PDA

Zobacz pełną wersję : Dziwne objaw przy wyższych obrotach d16z6



Terrence
16-04-09, 17:13
Od października zeszłego roku bujam się z pewnym problemem. Otóż kręcąc Hankę do około 6,5 - 7 k nagle pojawia się taki objaw, jakby silnik zgasł o_O Wciskam pedał gazu i zero reakcji (tylko dolot buczy). Auto zwalnia i przy około 3,5 k obrotów wszystko wraca do normy. Co ciekawe, nie zapalają się żadne kontrolki :eek: Dodam, że objaw ten zaczął pojawiać się częściej, jak zrobiło się ciepło (zwłaszcza jak postoję w korku i później pędzel). Auto zbiera się normalnie, aż do tej dziwnej "odcinki".

Myślałem, że stożek ssie ciepłe powietrze, więc zrobiłem zimny dolot. Niestety to nie za bardzo pomogło. Czy ktoś zwał mógłby mi podsunąć jakieś pomysły? Bo z takim stanem rzeczy, boję się wyprzedzać na trasie...
Czy to może być związane z układem chłodzenia silnika?

Kolejny objaw, który się u mnie pojawił jest taki, że jak postoję trochę w korku ( w takich okolicznościach mi się to zdarzyło), to po przejechaniu paru kilometrów wskazówka prędkościomierza opada do 0 i wywala check engine. Po zgaszeniu i odpaleniu, wszystko wraca do normy, ale niestety muszę przeprowadzać adaptację obrotów. Sam nie wiem, co o tym myśleć.

Prosiłbym o jakąś pomoc :)

marcocivic1
16-04-09, 18:16
Filtr paliwa zmieniales?

Terrence
16-04-09, 21:40
nie zmieniałem, tylko nie wiem jaki to ma wpływ, skoro jak latałem zimą to wszystko było w porządku...

marcocivic1
17-04-09, 12:00
To wymiana nie zaszkodzi jak nie wiesz kiedy byl zmieniany.Moze cos z temperatura powietrza zasysanego.Sprobuj oryginalny dolot zalozyc.Nie wiem to tylko sugestia:)

Ralfi
17-04-09, 13:06
Żaden filtr, na bank masz coś z elektryką. Sprawdź czy masa od wiązki silnikowej jest dobrze dokręcona, czy kabelek się nie ukruszył czy coś. Może być jeszcze coś z aparatem zapłonowym, ale jak check i inne cuda to raczej nie.

Terrence
17-04-09, 13:57
kabelki, moduł wymieniałem - reszta w porządku, sprawdzę masę. Chociaż martwi mnie to, że objawy te występuję przy mocno nagrzanym silniku... Może poprawić dolot, lub polatać na seryjnym (jak zasugerował marcocivic1). Po majówce będę montował klimat do auta, więc chciałbym wszystko za jednym zamachem posprawdzać. Ale;
- czy podłączenie się pod "kompa" może coś wykazać?
- chłodnica już nie wygląda na nową, czy jej wymiana może coś dać?

Proszę o Wasze opinie, thx.

Ralfi
17-04-09, 15:20
Chłodnica nic w tym przypadku raczej nie pomoże, chyba że przegrzewa się silnik. Zmiana dolotu nie da na moje nic. Może też coś robić zwarcie, ale nie bede Cie tutaj na razie tym straszył. Sprawdź jeszcze dokladnie wszystkie wtyczki, najlepiej porozłączaj, jakis contakt spray i poskładaj. Jeśli problem pojawia się co jakiś czas, a taka usterka raczej nie jest spowodowana uszkodzeniem czujnika to komputer raczej nic nie pokaże. A robiłeś diagnostyke?

Terrence
17-04-09, 15:55
Jeszcze nie, ale na pewno to zrobię. Temperatura jest cały czas w normie, ale stojąc w korku, w ciepłym dzień, wiatrak załącza się praktycznie, co 30 sekund... Wydaje mi się, że to jednak zbyt często i dlatego pojawiają się u mnie podejrzenia, że układ elektryczny może być za bardzo obciążony i stąd takie objawy...

Czy przestawienie rozrządu po "pół ząbką" może mieć wpływ na takie zachowanie się auta???
Po kapitalce, właśnie we wrześniu, podczas planowania zostało ciut zebrane z głowicy i od tamtej pory nie da się idealnie ustawić rozrządu (chociaż różnica jest niewielka). Generalnie to był mój pierwszy pomysł i tak też robiliśmy, wyprzedziliśmy kąt zapłonu i przestawiliśmy rozrząd o "jeden ząbek do przodu". Auto darło się jak po.ebane, objaw znikł, ale za to nie było charakterystycznego odgłosu odcinki, tylko zgrzyt (jak wrzucanie wsteka). Wróciliśmy do seryjnych ustawień, reset ecu, adaptacja i wszystko było w porządku aż do zeszłego tygodnia...

Ralfi
17-04-09, 18:23
Nie wydaje mi się, żeby przestawienie rozrządu o pół ząbka miało aż taki wpływ na pracę silnika. A to że załącza się bardzo często może być faktycznie spowodowane zawaloną chłodnicą, co dość często się zdarza.

paweld
18-04-09, 00:39
nie da się przestawić rożrządu o pół ząbka chyba że kolega ma kółko z regulacją:) zrób sobie samodiagnostykę zwierają dwu pinową wtyczkę pod nogami pasażera przy słupku (ta co ma piny blizej siebie). Wymagane nażędzia to 5cm drucika. napewno coś pokarze. kody błędów i cały proces jest gdzieś opisany na forum

a czekaj nie spojrzałem że masz EJ9....
były wogóle d16z6 w twojej budzie?? Chyba nie??

Terrence
18-04-09, 08:50
No nie było, tylko czy to ma jakiś związek?

Ralfi
19-04-09, 05:22
Koledze chyba chodziło o to, że rozrząd jest przestawiony o długość pół ząbka, a nie fizycznie o pół ząbka ;) Wg mnie diagnostyka araczej nic nie wykaże, ale sprobowac jak najbardziej mozna

Terrence
06-06-09, 09:54
Na wstępie sorrki za odkop. Problem ustąpił, a przyczyna była prozaiczna. Jednak wpływ na takie zachowanie silnika miała zbyt duża temp. pod maską. Poprawiłem zimny dolot, oraz założyłem bandaż na kolektor. Temperatura pod maską znacznie spadła i wiatrak chłodnicy zaczął się rzadziej załączać. Kolejnym plusem założenia bandaża jest spadek spalania oleju przy pałowaniu (mniejsza temperatura = gęstszy olej).
Także teraz osobiście widzę wymierne skutki w montowaniu takiego bandaża i mogę ten zabieg z czystym sumieniem polecić :)

skolopendra
06-06-09, 15:07
No nie było, tylko czy to ma jakiś związek?

jeśli się to pojawiło po swapie ,to związek jest

Terrence
06-06-09, 15:19
Swap robiłem jesienią 2007, a problem pojawił się rok później, więc ciężko stwierdzić, że to to... Tak czy owak to już bez znaczenia, bo znalazłem przyczynę.

skolopendra
06-06-09, 15:21
Tak czy owak to już bez znaczenia, bo znalazłem przyczynę.

no to chyba pasowało by zakończyć tema i podzielić się odkryciem.nie sądzisz? :rolleyes:

Terrence
07-06-09, 11:53
Kolego, przecież napisałem już :) (patrz wyżej). Dziwna "odcinka" o którą się rozchodziło była spowodowana zbyt gorącym powietrzem zasysanym przez stożek.

Terrence
22-09-09, 18:29
Pozwolę sobie ta odkop, może komuś te info się przyda; otóż problem powrócił ze zdwojoną siłą. Nie pomyliłem się tylko w przypadku, że chodzi o wpływ temperatury na te objawy, resztą okazały się tylko doraźne pomoce przynoszące fałszywą ulgę.

Zrobiły się chłodne noce, przyjechałem w odwiedziny w rodzinne strony i auto zamiast w garażu, stało na dworzu. Pojawił się nowy objaw; silnik nie odpalał na zimnym. Po odczytaniu błędów (4 i 8) wymieniłem cały aparat zapłonowy + świeczki (kable są ok).
Reasumując; wysoce prawdopodobnym jest to, że ta "dziwna odcikna" również była spowodowana wadliwym aparatem. Może ktoś kiedyś będzie miał podobny problem i ta wiedza się przyda (oczywiście nikomu tego nie życzę :) )
Pzdr