rynqu
08-05-09, 09:34
Hey,
Mój problem jest raczej standardowy, został poruszony w kilku wątkach (m.in. tutaj: http://www.civicklub.pl/fi/__vbb/showthread.php?t=8425, ale opis z tamtego wątku nie do końca odpowiada mojej sytuacji, dlatego proszę, powiedzcie co jest grane:
Wyjechałem na majówkę w góry. Trasa około 400km w jedną stronę. Po kilkuset kilometrach, kiedy stanąłem w sporym korku, okazało się, że temperatura silnika znacznie wzrosła (3/4 skali), a moja luba zauważyła, że woda w chłodnicy zaczyna bulgotać. Tak więc co jakiś czas wyłączałem silnik w tym korku, coby jakoś dojechać. Wiadomo, jak to w górach - czasem trzeba pod górkę nieco zmęczyć silnik, a czasem z góry, można jechać na 'luzie'. Podczas podjazdów temperatura skakała znowu do 3/4 skali, a podczas zjazdu 'na biegu' spadała poniżej połowy. Kiepsko zaczęło się dziać dopiero kiedy ze zbiorniczka wyrównawczego zaczęła wydobywać się para. Postanowiłem odwiedzić jakiegoś lokalnego szamana, o którego dosyć ciężko w okolicach, które odwiedziłem (Ustrzyki Górne). Gościu stwierdził, że nie załącza się wentylator chłodnicy, co jest spowodowane przez zablokowany czujnik temperatury przy termostacie. Żebym jakoś dojechał do domu, spiął mi końcówkę tego czujnika "na krótko", przez co wentylator pracował cały czas. Częściowo rozwiązało to problem, ale zauważałem, że czasami, mimo działającego wentyla, temperatura momentami przekraczała połowę skali (choć już nie dochodziła do 3/4). Po powrocie do domu znajomy stwierdził, że czujnik się zablokował i wystarczy go opukać młotkiem, co też zrobił. Niby zaczął działać, ale niestety wydaje mi się, że włącza wentylator zbyt późno - kiedy temperatura osiąga 3/4 skali a woda już dawno wrze i paruje. Natomiast wyłącza go, kiedy wskazówka spada trochę poniżej połowy skali.
Teraz zastanawiam się - jakie są standardowe temperatury włączania/wyłączania wentylatora u Was? Czy sądzicie, że wymiana czujnika na nowy rozwiąże mój problem, czy też trzeba na coś jeszcze wyłożyć kase?
Dodam, że woda w zbiorniczku wyrównawczym jest uzupełniona do poziomu między min i max oraz oba węże chłodnicy są gorące. Termostat wymieniałem na nowy około 16 miesięcy temu. W strukturze chłodnicy widać nieznaczne ubytki. Silnik D15B2.
Mój problem jest raczej standardowy, został poruszony w kilku wątkach (m.in. tutaj: http://www.civicklub.pl/fi/__vbb/showthread.php?t=8425, ale opis z tamtego wątku nie do końca odpowiada mojej sytuacji, dlatego proszę, powiedzcie co jest grane:
Wyjechałem na majówkę w góry. Trasa około 400km w jedną stronę. Po kilkuset kilometrach, kiedy stanąłem w sporym korku, okazało się, że temperatura silnika znacznie wzrosła (3/4 skali), a moja luba zauważyła, że woda w chłodnicy zaczyna bulgotać. Tak więc co jakiś czas wyłączałem silnik w tym korku, coby jakoś dojechać. Wiadomo, jak to w górach - czasem trzeba pod górkę nieco zmęczyć silnik, a czasem z góry, można jechać na 'luzie'. Podczas podjazdów temperatura skakała znowu do 3/4 skali, a podczas zjazdu 'na biegu' spadała poniżej połowy. Kiepsko zaczęło się dziać dopiero kiedy ze zbiorniczka wyrównawczego zaczęła wydobywać się para. Postanowiłem odwiedzić jakiegoś lokalnego szamana, o którego dosyć ciężko w okolicach, które odwiedziłem (Ustrzyki Górne). Gościu stwierdził, że nie załącza się wentylator chłodnicy, co jest spowodowane przez zablokowany czujnik temperatury przy termostacie. Żebym jakoś dojechał do domu, spiął mi końcówkę tego czujnika "na krótko", przez co wentylator pracował cały czas. Częściowo rozwiązało to problem, ale zauważałem, że czasami, mimo działającego wentyla, temperatura momentami przekraczała połowę skali (choć już nie dochodziła do 3/4). Po powrocie do domu znajomy stwierdził, że czujnik się zablokował i wystarczy go opukać młotkiem, co też zrobił. Niby zaczął działać, ale niestety wydaje mi się, że włącza wentylator zbyt późno - kiedy temperatura osiąga 3/4 skali a woda już dawno wrze i paruje. Natomiast wyłącza go, kiedy wskazówka spada trochę poniżej połowy skali.
Teraz zastanawiam się - jakie są standardowe temperatury włączania/wyłączania wentylatora u Was? Czy sądzicie, że wymiana czujnika na nowy rozwiąże mój problem, czy też trzeba na coś jeszcze wyłożyć kase?
Dodam, że woda w zbiorniczku wyrównawczym jest uzupełniona do poziomu między min i max oraz oba węże chłodnicy są gorące. Termostat wymieniałem na nowy około 16 miesięcy temu. W strukturze chłodnicy widać nieznaczne ubytki. Silnik D15B2.