PDA

Zobacz pełną wersję : nietypowe dzwieki przy hamowaniu/przyspieszaniu/skrecaniu



Mowad
21-05-09, 00:10
W zeszlym roku zmienilem praktycznie wszytskie gumy w przednim zawieszeniu i lewy gorny wahach bo skonczyl sie tam sworzen. Jak zalozylem zimowki to przy jezdzie do przodu i hamowaniu slychac jednorazowy stuk, jak potem jade nadal do przodu i hamuje to nic nie slychac, az do momentu kiedy stane na gorce ze auto sie lekko toczy do tylu, wciskam hamulec i znowu stuk, potem znow do przodu i znowu stuk w lewym kole. Tak jakby sie klocki w zacisku przesuwaly, ale sprawdzalem i siedza tak ze raczej nie ma opcji zeby sie przesunely. Jak zalozylem letnie kola to przestalo na jakis czas, ale po pewnym czasie znow zaczelo stukac takze na letnich. Sprawdzalem tez kolo czy dobrze przykrecone i jest ok, zacisk tez dokrecony jak nalezy. Co tam jeszcze moze stukac?

Druga sprawa - jak przyspieszam na niskich obrotach, niezaleznie od biegu to slysze taki stukot metaliczny jakby ktos szybko stukal palcami w pusta puszke. Dzwiek dochodzi z przodu od strnony pasazera, moj pasazer mowi ze gdzies z okolicy prawej nogi :) Co to moze dzwonic bo przeciez wydech idzie srodkiem, zreszta nie bylo takiego problemuy. Pojawil sie dwa dni temu znikad.

Trzecia sprawa - jak ruszam kierownica szybkimi, krotkimi ruchami lewo/prawo to z lewej strony tez slychac stuki, bylem na stacji diagnostycznej i mowia ze drazki kierownicze sa ok i nie moga zlokalizowac gdzie to stuka. Taki gluchy dzwiek niezaleznie czy silnik dziala czy nie (mam wspomaganie). Macie jakies koncepcje?

Mowad
30-05-09, 13:52
Ciekawa sprawa z tym stukaniem wyszla, auto bylo malo uzywane (moze raz na tydzien) to stukalo, teraz jezdze codziennie i z lewej strony praktycznie przestalo stukac, kierownica podobnie, jeszcze cos tam slychac ale to 1/10 tego co bylo kilka dni temu, za to z tej prawej strony to szalu chyba dostane.
wyciagnalem schowek, wyciagnalem dmuchawe, wsadzilem tam glowe i dodawalem gazu (na postoju przy obrotach okolo 25-3tys tez to dzwoni). Wychodzi na to ze dzwoni gdzies maksymalnie po prawej u gory deski rozdzielczej (wiec to nie moze byc tylna lapa silnika), wsadzilem tam reke i przytrzymywalem chyba wszyskie mozliwe srubki, klapki i ciegna - zupelnie zadnej zmiany, pod maska tego wogole nie slychac, jak odkrecilem plastikowe nadkole to slychac jakby to bylo w przedniej grodzi pomiedzy kabina a silnikiem. Tam sie da jakos dostac wogole?
Dzwoni tylko na niskich obrotach przy przyspieszaniu, czestotliwosc stukow sie zwieksza wraz z obrotami, a potem nagle cichnie, no i na postoju jak sie wkreci silnik do okolo tych 3tys obrotow i pusci gaz to przy shcodzeniu z obrotow przez chwile dzwoni w tym miejscu. Przegub i lapa silnika odpadaja, oslona katalizatora tez sprawdzona - trzyma sie dobrze i nie ma szans zeby cokolwiek o nia stukalo, zreszta dzwiek nie dochodzi z jej rejonu.