Zobacz pełną wersję : Zbyt niskie obroty po lekkim nagrzaniu - D13B2
Witam.
Wiem, że podobne tematy już były ale stricte takiej samej sytuacji się nie doszukałem.
Mam D13B2, czyli gaźnik i ssanie automatyczne sterowane głównie podciśnieniowo. Po uruchomieniu zimnego silnika obroty wędrują na ponad 2000 na kilka sekund a potem na 1600 (czyli OK, bo tak mam ustawione ssanie na lato). Po lekkim nagrzaniu ssanie przechodzi na drugi "stopień", czyli 1200 obr/min. natomiast po lekkim nagrzaniu, kiedy ssanie się już całkowicie wyłącza a silnik nie ma jeszcze optymalnej temperatury (wskazówka temperatury lekko ponad pierwszą kreską) na luzie obroty idą drastycznie w dół i przeważnie silnik gaśnie. Po nagrzaniu do prawidłowej temperatury obroty na jałowym są na poziomie 800, czyli prawidłowo. Dodam, że mam LPG i ten problem występuje tylko na benzynie. Diagnostyka nie pokazuje żadnych błędów. Czego to może być wina? Chcę zasięgnąć porady zanim udam się do "speca", bo być może jestem sam sobie to w stanie ogarnąć.
P.S.
- Kopułka i palec mają po 3 miesiące i zostały dodatkowo wyczyszczone
- Kable WN sprawne
- Świece mają jakieś 1500 km
- Silniczek krokowy sprawny i przeczyszczony
- Gaźnik przeczyszczony środkiem Motula
- Filtry paliwa w miarę nowe i nie zatkane
od siebie moge napisac tylko tyle ze przyczyna tego problemu na pewno nie jest (za niskie) ssanie, przynajmniej tak wnioskuje po swoim samochodzie bo u siebie prawie wogole ssania nie mam i teraz jest ok ale np w zimie mi gasnal po zapaleniu ale np po lekkim przegazowaniu mimo iz sinilk byl kompletnie zimny to jednak trzymal obroty nie wiem ile ale na oko nie wiele ponad 1000
Znam Cię, więc pewnie się mylę ale... kiedy wymieniałeś olej? U mnie podobnie było jak olej miał 12tys przebiegu - Mobil S 10W-40, tyle że silnik trzymał obroty ok 200, ale nie gasł. Po rozgrzaniu silnika- gdy (jak to sobie tłumaczę) olej nabrał temperatury i zrobił się rzadszy obroty szły do góry i wszystko ładnie śmigało. Najczęściej sytuacja pojawiała się po odpaleniu pierwszy raz auta danego dnia, lub jak auto stało ponad 5 godzin. Również, chociaż pewnie to już robiłeś, polecam skasowanie i "nauczenie" kompa od nowa, u mnie przyniosło miły efekt w postaci spalania w trasie (przy ~110km/h) 5,2l/100km.
Pozdrawiam.
siemens_15
13-05-09, 00:45
sprawdź dokładnie wszystkie przewody od podciśnienia czy nie są sparciałe lub czy któryś się nie odczepił
No więc tak:
- Olej ma przejechane 500 km ;)
- Przewody podciśnień nowe (relatywnie, bo zmieniane na jesieni) silikonowe i nie popękane
- Nauka była robiona ale może zrobię reset na spokojnie, bo przy poprzednim nie miałem czasu czekać na pełne nagrzanie
Może to być wina cewki/modułu?
Hmmm, wiedziałem że z tym olejem to nie trafiłem ;) Możemy kiedyś się ustawić to sprawdzilibyśmy na moim aparacie zapłonowym, tyle że musielibyśmy czekać aż będzie zimny silnik.... ;) Jak coś system87 powinien mieć jeszcze aparat zapłonowy z d13b2 więc może uderz do niego ;) Pozdrawiam.
Finalizuję mam nadzieję temat. Dzisiaj się wkurzyłem i rozebrałem gaźnik na czynniki pierwsze. Przedmuchałem wszystko jeszcze raz, wyczyściłem środkiem do czyszczenia gaźników i porządnie poskręcałem. Wszystkie objawy jak na razie ustąpiły. Mieszanka elegancka, żadnego falowania i spadania obrotów. Pojeździmy, zobaczymy...
Szczęściarz ;-), ja nadal walczę, ale przyznam, że Twój ostatni post mnie pocieszył. Być może polecony mi gaźnikowiec upora się i z moim (chyba już sławnym...) problemem, który opisywałem miesiąc temu.
Ale piszę głównie po to, żeby zapytać, czy czytaliście w ogóle instrukcję?
Ja z ciekawości takową przeczytałem kilka dni temu i tam jest bardzo dokładnie opisane jak odpalać silnik w różnych temperaturach. W skrócie - przy pogodzie jak teraz, przy zimnym silniku powinniśmy po wejściu do samochodu wcisnąć pedał gazu do końca, powoli go popuścić i dopiero odpalić Hondę. Zabronione jest "pompowanie" gazem podczas odpalania.
Może to też ma jakiś wpływ na to, jak zachowuje się samochód zaraz po odpaleniu?
Już gdzieś o tym pisałem. Gaz przed uruchomieniem wciskasz ZAWSZE niezależnie od temperatury. Dzięki temu poprawnie działa automatyka rozruchowa (nawet na ciepłym silniku).
wyreguluj zawory. z tylu gaznika jest czarne pokretlo, nim mozesz podnies obroty biegu jalowego moze to cos pomoze
mam podobnie, pierwsze minuty ok bo na ssaniu a potem autko niedogrzane ma za niskie obroty. gdy silnik osiągnie optymalną temp to obroty wracają do ok. 800 rpm. chyba źle wyczyściłem gaźnik podczas ostatniej rozbiórki :mad:
U mnie czasami spadają dość mocno obroty jak na postoju długo słucham radia, albo coś takiego, a potem alternator musi mocno doładowywać akumulator, bo mam jakiegoś starocia. Jak się unormuje napięcie to obroty stoją idealnie 800-850 rpm.
w sprawie gaźnika d13b2 szczegolnie ustawiania podaje maila do speca starej daty od gaźników samochodowych głownie hondowskich: termal-pl@wp.pl
ja mialem problemy z obrotami tak ze az gasl bo wogole nie trzymal, przyczyna byla lipna benzyna z carefura i musialem potem leczyc moja ukochana 4x benzynka shell v-powe do pelna i wyzdrowiala
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.