coala_16
21-03-06, 18:12
Witam Panowie
Mam taki problem z Hanią dośc poważny bo nigdy się z czymś takim nie spotkałem
Otóż ostatnio jadę sobie dość spokojnie ok 70km/h ale trzeba było wyprzedzić pewien samochodzik no to gaz na maxa i wyprzedzamy.. i po skończeniu manewru puszczam gaz a tu pod nogą nic wciśnięty na maxa a silnik zaczyna mieć coraz wyższe obroty - nie wiem kompletnie co robić, widze przystanek autobusowy to zaczynam hamować, wciskam sprzegło (a gaz dalej wciśnięty na maxa) silnik dostaje cholernych obrotów skręcam troszke i jak już wył tyloma obrotami wyłanczam go kluczykiem na stacyjce - myśle spoko może linka się zablokowała hamuje chce skręcić bo jechałem wprost na przystanek skręcam i chce wyprostować i jasna dupa blokada kierownicy się włączyła (ta co jak samochód stoi na postoju uniemożliwia skręcanie) i wrypałem prawym bokiem i maską w przystanek niby drobne otarcia, wysiadam samochód z prawej strony uwalony, a najlepsze jak wracam oglądam ten pedał gazu i nic sam sobie wrócił do pozycji i normalnie działał. Zrobiłem już 200km i nic się nie zacinał chociaz wciskałem go do oporu i nic - czy ktoś spotkał się z takim czymś? czy może linka mi się przeciera, jak to sprawdzić? Pedał poprostu blokuje się na ameni nie da się go ruszyć - czy to może być wina dywanika bo akurat on wystaje pod pedały (welurowy) Wspomnę że gaz odbija noramlnie jak zawsze chodzi płynnie. Prosze o poradę
Mam taki problem z Hanią dośc poważny bo nigdy się z czymś takim nie spotkałem
Otóż ostatnio jadę sobie dość spokojnie ok 70km/h ale trzeba było wyprzedzić pewien samochodzik no to gaz na maxa i wyprzedzamy.. i po skończeniu manewru puszczam gaz a tu pod nogą nic wciśnięty na maxa a silnik zaczyna mieć coraz wyższe obroty - nie wiem kompletnie co robić, widze przystanek autobusowy to zaczynam hamować, wciskam sprzegło (a gaz dalej wciśnięty na maxa) silnik dostaje cholernych obrotów skręcam troszke i jak już wył tyloma obrotami wyłanczam go kluczykiem na stacyjce - myśle spoko może linka się zablokowała hamuje chce skręcić bo jechałem wprost na przystanek skręcam i chce wyprostować i jasna dupa blokada kierownicy się włączyła (ta co jak samochód stoi na postoju uniemożliwia skręcanie) i wrypałem prawym bokiem i maską w przystanek niby drobne otarcia, wysiadam samochód z prawej strony uwalony, a najlepsze jak wracam oglądam ten pedał gazu i nic sam sobie wrócił do pozycji i normalnie działał. Zrobiłem już 200km i nic się nie zacinał chociaz wciskałem go do oporu i nic - czy ktoś spotkał się z takim czymś? czy może linka mi się przeciera, jak to sprawdzić? Pedał poprostu blokuje się na ameni nie da się go ruszyć - czy to może być wina dywanika bo akurat on wystaje pod pedały (welurowy) Wspomnę że gaz odbija noramlnie jak zawsze chodzi płynnie. Prosze o poradę