Zobacz pełną wersję : Kierownica nie wraca do pierwotnego położenia...
Witam, mam taki problem-niedawno kupiłem samochód (civic EG5) W momencie kiedy skrecam i puszczę kierownicę to nie chce ona sama wrócić do położenia jazdy na wprost,tylko stoi w tym miejscu w którym stała i aby wyprostować kierownicę muszę użyć dodatkowej siły, do której nie byłem wcześniej przyzwyczajony. Oczywiście nie chodzi oto żeby przy wyjściu z zakrętu puszczać kierak żeby sam sie wyprostował ale poprostu przyzwyczajony jestem do tego że kiedy skręcam czuję lekki opór.
Wyczytałem że to najprawdopodobniej wina śrubki która jest za mocno przykręcona (ta która likwiduje pukanie na przekładni)
chyba że ma ktoś jakiś inny pomysł?
Geometria zawieszenia sprawia, że kierownica wraca do pierwotnego położenia po skręcaniu. Może masz zbieżność źle ustawioną ?
zbieżność lub kąt pochylenia kół**
a z tą siłą aby powrócić do jazdy na wprost to trzeba jej jakoś więcej czy po prostu koła nie wracają i chodzi ci o to że musisz ty to robić..
**( ale to w przypadku gdy było robione coś zawieszeniem obniżenie itp..)
albo jak byl bity lub uderzony kolem w jakis kraweznik przy wiekszej predkosci - spradz geometrie i bedzie wszystko jasne
To jest od tej srubki ktora redukuje luz na przekladni, jak ja za mocno wkrecili to kiera nie wraca.Znajdz ja i popusc.
a nie zalezy to czasem od kata wyprzedzenia osi sworznia zwrotnicy...? Najlepiej sprawdz geometrie
walony nie był... geometrię muszę sprawdzić... a kiera nie wraca wogóle...muszę sam odkręcać kierak bo inaczej zostaje tak jak ją ustawię.
A co do obniżonego zawieszenia to przełożyłem je z mojej drugiej hondy a tam było wszystko ok...
Zacznę od geometrii a potem popuszczę śrubkę jeżeli geometria nie pomoże...
dzięki za pomoc :)
N pewno sprzedajacy podpicowal auto i podkrecil ta srube od likwidacji luzu na kierownicy i stukanie ustalo. W ogloszeniu bylo napisane,ze nic nie stuka,nic nie puka?;)
Wystarczy że swożnie dolne masz do dupy i też bedziesz miał taki efekt :)
Kiedyś miałem tak u siebie , padł mi swozeń i to tak porządnie i kiera nie wracała:)
Po wymianie grało i tańczyło :)
Od poniedziałku zacznę ogarniać temat także dam znać co i jak było nie tak... czuję że rymuję :)
Witam, podłączam sie do tematu, mi moja hania nie dość ze ściąga w lewo to kierownica nie odbija ;/ jak lekko skrece w prawo i puszczę to ona automatycznie jedzie w lewo, efekt odwrotny nie występuje;/ niedawno ją kupiłem i była bita z lewej strony, pomóżcie, co powinienem zrobic, jestem z tego całkowicie ciemny
no i sam sobie pomogłem;] niestety nie doczekałem sie na odpowiedz wiec sam zaczalem modzic
to napisz chłopie coś tam wymajstrował to zostanie dla potomnych :D
napisze to bardzo prostym językiem i niewiem czy ktoś mnie zrozumi... jesli ktoś to rozszyfruje to prosiłbym o przetłumaczenie to na język bardziej profesionalny;] tak wiec... wziąłem to na chłopski rozum, jak samochód ucieka w lewo to znaczy ze jedno koło idzie w lewo a drugie względem niego idzie w prawo, przez to mamy i niechciany skręt w lewo i kierownica nie powraca do pierwotnego położenia. Na początku majsterkowałem z lewym kołem ale to była wina prawego, za bardzo było skierowane w prawo. tam z tylnej części koła jest chyba przegub i jest tam regulacja długości i można ją wydłużać i skracać a co za tym idzie... kierować w prawo i lewo.. tak że prawą śrube wkręciłem, potem lekkie korekty i wszystko wałatwione
no to ładnie sobie zbieżność rozjechałeś:D
tak że prawą śrube wkręciłem, potem lekkie korekty i wszystko wałatwione
nie ma to jak ustawianie zbieżności na wyczucie :D
kierować w prawo i lewo.. tak że prawą śrube wkręciłem, potem lekkie korekty i wszystko wałatwione
teraz to koniecznie podjedź na komputerową regulacje zbierzności o ile zależy Ci na oponach bo mogą szybko zacząc gubić bierznik ;)
heh czyli wyszło że zrobiłem to strasznie lamersko?:D chciałem zrobić sam ale nie wyszło, dzieki czyli musze sie tam jednak wybrać sam
heh czyli wyszło że zrobiłem to strasznie lamersko?:D chciałem zrobić sam ale nie wyszło, dzieki czyli musze sie tam jednak wybrać sam
Istnieje ewentualność że niechcący zrobiłeś to dobrze. Ale niewielka... Ja bym podjechał na stację diagnostyczną na Twoim miejscu żeby sprawdzili i ustawili.
już wiem co było powodem mojego "niewracania"kierownicy. Dowiedziałem się o tym dość dramatycznie...urwało mi się lewe koło przy 100km/h (na szczęście przy tylko 100...) PĘKŁ SWORZEŃ. wyrywając za sobą całą półoś wraz z przegubem ze skrzyni, niszcząc felgę i cały błotnik... Wiadomo laweta . Potem złożyłem to na sztukę na częściach pozbieranych od kumpli żeby tylko udało się zjechać z lawety i dojechać kawałek do domu. Dojechałem i następnego dnia...pod domem...PĘKŁ DRUGI SWORZEŃ ;/ po drugiej stronie...znów złożyłem na pożyczonych gratach. W swoje zwrotnice,wachacze, które mimo woli miałem na zewnątrz załadowałem nowe wszystko to co dba o moje bezpieczeństwo zlożyłem do kupy i koniec "nieodbijania"kierownicy.
Także jeżeli nie odbija wam kierownica to natychmiast wymieniajcie sworznie bo może to się skończyć dużo gorzej niż u mnie!!!
Aj... Farta miałeś że się Tobie nic nie stało. Samochód się naprawi, człowieka już trudniej...
nom...szczęście w nieszczęściu... jakieś 300metrów dalej był zakręt w prawo...(trasa Warszawa- Płock) co 5 sekund mija się na niej Tiry także jakby pękł na zakręcie mogłoby być kiepsko... A drugi sworzeń pękł pod domem kiedy nie zdażyłem za bramę wyjechać także i tak Hania nawaliła w dobrych momentach.
A to co mnie najbardziej zdziwiło to to, że sworznie jeżeli nawalają to zaczyna je być najpierw słychać. A tu nic cisza...
W ogóle według mnie jeżeli coś się dzieje z zawieszeniem to zaczyna najpierw pukać, skrzypieć, ściągać ...ale urywać się koła to powinny w ostateczności. A u mnie była kompletna cisza...nic nie pukało , nic nie skrzypiało...jedyne co to to, że nie odbijała kierownica. Także kompletne zaskoczenie. Więc jeśli macie pany jakieś podejrzenia co do zawieszenia to natychmiast to róbcie bo różnie się to może skończyć.
a jestes pewien ze akurat sworznie byly przyczyna ze nie odbijala?
tak. bo po tym jak się poukręcały i powymieniałem na nowe, to zaczęła pracować leciutko i odbija normalnie.
Prezesunio
24-07-09, 19:16
To jest od tej srubki ktora redukuje luz na przekladni, jak ja za mocno wkrecili to kiera nie wraca.Znajdz ja i popusc.
gdzie jest ta śrubka??
śrubka jest na środku przekładni po przeciwnej stronie drążka z krzyżakiem, jest schowana za jakims żelastwem co sie chyba sanki zowie wiec nasadowy odpada a zwykłą 14 tez nie moge jej ruszysc więc chyba tylko oczkowy zostaje żeby nie popsuć śruby
tej srubki to nie ruszajcie jesli wam nic nie stuka i nie chcecie nic posuc, a to ze kierownica nei wraca to wlasnei standardowy objaw konczoncych sie dolnych sworzni.
Ale same sworznie nie sa jedynym powodem nie wracania kierownicy. Wymienialem je ok. miesiaca temu i wszystko ladnie smigalo. Ladnie kierownica wracala, wspomaganie dzialalo tak, ze moglem jednym palcem kierownice obracac, az do czasu jak pojawila sie gleba... Mimo zrobionej zbieznosci juz nie jest tak samo jak bylo. Musze kierownicy pomgac wracac na pierwotne polozenie i skreca sie w dodatku ciezej. Jedynie co mozna zrobic, aby to zniwelowac to zalozyc regulowane wachacze i wyskoczyc na geomterie.
Teraz każdy pisze, że jak nie odbija kierownica to na pewno tylko sworznie. Tyle że jak pytałem wcześniej to ostatnią rzeczą o której ktokolwiek pisał to sworznie. W moim poprzednim samochodzie oznaką kończących się sworzni było skrzypienie przy każdym ruchu kierownicą. Teraz mam nauczkę na przyszłość i sworznie będę wymieniał co kilkanaście tyś. km. Bo takie malutkie gówienko za kilka złotych a całe koło się na nim opiera a w razie jak się urwie to-nie życzę nikomu...
Witam,
podlacze sie bo przypadek troszeczke podobny.
Jakis czas temu (ok 1miesiac) wymienilem gumy i laczniki stabilzatora.
Przed wymiana zawieszenie tluklo sie, po stuki ustaly ale niestety autko nie prowadzi sie tak jakbym oczekiwal.
Dodatkow robiona byla tez zbierznosc.
Objawy nieoporzadane: przy wychodzeniu z zakretu kierownica nie zawsze odpuszcza calkowicie, badz czasami mam wrazenie jakby przeskakiwalo prawie bezwladnie :(.
Macie jakies sugestie?
pozdrawiam
kocel jaki miasz przebieg w hondzie?
249tyś km a czemu pytasz??
pytam tak orientacyjnie, ciekawe co bylo przyczyna, przebieg czy cos innego?
Mi sie tez kiedys urwalo w poprzednim jajku - ale jak wjezdzalem na kraweznik - puk puk i kolo poszlo.
Nieodbijanie kierownicy to moze byc wiele rzeczy ,. nie tylko sworzen, sam widzialem pare razy przypadki ze maglownica byla dokrecona do bolu ze by nie bylo czuc ze w srodku wszystko lata.
Ale tak jak koeldzy posza wyzej - najpierw sworznie, pozniej maglownica. A jak sciaga w jakakolwiek strone to komputerowa geometria na poczatek powinna wiekszosc rzeczy pokazac.
pytam tak orientacyjnie, ciekawe co bylo przyczyna, przebieg czy cos innego?
całe przednie zawieszenie było remontowane(wymienione sworznie gumki itp) tyle że od czasu wymiany samochód stal przez 3 lata pod chmurką... i nawet na tym nowym sprzecie nie przejechał kilku km. i według mnie to było przyczyną. Sworznie się poprostu pozapiekały i zamiast same pracować to obracały się w wachaczu czy tam zwrotnicy aż wkońcu nie wytrzymały i się poukręcały (jeden i drugi w tym samym miejscu).
a uśpiło moją czujnośc to że kompletnie nic ale to nic nie pukało-jak w nowym samochodzie. W mojej mamy beemce 2 letniej bardziej puka na nierównościach.
Jak samochód stoi to 3 razy bardziej dostaje po dupie niż jak jeździ...
kocel to *****iscie, ze opisales sprawe, bo ja zalozylem u siebie gwint, i obnizylem i zauwazylem ze im nizej tym mniej odbija kiera,
ostatnio podwyzszylem przod, i niby duzo lepiej ale 100% oryginalu to to nie jest, tez mi nic nie stuka i nie puka,
co zauwazylem (przy wymianie zwrotnic) ze GORNY sworzen na wachaczu chodzi jakby bardziej luzno niz ten po drugiej stronie..
myslisz ze to koniec ??
napisz jeszcze czy polecialy gorne czy dolne, bo chyba wymienie juz po calosci...
moze mi ktos objasnic czego sie spodziewac ??
Jak nie wraca wam kiera jest to wina złego ustawienia kątów wyprzedzenia sworznia zwrotnicy...
Jak nie wraca wam kiera jest to wina złego ustawienia kątów wyprzedzenia sworznia zwrotnicy...
No tyle, że w civicu tych kątów się nie ustawia...
dolne poukręcały się w tych samych miejscach. jeden i drugi. Także wymieniaj czym prędzej dolne a najlepiej to oba - bo uwierzcie że do dzisiaj mam schizę po tym wypadku. Cały czas wrażenie że coś się może urwać.
dobra, a oplaca sie montowac ebay sworznie z tawianu ??
bo cenowo zabijaja te originalne --- a nie mieszkam w pl wiec do jc bo japonskie nie podjade...
dzieki
ps: kiera raz mi chodzi ciezej a raz lzej, to lzej to az za lekko chyba jest mi sie wydaje, to sworznie nei ??
Mam to samo :) samochód był tam kiedys bity kolega przejechał na nim sporo kilometrów w trasach i nic nie narzekał. ile sworznie kosztują ? Pójde zrobic geometrię itp, może uda sie to zniwelowac bo kolega po wypadku mnie tylko nastraszył, a czasem lubie pośmigać
Wystarczy że swożnie dolne masz do dupy i też bedziesz miał taki efekt
Kiedyś miałem tak u siebie , padł mi swozeń i to tak porządnie i kiera nie wracała
Po wymianie grało i tańczyło
Luz na sworzniach był wyczuwalny po ich wypięciu z wachacza ?
szczwanyhenio
22-04-10, 21:01
odgrzewam..
kto jeszcze spotkał się z niewracającą kierownicą? u mnie to samo; wymiana niedawno zawiechy na mts -40, obie tuleje na wahaczach dolnych, jeden górny wahacz ze swożniem, gumy na stabilizatorze, oba drążki kierownicze, rozpórka vti ori na góre i auto dalej nie jedzie jak powinno.. tj trzyma na wprost równo ale delikatne ruchy kierownicy prawo lewo i auto jedzie tam od razu i nie chce wracać 3ba kontrować samemu. czasem dziura w jezdni i auto już traci tor jazdy. Nawymieniane już sporo a efektu pożądanego brak; 230cośtam nalatane, czy swożnie dolne już miały obowiązek padnąć? czy jest sposób na sprawdzenie, szarpaki np?byłem niedawno wyszły tylko tuleje w wahaczu
teraz H na najniższym możliwym obniżeniu czyli ok 40mm ale przy montażu ustawiona była nieco wyżej(1talerzyk wyżej a sprężyna ciaśniej) i kiera jakby lepiej wracała na prostą
wymieniać swożnie czy poprostu to wina obniżenia i przy -40 bez regulowanych wahaczy nie nada i będzie źle jeździć?
u mnie jest podobnie kierownica nie wraca po skrecie dodam ze robiłem swap hebli i zwrotnice były zmieniane.Na szarpakach nic nie wyszło.Wklejam wydruk z geometri moze ktos napisze czy wszystkie katy itp.sa wporzadku
[IMG]http://img823.imageshack.us/img823/1999/dsc01901y.th.jpg (http://img823.imageshack.us/i/dsc01901y.jpg/)
Sprawdziłem dzisiaj samemu cały przód i niestety sworznie dolne do wymiany luz taki ze strach jezdzic.Sworznie juz kupiłem w poniedziałek wymiana.
podpinam się do tematu z tym że u mnie jest tak że przy mniejszej prędkości kierownica mi odbija a przy większej nie odbija do końca ( tzn. muszę ją wyrównać żeby o jakieś pół obrotu żeby była prosto) i do tego wszystkiego ciężko chodzi mi kierownica, miałem wymienianą maglownicę (poprzednia przeciekała) wraz z pompą (kupione używki ale w pełni sprawne) zalane płynem PSF i niestety to w niczym nie pomogło poza wyciekiem. co mogę mieć nie tak? Dodam jeszcze że nie raz podczas jazdy muszę "walczyć" z kierownicą żeby jechać prosto ale tylko jak napotkam jakieś wyboje bądź koleiny.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.