Mój przypadek był bardzo prozaiczny. W moim 2.0 na górze silnika przykręcona jest taka czarna obudowa plastikowa i nic pod spodem nie widać. Od czasu do czasu było coś czuć jakby spaliny gdzies z przodu ale ignorowałem problem dało się z tym żyć ale spalanie było dość duże bo ok 10 litrów. Na parkingu zobaczyłem że coś kapie z pod silnika no to do mechanika że olej okazało sie wężyki przelewowe były mega sparciałe i traciłem tak sporo paliwa, naprawdę sporo bo teraz mam koło 8litrów spalania... Ale w benzynie to by było znacząco czuć ale warto zobaczyć jak wygląda doprowadzenie paliwa z baku do silnika, może tam coś jest nie tak.
A ja sie martwiłem, ze moja spala 8,5-9L w trybie mieszanym.
Kupiłem moja Hondzie juz z gazem i po ostanich spadkach i skokach kosztów tych paliw zacząłem klakulować co się bardziej opłaca. Dziennie robie około 100km, do kalkulacji przyjąłem 10L gazy i 7 L benzyny na 100km (od zakupu nigdy nie przejechałem baku benzyny wiec 7 L przyjołem na podstawie wcześniejszych doświadczeń z Hondą 1,4
). I o zgrozo wyszło mi że pali 8,5-9, ale teraz widzę, ze to nie są najgorsze wyniki.
Dodam tylko, że jeżdzę ekonomicznie, bez gwałtownych przyspieszeń do 3000 obr i nie przekraczam 100km/h.
Chyba nawala mi termostat bo w lecie po powrocie z trasy maleństwo strzasznie grzeje się w korku, wręcz gotuje (strzałka na czerwone). Pytanie jak przegrzany silnik wpływa na wielkość spalania?
jak kazdy ja tez dorzuce cos o sporym spalaniu ,ja mam b18c4 i zaczela palic mi w okolicach 15litrow wiec zaczalem sie martwic ,ze taki malo ekonomicznysamochodzik mi sie zrobil,ale zarazem poczuem zapach benzyny z wydechu i okazalo sie ze swiece do wymiany .Poprostu benzyny nie spalaly i tyle palila, teraz pali 12 i jest pieknie.a jak jest cieplej to tez mi spali w miescie 10.5.
Teraz mam tak samo stempel jak Ty ok 12l, ale to dlatego że zrobilo sie zimniej a do pracy mam 5km przez miasto.
Jak cieplej to jest blizej ok 11l nieekonomicznej jazdy
Trasa 7l :shock:
wydawal mi sie ze moje honda mogla by palic troche mniej ale po przeczytaniu waszych postow chyba jednak wszysko jest ok ale dla pewnosci poprosze o opinie:
silnik 1,5 vtec-e (d15z3) 5d '95r spalanie w miescie 7,6l/100km pod rzad przez 4 tankowania jzdze w zakresie 2000-3500 obr/min
w trasie 4 osoby +bagarze 120-130km/h 6,5l/100km
jest dobrze??
do matmario
a te 8l to przy jakiej jeździe wyciągasz? bujasz go powyżej 3k rpm?
ja na pierwszym baku zrobiłem 760 km z czego 500 w trasie a resztę na dojazdach do roboty 20km w jedną stronę - to wychodzi jakieś 6.8l/100
Pierwszy bak mam już za sobą .
Mój b18c4 aerodeck spalił średnio 7,8 l /100 - więc nie jest źle
Tyle, że ja trochę jeżdżę (80 km dziennie) z tego 90 % odległości to trasa (czasowo 70 %) .
Styl - zależny od nastroju, od emeryckiego, po lekko agresywy , hłehłe :wink:
do matmario
a te 8l to przy jakiej jeździe wyciągasz? bujasz go powyżej 3k rpm?
Raczej szybko i po miescie jakbym go oszczedzał było by dużo lepiej razcej na światłach nie zostaje :) a przynajmniej staram się nie zostawać
wydawal mi sie ze moje honda mogla by palic troche mniej ale po przeczytaniu waszych postow chyba jednak wszysko jest ok ale dla pewnosci poprosze o opinie:
silnik 1,5 vtec-e (d15z3) 5d '95r spalanie w miescie 7,6l/100km pod rzad przez 4 tankowania jzdze w zakresie 2000-3500 obr/min
w trasie 4 osoby +bagarze 120-130km/h 6,5l/100km
jest dobrze??
ja mam podobnie w swoim (tez d15z3) - więc chyba jest dobrze choć podobno potrafi spalić mniej ale nie mnie :-)
Raczej szybko i po miescie jakbym go oszczedzał było by dużo lepiej razcej na światłach nie zostaje :) a przynajmniej staram się nie zostawać
przeliczyłem spalanie jeszcze raz i wyszło mi 765km na 45l czyli 5,9l na 100km
ale jexdziłem spokojnine nie kręciłem powyżej 3tys obr.
musk chciałbym być tak opanowany jak ty :) moje obliczenia to tak na oko teraz za niedługo powim coś dokładniej jak to wygląda bo też tankowałem się do pełna. Zrobie jakies obliczenia to sie podziele. Jeszcze pytanie gdzie na tym silniku znaleźć oznaczenie czy to jest 20T2R czy 20T2N? Pozdrawiam
Jeszcze pytanie gdzie na tym silniku znaleźć oznaczenie czy to jest 20T2R czy 20T2N?
ja mam wpisane na tabliczce znamionowej na lewym słupku, po otwarciu drzwi kierowcy.
czy to mozliwe jest ze po resetowaniu kompa pali mi wiecej ? termostat nie dawno wymieniałem. przed resetowaniem kompa palil jakos normlanie a teraz jak patrze na wskaźnik paliwa to dosłownie znika w mgnieniu oka co do stylu jazdy to jest roznie czasami nie przekraczam 3 tys obr a czasami tak i jazda tylko w miescie ale chodzi oto ze przed resetowaniem jezdzilem duzo agresywniej i spalanie było srednie ale napewno mniej niz teraz byłem na diagnostyce ale nic nie wskazało niewiem co mam zrobic moj silnik to d14a8 czekam na opienie
myślę że to jak najbardziej mozliwe - miałem podobne sytuacje - mimo resetu dokładnie wg. instrukcji spalanie wzrosło lub wcale się nie zmieniło ...
moja cifka po ostatnim ecu resecie sporo paliła ale po kilkuset km (dużo trasy) spalanie wróciło do normy więc na razie nic nie ruszam, śmiga...
u Ciebie problem z wysokim spalaniem może nie tkwić w ecu
hmm no ja wsumie troche tych km juz nabiłem a spalanie nadal wysokie wiec skoro nie wtym problem to w czym moze być? bo naprawde niewiem co zrobic czy moze pojechac z tym do jakiegos serwisu hondy czy cos takiego? moze jakies wgranie nowych map paliwowych ?
U mnie od paru dni czuć paliwo w pobliżu auta i ostatnie pomiary na przestrzeni blisko 300km wykazały, że spaliłem średnio, prawie 10l swoim D147A. Zaskakująco dużo w porównaniu do wcześniejszych testów (7l-8l w cyklu miejskim).
Na naszym osiedlu szczeniaki lubią wiercić dziury w bakach, ale po nocce widać by było jakąś plamę pod autem czy coś, więc pewnie to wina świec(?), termostatu(?), bo chyba nie kompa(?) reset tu nie pomoże(?)
Wysłany: Wczoraj 23:27
U mnie od paru dni czuć paliwo w pobliżu auta i ostatnie pomiary na przestrzeni blisko 300km wykazały, że spaliłem średnio, prawie 10l swoim D147A. Zaskakująco dużo w porównaniu do wcześniejszych testów (7l-8l w cyklu miejskim).
to podobnie jak u mnie ,zapach paliwa jesli nie ma wycieku swiadczy o tym ze nie jest spalane jedno z rozwiazan to wymiana swiec zaplonowych ktore moga miec juz tak slaba iskre ze nie spalaja benzyny.
Byłem dziś u mechanika. Smród/zapach benzyny wydobywa się dlatego, że zbiornik paliwa jest gdzieś w górnej jego części przeżarty :D
Ponoć to wspólny problem japońców - zbiorniki i przewody.
I faktycznie. Jak tak sobie popatrzyłem na te przewody, to kurna tylko czekać aż pocieknie któregoś dnia wiązka i ktoś rzuci peta. Poczuje się jak na ekranie amerykańskiego filmu akcji.
Wracając do zbiornika, to rzeczywiście teraz już się wszystko poukładało. Zacząłem lać paliwa pod kurek żeby sprawdzić dokładnie ile pali. No i nic dziwnego, że auto zaczęło cieknąć, śmierdzieć i jednocześnie "więcej pić", bo połowę wylewała to alkoholiczka jedna, ta moja Hania.
Zbiorniki ponoć w cholere drogie, zamienników pewnie nie robią, więc pozostaje mi tylko lać po 30l. Na dłuższych trasach może to wystarczy między stacjami Shella, czy BP :D
Może latem się wezmę i wymienię przewody, może znajdę tańszy zbiornik z jakiegoś rozbitka i jakoś naprawię tą moją "niezniszczalną" Honoratę :)
I faktycznie. Jak tak sobie popatrzyłem na te przewody, to kurna tylko czekać aż pocieknie któregoś dnia wiązka i ktoś rzuci peta. Poczuje się jak na ekranie amerykańskiego filmu akcji.
...ale jaki poszedłby ogień z rury... i nie tylko ;)
masakra z tym zbiornikiem
no nie zaciekawe to :D mam nadzieje ze takich problemow u mnie niema ;)
mówiłem że sie podzielę jak zbadam ile pali Więc tak na 45L. przejechane 580 Km co daje 7.7l na 100. Jazda szybkaz tego to jakieś 60% tylko po mieście i to na małych odległościach plus ciągle coś niedomaga bo Check się świeci. Nie jest żle :)
Marcinek1991
21-01-07, 18:41
Ja miałem ostatnio z kompem tak zwalone ze paliwo nie bylo spalane więc tracił moc , tracił duzo paliwa i dostawało się do katalizatora.Jak bym sie nie zorientował ( bo to ja wyjezdzałem z garage) to mówili ze pożar by wybuchł...i coś z kompem było nie tak
Ja miałem ostatnio z kompem tak zwalone ze paliwo nie bylo spalane więc tracił moc , tracił duzo paliwa i dostawało się do katalizatora.Jak bym sie nie zorientował ( bo to ja wyjezdzałem z garage) to mówili ze pożar by wybuchł...i coś z kompem było nie tak
Opisz sprawę trochę mniej chaotycznie i przede wszystkim napisz, czy zaradziłeś jakoś tej sytuacji (reset kompa pomógł?) .
Pozdrawiam
Marcinek1991
23-01-07, 13:12
Tak reset kompa pomógl i usunięcie błędów które sie pojawiły. ale też świece poszły do wymiany
u mnie za to ciekawy motyw - przez jakiś czas po resecie palił normalnie (7,5/100 przy krótkich odcinkach praca-dom) a ostatnio (ale jeszcze przed tą zaspą) pociągnął mi 11/100 - pewnie znowu jakiś reset trzeba bedzie i pomoże ale zastanawiam się - dlaczego??!!
myślałem że to lambda ale wymieniłem i było jakiś czas ok...
to wpatrywanie się w stale oszukujący wskaźnik paliwa staje się już monotonne bo nie dość że oszukuje to i tak spada za szybko :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.