Zobacz pełną wersję : całkowity spadek mocy w upały
Witam. Moj Civic d13b2 ('93) traci zupełnie moc, gdy na dworze jest wysoka temepratura. Stało mi się tak kilka razy zeszłego lata - myślalam ze sprzęgło pada i ślizga, ale mechanik powiedział ze jest OK. Całą zimę miałam spokoj a teraz znów się zaczęło. Po przejechaniu ok 15-20 km auto dosłownie ledwo się porusza - cisnę gaz prawie do dechy, silnik ryczy a ja ledwo ruszam z miejsca. Jak się juz troszkę rozkula to jakos idzie ale max 80km/h i to na niskich obrotach - jak dodaję mocniej gazu znów to samo. Problemy zaczęły się niedługo po wymianie rozrządu, ale czy to może mieć jakis związek z temperaturą otoczenia??? Na logikę musi to być coś z układem chłodzenia, bo jak na dworze jest chłodniej to auto jedzie normalnie. Zresztą calutką zimę jeździłam i ani razu nie przytrafiło mi się nic takiego - a robię prawie 2 tys km / m-c!! Chłodnicę mam nową, płynu nie ubywa, wymieniłam włącznik termiczny, bo zauważylam ze nawet w najwieksze upaly i w najwiekszych korkach nie włącza się wentylator (a jest dobry, bo podpięty bezpośrednio od aku działa!) - auto strasznie się grzeje, górnego węza od chłodnicy nie da się dotknąć ale wskazówka temperatury cały czas jest w połowie skali. Jeden z mechaników powiedział mi ze to może miec zwiazek z hydrauliką (milion węzy i węzyków które podobno ma tylko Honda V gen i ktore mogą miec związek z temperaturą). Dodam że mam luźny pasek, bo piszczy przy odpalaniu auta - nie wiem czy ma to jakiś zwiazek? Filtry i olej wymienione, świece i kable w porządku... Bardzo proszę o jakies wskazówki na czym skupić uwage bo nie chciałabym oddac auta do mechanika "w ciemno" i potem zapłacic za wymianę połowy samochodu:(((
tak już mechanicy mają, bo się w wiekszości nie znają a wymienic wszystko każdy potrafi :)
masz gaźnik w swoim samochodzie. jest to najbardziej problemowy element tego auta... ja bym się skupił na podmianie gaźnika od kogoś gdzie nie ma tego problemu.
Stawiam na gaźnik (układ chłodzenia odpada)
górnego węza od chłodnicy nie da się dotknąć ale wskazówka temperatury cały czas jest w połowie skali.
i tak ma byc wskazowka ma byc caly czas lekko przed polowa na skali jesli bedzie wyzej to wtedy mozna zaczac sie martwic, a dolny waz od chlodnicy tez masz cieply?
raczej malo prawdopodbne ze to sprawa rozrzadu jesli piszesz ze auto raz jedzie a raz nie
robilas moze samodiagnostyke?
masz instalacje lpg?
wolne obroty sa w porzadku?
spalanie w normie?
opisz dokladniej co sie dzieje.. wkreca sie na obroty ale jest slaby? czy wogole na wysokie obroty nie chce wejsc? dusi go wtedy ?
moze to byc cos z gaznikiem tez, trudno powiedziec, moze jest zepsuty silownik od klapki cieplego powietrza i caly czas leci cieple do silnika... :confused:
DOlny wąż od chłodnicy też ciepły, choc nie aż tak bardzo jak górny - górnego nie da się dotknąć po pół godz jazdy. Samodiagnostyki nie robiłam bo nei wiem jak:( Auto jeździ na benzynie - nie mam instalacji LPG. Troche skacze na obrotach - nie mam obrotomierza więc cięzko powiedziec mi dokładniej ale słychać wyraźnie ze nie chodzi równo i na luzie obroty spadają co jakis czas. Spalanie w porządku.A juz sam moment w ktorym auto słabnie wygląda tak, że obroty się podnoszą - silnik wyje jakbym miała ruszyć z piskiem opon, ale auto zachowuje się jakbym miala wciśnięte do połowy sprzegło - dlatego w pierwszej chwili myślam że ze sprzęgłem coś nie tak. Ale dzieje się tak tylko jak jest ciepło i to po jakis 20 km drogi - kiedy auto jest juz porządnie nagrzane.
Sprawdź wszystkie przewody pod ciśnienia przy gaźniku być może któryś jest odłączony, pojawienie się lewego powietrza w gaźniku tłumaczyłoby skok obrotów i nierówną pracę silnika. Przewód mógł odpiąć niechcący mechanik wymieniając rozrząd.
racja wyglada to na problem z gaznikiem, zrob samodiagnostyke dla pewnosci, moze cos wykaze, na forum jak i w necie jest o tym duzo wystarczy chwila szukania ale napisze ;)
komputer z dioda jest w nogach pasazera po prawej stronie, trzeba odpiac ta wykladzine, patrz na diode i przekrec kluczyk tak aby zapalily sie kontrolki, dioda powinna raz bardzo szybko mrugnac, a potem patrz dalej czy mruga czy nie
samodiagnostyka silnika D13B2 oraz opis błędów:
http://www.civic5g.yoyo.pl/silnik.php?art=samodiagnostyka
No więc zrobiłam samodiagnostyke - wychodzi błąd nr 1 - czyli sonda lambda i jej obwód. Słabnie dalej, ale jakby jakos rzadzej - chociaż moze dlatego że się chłodniej zrobilo :/ Czy ta sonda lambda może mieć jakiś wpływ na to i to na dodatek w zależności od temperatury??
skolopendra
20-04-09, 21:12
wpływ na to i to na dodatek w zależności od temperatury??
nie jest to spadek mocy,a momentu obrotowego ,jest to odczuwalne zwłaszcza przy małych pojemnościach silnika
lekarstwem ,niestety nie 100% jest odizolowanie dolotu powietrza (ssak w zderzaku)
ale jak bys to sugerowal rozwiazac, przeciez powietrze dochodzi chyba z blotnika tylko ze ta rura plastikowa sie nagrzewa, a z zamontowaniem innej rury przy gazniku to jest troche problem, ale byc moze problemem jest to co napisalem wyzej czyli klapka od cieplego powietrza moze sie nie zamykac, jak masz juz nagrzany silnik to zgas go i odkrec pokrywe filtra powietrza spojrz w rure dolotu czy taka zapadka jest calkiem opadnieta na dol i zaslania dolny wlot od rury cieplego powietrza z oslony kolektora..
co do bledu to zrob reset ecu i pojezdzij i sprawdzaj kompa co chwile czy blad sie znowu nie pojawia jesli sie znowu pojawi to prawdopodobnie sonda do wymiany, uzywke mozna za 40zl wychaczyc wiec nie ma nic do stracenia :p
proponuję zrobić test doprowadzania ciepłego powietrza do gaźnika:
http://images38.fotosik.pl/103/4be7cb2a69bea5dam.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4be7cb2a69bea5da)
No i okazało się że jednak sprzęgło się kończy :(
jakiś mechanior ci to zdiagnozował że na 100% sprzęgło ?? jakieś dokładniejsze informacje ?? przyda się dla potomnych !!
Sama na to wpadłam - mechanik potwierdził. Po prostu w momencie jak zaczął zamulać wrzuciłam na luz, przejechałam kawałek i chciałam przyhamowac silnikiem... no i sie nie dało. Auto szarpnęlo, ale dopiero po jakis 5 metrach - a wczesniej zadnej reakcji:(
JeNNy_forever
28-04-09, 15:00
Sama na to wpadłam - mechanik potwierdził. Po prostu w momencie jak zaczął zamulać wrzuciłam na luz, przejechałam kawałek i chciałam przyhamowac silnikiem... no i sie nie dało. Auto szarpnęlo, ale dopiero po jakis 5 metrach - a wczesniej zadnej reakcji:(
taka też była moja pierwsza myśl że to sprzęgło ślizga i to raczej oczywiste że jak obroty podskakują a auto nie jedzie to moment nie jest przekazywany z wału korbowego na skrzynię... podziwiam Twojego mechanika, który zdiagnozował sprzęgło jako 100% sprawne hehe :) trochę się sprzęgło zagrzało i zaczynało objeżdżać, też to czasem u siebie czuję jak pojeżdżę, jeszcze przy większym obciążeniu to w ogóle...
Ale cyrk, my tu wymyślamy a tu taki banał. Jak słowo pisane może namieszać w głowie, prawdopodobnie każdy z nas rozpoznałby problem wykonując rundkę twoim gorącym autkiem :p a przez neta takie elaboraty. Aż mi wstyd :o
skolopendra
29-04-09, 19:42
No i okazało się że jednak sprzęgło się kończy
tylko co mają do tego upały:rolleyes:
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.