PDA

Zobacz pełną wersję : D13B2, 2 błędy (10. i 14.), co dalej?



Smartek
24-05-09, 20:01
Witam :-),
W dalszym ciągu walczę z moją uparciuchą. W czwartek wróciła od gaźnikowca i wreszcie JEŹDZI, ale zdarza się, że przy dojeżdżaniu do skrzyżowania spadną jej obroty i nie uda jej się ich podwyższyć.
Na ssaniu ma około 2000, po chwili spadają do około 1400-1500 na postoju, jak się przejadę to 1000-1100.

Dzisiaj zajrzałem pod dywanik i okazuje się, że moja Honda ma dwa błędy:
10 - Czujnik temperatury powietrza dolotowego lub jego obwód,
14 - Zawór regulacyjny prędkości obrotowej biegu jałowego (EACV) lub jego obwód.

Czy te błędy mogą być odpowiedzialne po części za te, zdarzające się czasem, gaśnięcia silnika?
Nie ma już takich sytuacji, że obroty spadają do zera na postoju, albo się po prostu nie zdarzyło ;-), zgasła dwa albo trzy razy tylko wtedy, gdy dojeżdżałem do skrzyżowania naprawdę wolno.

Po zgaśnięciu odpala normalnie.

Mam nowy akumulator, wykluczyłem winę gaźnika, puszki podciśnień, zalewania, bo wszystkie uszczelki nowe.
Gaźnik regulowany u poleconego mi gaźnikowca, przed regulacją wiadomo co było... w ogóle nie chciała jeździć ;-).

przepity
24-05-09, 22:29
a może wtyczki odwrotnie podłączone nie wiem jak w d13 ale w d15b2 sa takie same w dodatku obydwie dość blisko siebie wiec łatwo pomylić, niestety wtyczka do czujnika temp podaje ok 5V do eacv 9V przez co przynajmniej u mnie po złym podłączeniu spalił się czujnik temp. sam czujnik sprawdzasz przy pomocy miernika, powinien mieć chyba ok 2-4kOm

dimo
24-05-09, 22:59
edit

nike69
25-05-09, 00:13
jestem prawie pewien iz blad nr 10 masz dlatego ze po wymianie gaznika pewnie auto bylo odpalane bez puszki filtra albo przy reguladcji wtedy momentalnie wywala blad.. robiles reset wogole ? jesli dalej bedzie wywalalo to posprawdzaj napiecia wg manuala

Smartek
26-05-09, 20:34
Podczas powrotu ze szkoły zdechła całkowicie, zupełnie nie trzyma wolnych obrotów, da się je podtrzymywać gazem i jechać, ale jak się gaz puści to zaraz gaśnie. Odpala za każdym razem tak samo - od pstryknięcia, ale momentalnie obroty lecą do zera i gaśnie.
Odstawiłem do mechanika, znowu innego, ale chociaż nie tak daleko i udało się dojechać odpalając co skrzyżowanie i hamując ręcznym...

Skoti
27-05-09, 10:30
Rozumiem że regulowałeś gażnik ? bo objawy wskazują na niego.

vati89
27-05-09, 11:41
Albo na przytkaną pierwszą dysze?

Smartek
27-05-09, 21:46
Gaźnik kupiłem inny. Potem ten, który został wyjęty, powędrował do gaźnikowca, który go elegancko wyczyścił i wstawił z powrotem (podobno był w lepszym stanie). Następnie skręcił zapłon, bo rozrząd jest źle założony, wyregulował obroty i śmigała od czwartku do wczoraj...
Co, znowu do czyszczenia? Niby jak to możliwe?

nike69
27-05-09, 22:58
a na tym gazniku co kupiles tez bylo tak samo ?
zalewa ci teraz benzyna ten silnik ? czy jest inna przyczyna gasniecia ?
mialem identyczna akcje i jak chyba juz nie raz pisalem problem minal po wymianie gaznika z kolektorem wraz z wezykami i puszka podscisnien.. wiec nie moge stwierdzic jednoznacznie co bylo przyczyna problemu ale prawdopodobnie zawor iglicowy
jesli po wymianie gaznika problem u ciebie nie ustapil ( oczywiscie zakladajac ze gaznik ktory kupiles jest sprawny) to przyczyna lezy gdzies indziej w systemie podcisnien np w puszce

Smartek
02-06-09, 16:46
Liczę, na propozycje, które mógłbym następnie przekazać mechanikom, bo Hania póki co stoi u nich, ale dzisiaj ją zabieram i oddaję do VTECu w Łodzi, bo Ci od tygodnia przestawili tylko rozrząd i czekali na nie wiadomo co.

Reset robiłem, błędów później nie było, ale samochód zachowywał się identycznie.

Póki co, sytuacja wygląda w sposób następujący:
- wymieniona uszczelka pod głowicą i kolektorem ssącym,
- gaźnik sprawny, wyczyszczony, wyregulowane obroty na biegu jałowym (miała około 1000) i ssanie (2000, spada po kilkudziesięciu sekundach), jest to ten sam gaźnik, który miałem wcześniej, a na tym drugim, który specjalnie kupowałem, działo się dokładnie to samo, a gaźnikowiec stwierdził, że ten jest w lepszym stanie, dlatego wrócił do niego,
- mam puszkę podciśnień ze sprawnego Civica, więc jak coś to można podmienić i sprawdzić (macie jakieś schematy jak podłączyć tę puszkę? Wiem, że są tam numerki na wężykach, ale gdzie który wchodzi?), bo gaźnikowiec stwierdził, że bez nich nie da rady jej "podmienić",
- aktualni mechanicy twierdzą, że to wina krokowego, ale oczywiście nie mają żadnego na podmiankę i znowu musiałbym wydać 100 zł w ciemno i sprawdzać...,
- rozrząd przestawiony w prawidłową pozycję, zapłon także, ale bez poprawy,
- wszystko na benzynie, LPG zostawiłem rzecz jasna w spokoju,
- nie wiem co z filtrem w baku, chyba nikt mi go nie wymieniał, co z nim, sprawdzać?,
- czy błędy 10 i 14 mogły się pojawić przez "czynności", które wykonywał gaźnikowiec regulując i ustawiając różne rzeczy?,
- antynapad, alarm i wszelkie odcięcia zapłony wywalone u elektryka, więc wykluczamy elektryczne odcięcia zapłonu, chyba, że jakieś zwarcie?

Co jeszcze może być źle? Coś chyba musi?
Ogólnie to mam w filtrze powietrza nawalone silikonu wokół rury, którą wstawili gazownicy, jak instalowali LPG, może on się jakoś kruszy i wpada do gaźnika?

Widziałem też, że każdy ma różne miksery w d13b2, od czego to zależy, jaki jest najlepszy, może warto go wymienić?

Fajnie, jakby ktoś napisał co jeszcze sprawdzić, ja się na tym nie znam, ale może jakieś masy, ciśnienia, przewody...?

Błagam o pomoc, bo ja już nie mam siły, na naprawy poszło ponad 1000 zł, Honda nie jeździ już szósty tydzień, nacieszyłem się samochodem _w sumie_ może 2,5 tygodnia! W dodatku to mój pierwszy samochód... Była w sumie u 4 mechaników, pierwszy miał wyregulować obroty, ale zaczęła gasnąć to do niego nie wracałem już, drugi wymienił uszczelki, zasugerował gaźnik, ale po wymianie było to samo i się poddał, trzeci to gaźnikowiec, który wrócił do starego gaźnika i po nim jeździła przez 4-5 dni w miarę ok, potem znowu to samo, to oddałem do jeszcze innych i dzisiaj od nich zabieram, bo napisałem wyżej (nic nie zrobili, przestawili rozrząd i chcą 80 zł)...
Oddać do VTECu czy z powrotem do tamtego gaźnikowca? W sumie on jedyny ją zrobił tak, że chodziła dłużej niż 24h i w miarę normalnie... (zgasła przez 5 dni w sumie 3 razy, zanim padła całkowicie)...
No i nikt tą puszką się nie chce zainteresować, mam im ją zawieźć i po prostu kazać wymienić?!
Myślicie, że krokowy (jak sądzą Ci aktualni mechanicy) może być powodem nietrzymania W OGÓLE wolnych obrotów?

mlodycivic
22-07-09, 20:18
siema kolego widze ze masz ten sam problem co ja :( tylko ze u mnie jest jeszcze tak ze raz obroty sa niskie az silnik gasnie a zasem sa *****i... wysokie raz mialem tak ze zgasilem silnik a on nadal pracowal...bylem u dwoch mechanikow ale zaden nie ogarnia w najblizszym czasie chyba bede musial wybrac sie do serwisu hondzi tam moze cos by poradzili bo strasznie jest to denerwujace stoisz na swiatlach i musisz trzymac na gazie zeby nie zdechl albo czasem wyje na obrotach ze az wstyd heh moze u mnie to gaznik ma wine dlatego rozgladam sie za innym ale nie chce tez kasy na darmo wydac gdybys znalazl rozwiazanie to daj znac ja ozywiscie tez jak cos wymysle to dam znac powodzenia pozdro

siemens_15
23-07-09, 02:36
Za nietrzymanie wolnych obrotów odpowiedzialny jest EACV. Przecież wywala Ci błąd 14, więc to tutaj szukaj przyczyny. Podmień od kogoś krokowca i zobaczysz

Smartek
23-07-09, 18:03
Mój problem został w 100% rozwiązany, Honda śmiga nawet na LPG.

Odwiozłem ją w końcu do VTECu w Łodzi.
To są PRAWDZIWI FACHOWCY! Honda stała u nich 2 dni i była do odbioru.
Powiedzieli, że wymienili uszczelniacze zaworów i wyregulowali gaźnik, ale podejrzewam, że nie powiedzieli mi o wszystkim, nieważne. Wzięli 150 złotych i Honda jeździ do dzisiaj (będzie ze 2 miesiące).

Po 2 tygodniach sprawnego jeżdżenia wybrałem się na regulację gazu i samochód od ponad miesiąca śmiga nonstop na gazie - i tak też go odpalam, nawet z rana.

Gorąco polecam tę firmę, byłem w sumie u pięciu albo u sześciu mechaniko-fachowców. Tylko VTEC pomógł, jak należało!