PDA

Zobacz pełną wersję : "płyn w zbiorniku zamarzł? czym to odmrozić" C.D.



Szymek
15-03-06, 22:37
Na wstępie sory, że zakładam ten temat ale "płyn w zbiorniku zamarzł? czym to odmrozić" został zablokowany a ja mam istne emergency :evil: więc proszę moderatora o późniejsze przeniesienie do tego wątku żeby nie było bałaganu...

No więc jak w temacie zamarzł mi płyn do spryskiwaczy w zbiorniczku (a raczej mojej dziewczynie, której pożyczyłem Hanię a ta .... mniejsza z tym), ale sytuacja jest dość nietypowa, ponieważ zrobiłem to co już radziliście. Zalałem 1 litr wrzątku bo dało się dolać i nic !!!! kompletnie nic to nie dało! Pompka na pewno działa bo to słychać. Dysze spryskiwaczy odmrażałem we własnym garażu suszarką przez 2 godziny, potem skierowałem strumien gorącego powietrza na zbiorniczek w komorze silnika - i dalej NIC.

Ale słuchajcie co nastąpiło dalej - ponieważ jeden z kolegów napisał że przytrzymał dzwigienkę spryskiwacza ponad 10 minut więc ja tak samo zrobiłem - nic nie pomogło więc trzymałem po 10 min nawet kilka razy ( to już było z tym litrem wrzątku i po 2 godz gorącego nadmuchu z suszarki...) ,

Ponieważ płyn z obu dysz się jakby sączy( czyli nie psika tylko b. delikatnie leci - nawet nie dolatuje do szyby tylko na maskę) więc poczekalem chwilę i znowu spróbowałem .

Pociągam za dzwigienkę i nagle zapala się "check engine" i coś zaczyna pstrykać b.szybko tak bardziej z okolicy zegarka.

Ja patrzę a tu bubel - padł mi do tego aku - od tak po prostu... :evil:( rozr. w ogóle nie kręci - nawet światła b. słabo i dziwnie świecą)

Czy pompka spryskiwaczy obciąża akumulator - widac tak skoro mi padł - co o tym myślicie i jak mam odmrozić ten cholerny płyn. - nie moge tak jeżdzić a muszę !!!

Pomocy

Civic '99
15-03-06, 22:45
onieważ płyn z obu dysz się jakby sączy( czyli nie psika tylko b. delikatnie leci - nawet nie dolatuje do szyby tylko na maskę) więc poczekalem chwilę i znowu spróbow


jeśli płyn się sączy to nie wydaje mi sie żeby był zamarznęty

mysle ze to jest jednak pompka działać działa ale daje za małe ciśnienie / podobną sprawę miałem w poprzednim aucie tez sie bawiłem bo myślałem ze to płyn ale jak temp była pow 0 to sie wyjaśniło /

no jak trzymaleś ponad 10 minut kilka razy dżwignię od spryskiwacza to aku mogł sie rozładować a jak coś z pompką jest nie tak to jest nawet duże prawdopodobieństwo

[ Dodano: Sro 15 Mar, 2006 ]
albo masz niedrozne przewody ale nie od zamarznięcia tylko od brudu

Szymek
15-03-06, 22:52
dzięki za podsunięcie ew. przyczyny ale wydaje mi się że pompka jest ok bo jeszcze nie dawno psikała pod całkiem dużym ciśnieniem - a mój problem musi zapewne być związany z tym że płyn nie może dostać się do wężyków - a jest tak zapewne bo kostka lodu blokuje dostęp ponad litra wrzątku, który "utrzymuje się na górze"(poza tym dzwięk pompki jest taki jaki powinien być)

hcc
15-03-06, 23:04
wlaej do zbiorniczka goraca wode :)

Wally
15-03-06, 23:04
Heja. Mialem _dokladnie_ taka sama sytuacje (no moze bez rozladowania aku). Sek w tym ze pompka ciagnie prad i po prostu rozladowala Ci akumulator. U mnie (u mojej dziewczyny) tez sie leciutko saczylo, zbierala sie wrecz piana i prawie nie lecialo. Pomoglo wlanie wrzatku do zbiornika i polewanie go przez 0.5-1.0h wrzatkiem, sam wylalem jakies 5 czajnikow 1.5L :D Jak juz myslalem ze klapa i nic nie pomoze, poprosilem kobiete o odpalenie Hani. Dziwne, bo aku zrobil sie slaby pomimo ze jeszcze godzine temu krecil jak zloto, jak juz zaskoczyl, cisnienie wypchnelo grudki lodu z przewodu i zaczelo sikac na jakies 1.5m :shock: Tak wiec, nie baw sie suszarka tylko odlacz wezyki na laczeniu w komorze silnika i skieruj je poza auto, zalej zbiorniczek wrzatkiem, polewaj calosc goraca woda i proboj "sikac" plynem przy wlaczony silniku i _odpietych_ wezykach (czyli nie przez spryskiwacze a bezposrednio ok 30-40cm za zbiorniczkiem). Na pewno pomoze, sprawdzone w dwoch EJ9 (moja i panny).

Szymek
15-03-06, 23:15
dzięks Wally za radę, na pewno jutro tak zrobię - NIE MAM I TAK WYBORU...

no cóż przez pierwszą godzinę "sikałem pompką" na włączonym silniku potem zrobiło mi się żal paliwa i wyłączyłem zapłon.... i to był BŁĄD bo teraz muszę śmigac po nowy aku :evil: jak pech to od razu po całości!!! ciekawe co jutro się sp..........,

w każdym razie czekam na różne sugestie i bo jutro będę próbował do skutku

Civic '99
15-03-06, 23:23
to był BŁĄD bo teraz muszę śmigac po nowy aku jak pech to od razu po całości!!! ciekawe co jutro się sp..........,


po co od razu po nowy aku nie wystarczy prostownik :)

Wally
15-03-06, 23:32
No wlasnie, po grzyma aku, jesli jest zdrowy to na prostownik i jazda. Moj odmowil posluszenstwa jak bylo po -25 stC, podlalowalem przez jedna nocke i teraz (moze nie ochoczo) ale dobrze kreci i nic nie wymieniam. Dodam tylko ze aku na 99% mam od nowosci nie wymieniane.

Szymek
15-03-06, 23:32
nie mam prostownika - a poza tym ten aku co mam obecnie to chyba jeszcze fabryczny a więc ma około 10 lat hehe swoją drogą i dak długo wytrzymał ... a może napięcie w aku ma jakiś wpływ na siłę pompki - psikania ??? Bo aku miałem ostatnio rzeczywiście słaby.

JAPAN
16-03-06, 00:28
Wlej z pół litra dynksu, bedzi git

ppm702
16-03-06, 10:37
na prośbę Szymka unlock

LIO
16-03-06, 15:47
Wlej z pół litra dynksu, bedzi git
dokladnie
dolac wrzatku i jazda :D

Piotrek Klag
16-03-06, 17:34
Wlej z pół litra dynksu, bedzi git
dokladnie
dolac wrzatku i jazda :D

demontuj wszystkie węże - potem wszystkie węże oraz końcówki spryskwaczy przepychaj sprężonym powietrzem - efekt 100 x lespzy niż odmrażacze i inne gówna. Chyba że sprawa dotyczy ewdientnie zbornika to nie - ale cięzko jest abu akurat tam wszystko zamarzło

Szymek
17-03-06, 22:02
chciałem podzielić się z Wami wrażeniami przy dzisiejszym "odmrażaniu" płynu do spryskiwaczy....

kupiłem nowy aku - zamontowalem i wszystko cacy - pięknie zakręciła ale płyn nadal nie leciał :evil:

no więc, zastosowałem się do sugestii kolegów - wziąłem strzykawkę z wężykiem i wypompowałem płyn następnie zalałem litrem dynksu :grin: - odczekałem kilka dobrych godzin - wrazam do Hani - płyn nadal nie leci - cały zbiorniczek wraz z wężykami zalewałem litrami gorącej wody - i NIC

to już mnie naprawdę wyprowadziło z równowagi - dlatego "skoczyłem" po piecyk elektryczny - przyniosłem go do garażu i podstawiłem pod zbiorniczek z płynem

poczekałem godzinkę - nadal NIC :evil: - wszystko musialo być już dawno rozmrożone bo pod maską było naprawdę gorąco i co chwilę włączał mi się wiatrak...

już wiedziałem,że to nie może być zamarznięty płyn, więc odłączyłem wężyk na rozwidleniu i psiknełem - to był najlepszy dowód na to że płyn leci !!!
A więc przyczyna tkwiła gdzieś na długości wężyka (od rozwidlenia do dyszy spryskiwaczy)

no cóż nie chciało mi się tego wszystkiego demontować więc skombinowałem 20 cm cieniutkiego i elastycznego drucika i przetkałem wszystkie 4 wloty.

Psikam - UFFF - EUREKA - po prostu dysze(w środku były czymś zatkane. ale czym? nie mam zielonego pojęcia. może jakiś kamień - jak w czajnikach? W każdym razie teraz psika całkiem spoko - no może ciśnienie mogłoby być troszkę większe ale może muszę jeszcze dokładnie oczyścić.

Mam nadzieję że mój problem i rozwiązanie zagadki pomoże komuś kto znajdzie się w takiej sytuacji jak ja:)

LIO
17-03-06, 22:23
w zbiorniczku mógł być jakikolwiek syf, drobinka piasku itd
Sam to robiłem na samym poczatku po zakupie civica. Teraz musze znowu bo jedna z 4 dysz jest zapchana.
Nikt Ci chyba nie doradzał ich czyszczenia, skoro z góry założyłeś w temacie, jak i w treści, że płyn zamarzł.

Szymek
17-03-06, 22:42
tak bo spryskiwacze przestały działać po nocy jak było - 10 C . Generalnie, nie dawno były mrozy prawie -30 C i mi zamarzł.... no ale zupełnie nie przewidziałem, że te dysze się od tak po prostu zatykają - być może mam jakiś kiepski płyn - ( choć na pewno zimowy - do -22 C). Tak przy okazji szkoda, że Civy nie mają podgrzewanych dysz..... no cóż rozmarzyłem się ... to nie ta klasa...

Civic '99
17-03-06, 23:02
no cóż od początku mówiłem że to nie płyn :)

Piotrek Klag
18-03-06, 11:26
c[...]
no cóż nie chciało mi się tego wszystkiego demontować więc skombinowałem 20 cm cieniutkiego i elastycznego drucika i przetkałem wszystkie 4 wloty.

mówiłem o powietrzu pod ciśnieniem bo drutem masa ludzi uszkodziłą [psikacze - wiec na II raz weź jedź na stacje benzynową tam gdzie koła sie pompuje - ściągnij wężyk i walnij powietrzem w dysze i po krzyku.

Dlatrego dziwie sie toche jakimiś akcjami z denatureatem, podgrzewaniem itd. - specjalnie CI napisałem żebys przepychał niz sie bawił z jakimiś miksturami :-)

ERKA
18-03-06, 22:09
...Tak przy okazji szkoda, że Civy nie mają podgrzewanych dysz..... no cóż rozmarzyłem się ... to nie ta klasa...

Jak najbardziej ta klasa.
Może po prostu tylko nie ten rok postępu technicznego.

LOY
19-03-06, 02:27
ciary po plecach i włos się jezy :roll: STRASZNE RADY - panowie wy nie pomagacie ale szkodzicie.
po pierwsze denaturat nie zamrza (do pewnej temp oczywiscie) ale niema też zadnych właściwosci odmrażających.
wlanie wwrzątku to idiotyczny pomysł -poniewaz szok termiczny może spowodowac pekniecie stwardniałego tworzywa- jeżali zaś temp jest bardzo niska to zamarznięta woda znajduje sie zarówno w pompce jak i wezykach -wrz atek nie da rady tego rozgrzac . Natomiast po wystygnieciu i nastepnej nocce niezłego mrozu pojemnik wypełniony zwyczajna woda zostanie rozsadzony. Wciskanie dzwigienki doprowadzi do spalenia pompki płynu. Wyjscie jest tylko jedno odstawic auto na noc do ciepłego garażu - rano warto rozłaczyc na złączce układ i udroznic go spręzonym powietrzem . sukces oznacza -woda z dyszy i bulgotanie w zbiorniku przy swiście pompki - wtedy zamykamy układ i (na zapalonym silniku ) psikamy az usuniemy cały letni płyn z układu .
I tyle i nie twórzcie prosze 'patentów' bo to co dla jednych jest głupim postowym "biciem piany" dla innych moze wiazac się ze sporymi stratami materialnymi .

LIO
19-03-06, 11:19
wlanie gorącej wody do zbiornika rozpuści powstałą tam bryłe lodu, denaturat wymieszany nie pozwoli na jej ponowne zamarzniecie (chyba ze totalny mróz)
więc nie wydaje mi się żeby ta rada była zła
poza tym poczytaj, to co nam napisał autor tematu. "PŁYN W ZBIORNIKU ZAMARZŁ", nikt zatem nie pisał o przewodach, pomijając już to, że płyn wogóle nie zamarzł, tylko dysze były zapchane.

LOY
19-03-06, 20:19
jeżeli w zbiorniku płyn zamarzł to na 90 % zamarzł w pompie i przewodach -moje podsumowanie dotyczyło problemu a nie pojedynczego przypadku .
absolutnie nie zalezy mi na przekonywaniu kolegi ...myslę ze doswiadczenie zweryfikuje nasze "dobre rady" w teorii wszystko brzmi swietnie. Kto chce niech dalej leje wrzątek i denaturat .. przy okazji obficie polewajac zamarzniete szyby :D - tez fajnie.

krzysek90
11-12-12, 13:41
panowie, prosze o rade, teraz jest -2 na zewnątrz, ale civ stoi w garażu gdzie jest +4, ale to nic nie daje. stoi już jakieś 5 godzin, a boje się że w w nocy (też bedzie stał w grażu) to jak mróz ściśnie to to co lekko się rozmroziło znów zamarznie. boje sie wlewać wrzątek żeby nie rozsadzić zbiornika. nie mam żadnych grzejników, farelek i innych takich dupereli. dojście do zbiornika jest utrudnione i nie ma jak go ogrzać nawet. coś czytałem o jakiś koncentratach do spryskiwaczy, ale nie mam do tego pewności i nie chce 30zł wyrzucić w błoto(krucho z kasą u mnie). co ma właściwości rozmrażające?

T0mekk1
11-12-12, 14:00
Tylko wysoka temperatura tutaj pomoże. Nie spotkałem się z preparatem, który ma właściwości rozmrażające.

malinkie
11-12-12, 14:31
Zależy ile masz tam tego zamarzniętego płynu, jeśli nie dużo to możesz wlewać po trochę gorącej wody (niekoniecznie wrzątku), ewentualnie zrobić tak jak ja 2 lata temu jak mi zamarzł, wykręcić zbiorniczek i na grzejnik.

krzysek90
11-12-12, 14:42
Zależy ile masz tam tego zamarzniętego płynu, jeśli nie dużo to możesz wlewać po trochę gorącej wody (niekoniecznie wrzątku), ewentualnie zrobić tak jak ja 2 lata temu jak mi zamarzł, wykręcić zbiorniczek i na grzejnik.

właśnie chodzi o to że dużo mam, bryła pozostałość po poprzednim właścicielu. ja sie zamotałem z tym, bo miałem okazje garażować i zapomniałem o tym, że jest letni a nie zimowy w zbiorniku.

malinkie
11-12-12, 15:34
No to wykręć i na noc do domu na grzejnik.

bednar_ek35
11-12-12, 16:49
Mi jak zamarzł poprzedniej zimy to sie wcale sie nie pitoliłem tylko wyjąłem zbiorniczek.Myśle że jest to najlepsze i najbardziej skuteczne rozwiązanie.

airman
11-12-12, 17:00
Też raz to przerabiałem. Grzałem farelkiem. Jak nie masz opcji ogrzania to zdecydowanie wymontuj zbiorniczek, dość łatwa sprawa ;)

krzysek90
11-12-12, 22:22
Też raz to przerabiałem. Grzałem farelkiem. Jak nie masz opcji ogrzania to zdecydowanie wymontuj zbiorniczek, dość łatwa sprawa ;)
a da to się w civie vi z 97 roku to zrobić bez zdejmowania reflektora/zderzaka/błotnika/nadkola?

kotc
12-12-12, 09:11
a nie masz od kogo pozyczyc farelki/suszarki do wlosow? mysle ze pierwsza lepsza sasiadka ma ;)

airman
12-12-12, 12:41
Zderzak, i ewentualnie odchylić trzeba lewe nadkole. Nie wiecej jak 20min. :)

RazoR91
12-12-12, 14:58
Ja dzis sprawdziłem u siebie, pryska czyli działa, a kiedys dolałem (na szczeście) zimowego
I przy okazji sprawdziłem jak mają się inne środki po mrozie :P

Płyn do szyb AUTOLAND
W srodku jest jakby lód z shakera
http://farm9.staticflickr.com/8222/8267144292_5b7c42bae7.jpg

Wosk w płynie z Plaka
jak widać :P pojemnik odwrócony do góry dnem, do samego dna lód
http://farm9.staticflickr.com/8216/8266076527_f42891ca03.jpg

Płyn letni do sprysków z Biedronki I
http://farm9.staticflickr.com/8486/8266078573_3ef597d334.jpg
Płyn letni do sprysków z Biedronki II [B]
http://farm9.staticflickr.com/8206/8266079523_539c5e4920.jpg

[B]Co ciekawe K2 Felix (do czyszczenia felg) trochę przymarzł ale szybko puścił, natomiast K2 TAPIS nie zamarzł nic a nic :D

Whiplash
15-12-12, 19:40
jak ktos ma dalej problem z zamarznietym plynem to nalezy podjechac do obojetnie jakiej drukarni i poprosic, kupic spyrytus przemyslowy litr wystarczy