PDA

Zobacz pełną wersję : 12 miejsce civica w tescie awaryjnosci Adac



lokcio
27-04-09, 21:12
dzis tradycyjnie siadam przed kompem ,przegladam Onet -dzial motoryzacji :) i co widze ???? Test adac aut kompaktowych czyli takich jak nasze hanie z ciekawoscia czytam czy bedzie tam civic no i byl 12 miejsce
tutaj link !!
! http://moto.onet.pl/122803,4904115,1,zdjecie.html?node=27#id4904103



Honda Civic - miejsce 12.

Najczęstsze awarie:

- problemy z elektroniką silnika (modele z 2004 r.)

- zatykający się filtr cząstek stałych (szczególnie modele z 2008 r.)

- psujące się immobilizery (szczególnie modele z 2007 r.)

- węże doprowadzające wodę do chłodnicy podatne na działanie gryzoni

kurdeeeeeeeeeee od dzis chodze z wiatrowka i poluje na gryzonie !!!!!! bo podobno najbardziej smakowite węze ma rocznik 2008 koloru czarnego :(
ale koledzy ,posiadacze rocznika 2004 to dopiero maja przesr.......

pozdrowiam !

Yossarian
27-04-09, 21:16
2004? To jeszcze chyba poprzedni model: nasz był zaprezentowany pod koniec 2005

lokcio
27-04-09, 21:19
aha !!!!!!!!!!!
Peugeot 307 zajął miejsce 13., co oznacza, że jest najbardziej awaryjnym samochodem w tym zestawieniu.

czyli nr 1 :) nasza hania nr 2 !!!!!!!!!!!!!! i bardze sie z tego ciesze !!!!!!!!

brawa dla tego pana !!! ktory splodzil takie madrosci !!! Brawo Panie redaktorze !!!!

s0seN
27-04-09, 23:21
Cóż niemiecki test i jakie auta są na według testu najlepsze ? ;) (BTW moja luba 307 pomyka i ma 107tys nakrecone 0 (słownie zero problemów) ;)

Pik
27-04-09, 23:42
To nie test, tylko statystyka prowadzona przez ADAC. I podobno dotyczy tylko awarii powodujacych unieruchomienie auta. Swoja droga duzo czytam to forum, ale takich awarii praktycznie nikt u nas nie zglasza!!!

A unieruchomienie przez gryzonie... MOCNE! :D

browocofil
27-04-09, 23:52
A unieruchomienie przez gryzonie... MOCNE!

Ciekawe czy jest na to akcja serwisowa :D

alphaOne
27-04-09, 23:56
wiadomo ze i tak najmniej awaryjne jest audi, az dziwne ze nie golf ::))

Pik
28-04-09, 01:02
Ciekawe czy jest na to akcja serwisowa
Slyszalem, ze bedzie. ASO beda rozdawaly wiatrowki i pulapki na myszy jako wyposazenie obowiazkowe!!! :cool:

bunet
28-04-09, 07:33
[QUOTE=Pik;665995]Slyszalem, ze bedzie. ASO beda rozdawaly wiatrowki i pulapki na myszy jako wyposazenie obowiazkowe!!! :cool:[/QUOTE
Oraz trutki na gryzonie w paście np:
http://www.hurtownie.pl/oferta213,trutka_na_gryzonie_w_pascie.html

Smarujesz przewody.
Dziala:D

Dobi
28-04-09, 07:46
O ile taki gryzoń nie raczy sobie zdechnąć w zakamarkach samochodu. Niestety już udało mi się przeżyć taką przygodę na szczęście kostka toaletowa rozłożona w komorze silnika załatwiła sprawę :)

s0seN
28-04-09, 13:03
Pik, moja hania odmówiła posłuszeństwa na autostradzie w niemczech :) tak kompletnie na amen że samolotem do domu wracałem a auto zostało w serwisie za odrą.

Pik
28-04-09, 13:52
Pamietam... Wyjatek potwierdzajacy regule... :D

Komus jeszcze cos takiego sie zdarzylo???

cbr1100xx
28-04-09, 13:53
Widzicie ... musimy się przesiąść na "wOldzwagena Z SILNIKIEM TE DE I" będziemy mieli spokojniejszą głowę ... a tak poważnie to nie mogę wymyślić nic poważnego by skomentować ten artykuł :D

jaztek
30-04-09, 23:51
Pik, moja hania odmówiła posłuszeństwa na autostradzie w niemczech :) tak kompletnie na amen że samolotem do domu wracałem a auto zostało w serwisie za odrą.

A wiesz już co stwierdzil Niemcy ? Bo moja dzisiaj wprawdzie w PL ale też powiedziała p#$%ę nie zapalam. I nie odpaliła. Nie świeciła się żadna kontrolka, zegar, radio etc. Aku sprawne. Serwis (mam już do nich komórki bo było po 18tej) poprosił o przywiezienie jej na lawecie. To zawieźliśmy królową lawet i weekend spędzi w serwisie. Już po gwarancji...:(

Wyjątek?

s0seN
01-05-09, 01:04
Wygięcie trzepienia zaworu dolotowego na cylindrze drugim.

Hultay WRC
01-05-09, 16:04
Mi się w niegdysiejszym autko coś wpakowało w nawiew... im mocniej nawiew, tym bardziej smierdziało, każdemu pasażerowi musiałem tłumaczyć tą niezręczność :D

hs2
01-05-09, 20:25
hehe - kto te testy pisze, sporo czytam na forum i nikt na to nie narzekał:D

jaztek
01-05-09, 22:34
Wygięcie trzepienia zaworu dolotowego na cylindrze drugim.

Brzmi groźnie. Swoją drogą musisz być niezły z niemieckiego ;O. Dobrze, że to się nie stało na Węgrzech ;)

s0seN
02-05-09, 21:32
W sumie to juz dawno po wszystkim, autko smiga jak zloto, a niemieckiego nie znam :), za to jesl zamierzacie korzystac z Honda Assistance za granicą, to lepiej znajdźcie inne rozwiązanie, niestety kompletna porażka, następnym razem wykupie dodatkowe assistance oby tylko nie mieć nic wspólnego z HA.

Mariusz1
02-05-09, 21:40
W sumie to juz dawno po wszystkim, autko smiga jak zloto, a niemieckiego nie znam :), za to jesl zamierzacie korzystac z Honda Assistance za granicą, to lepiej znajdźcie inne rozwiązanie, niestety kompletna porażka, następnym razem wykupie dodatkowe assistance oby tylko nie mieć nic wspólnego z HA.

Możesz rozwinąc temat ?Dlaczego marne asistance?

s0seN
03-05-09, 21:13
Historia jest dość długa ale w skrócie, ludzie z HA nie są w stanie pomóc, na początku fajnie, po 20stu minutach przyjechała laweta, koleś sprawdził podstawowe rzeczy jak bezpieczniku akuu olej. I stwierdził że kaput, no to zabiera hanie i pasażerów do najbliższego serwisu Hondy. Po ok 1.5h jazdy zostawia cały "bagaż" pod zamkniętym serwisem. Potem przez 7h !!! ludzie z HA obiecywali ze załatwiają i oddzwonią, nie oddzwonili ani razu, po pierwszych 2h, okazało się że koleś któru sprawę rozpoczął poszedł do domu i nikomu nic nie przekazał a panienka nie zna niemieckiego, jak mi powiedziała żebym poczekał do poniedziałku (była sobota) to się spytałem czy mam spać w samochodzie ? Po wielu telefonach, niestety tylko z mojej strony, ok godziny 22:00, (awaria wystąpila chwile po 14:00), auto zostało zabrane na parking, a ja dostałem auto zastępcze którym nie mogłem wyjechać poz granice niemiec, moim błędem było niezabranie ze soba warunków HA, a ludzie z HA niestety nie byli na tyle mili aby zaproponowac powrót smolotem, który według regulaminu mi się należał.
Potem było jeszcze gorzej, w poniedziałek na 8:00 auto miało byc w serwisie, dopiero po moich wielu telefonach do HA pojawiło się o 12:00. Seriws podszedl do sprawy profesjonalnie, zaczęli od razu sprawdzać. I wyszlo co wyszło, czas naprawy 2tygodnie. W sumie wyszlo na to że za auto zastepcze zapłaciłem sam, a HA zarezerwowała lot do Polski (powinni od razu w sobote mnie wysłać. I tutaj tylko serwis Hondy był w porządku co 2 dni dzwonił do mnie kierownik serwisu informując mnie o stanie naprawy. Jak autko było gotowe zadzwoniłem do HA no i znowu totalna niekompetencja... jak mi laska powiedziała ze mam lot liniami "Blue cośtam" (już nie pamiętam) to myślałem że ze smiechu padnę, latam troche i po numerze lotu wiedziałem że to lot.
Nigdy więcej HA, mialem do czynienia z podobną usługa w Toyocie i sorki HA ale nie sięgacie im do pięt.
Moja wina, nie miałem przy sobie regulaminu, inaczej wyglądała by rozmowa z HA.
Serwis Hondy w Bochum - super podejście.
I jeszcze podziękowania dla salonu w którym Hanię zakupiłem, po krótkiej rozmowie dostalem auto zastępcze bez opłat.

Pabloss
03-05-09, 22:35
to co piszesz brzmi strasznie !!!! a ja wyjazdzajc gdzies dalej zawsze mam spokojbe sumienie ze gdyby COŚ to jest zawsze assistanc ale po tym co piszesz to nie ma sie co czuc bezpiecznie. jak mozesz to podaj kilka rad jak postepowac w takich sutuacjach, myślę ze wszystkim moga sie przyydac - oczywiscie tego nikomu nie życze, sobie też nie.

s0seN
04-05-09, 13:08
Pabloss, po pierwsze zachowac spokój :) po drugie mieć przy sobie warunki assistance (czy to będzie z HA czy dodatkowo wykupione), pozwoli to od razu na wyegzekwowanie od assistance tego co powinni Ci sami zaoferować w przypadku awarii.
I to powinno w zupełności wystarczyć.

Pabloss
08-05-09, 15:40
ok dzieki ..... i oby koledzy zawsze do celu bez assistance!