Zobacz pełną wersję : Piasta-tył-MB6
Muszę kupić piastę na tył z rozstawem szpilek 4x114.
W intercars-ie jest kilka:
JC- H24033JC za 341,99 zł
JC- H24047JC za 436,37 zł bez pierscienia od ABS
JC- H24034JC za 427,87 zł
Co to za firma JC , dlaczego takie różnice w cenie i która by do mojego auta pasowała?
A może znacie jakies inne sklepy internetowe gdzie mogłbym kupic piaste.
Bo te ceny wydaje mi sie ze sa troche spore
Ja kupowałem piasty po 300 zł za szt.Ale wtedy kursy były jeszcze słabe.Pamiętaj przy kupnie ,że nei maja być okrągłe tylko z takimi wycięciami i średnica otworu to 30mm.Pierscienie ABS można zbić i nabić na nowe piasty.Ja kupowałem piasty z łożyskami NTN. Piasty były chyba firmy KANACO i są montowane tez w Accordach.Powodzenia.Przerąbany temat.Współczuje:mad:
przerabany...tym bardziej ze moze byc tak ze nie nalozysz tej piasty na swoj wahacz...
nie wiem jak jest w EJ9 ale ja przerabialem temat hamulcow i wymiane piast na wahacze z mb6...
tak czy inaczej... lozysko w mb6 jest glebsze(dluzsze) niz w mb3 to wiem na pewno... chodzi o to ze ten czop od twojego civica do ktorego dokreca sie piaste moze byc za krotki...i moze braknac ci gwintu do dokrecenia piasty. ale to dokladnie musisz oblukac
tu masz fotke gdzie opisywalem co i jak w temacie swap hamulcow:
http://img21.imageshack.us/my.php?image=31325341.jpg
Dzieki za rady.
Na szczescie(chyba), poprzedni własciciel zmienił piaste razem z wahaczem wiec powinno byc wszystko ok.
w razie czego mam cały tylni zawias w cenie piasty ;)
a moze czujnik od abs-u tez masz ?
pewnie tak, musiałbym sprawdzić
jak jesteś zainteresowany to zapraszam na PW by OT nie robić
A może ktoś poleci jakiś sklep gdzie mógłbym kupić taką piastę w normalnej cenie, no i zeby w miarę porządna firma była nie chce żeby mi się rozleciała po roku.
Z góry dzieki
No i okazało się, że piasta była ok, ale do rzeczy. Jak kupowałem auto, wszystko było ok zrobiłem ze 20kkm i zaczęło łożysko buczeć. Jak ruszałem piastą miała delikatny luz, diagnoza: łożysko się sypło. Wymontowałem piaste, ku mojemu zdziwieniu łożysko zeszło z trzpienia bardzo lekko(to normalne?). Ruszam łożyskiem a tu lata jak chce (wtedy nie wiedziałem ze tak ma być, ze składa sie z dwóch połówek które trzeba scisnąć). Wiec kupiłem piastę (niestety JC, bo na taka mnie było stać), a tu co, w nowej też łożysko lata jak chce, ale nic założyłem dokręciłem dość mocno przedłużka z 40cm, a tu zonk nowa piasta też ma delikatny luz. Wiec założyłem przedłużke grubo ponad 50cm dokręciłem i jest git. Niebyłbym sobą gdybym nie zrobił tego samego ze starą piastą. Przedłużka ponad 50cm i ile pary w rękach i luzu brak, przejażdzka próbna i cisza. Dlaczego tak sie stało że łożysko buczało, śruba nic nie puściła bo była zabezpieczona? Oddać starą piaste bo już po problemie, czy tylko to kwestia czasu i znowu będzi to samo?
Nie dokręcaj na maxa bo pójdzie Ci piasta.Ona musi miec roche miejsca ponieważ jak wiadomo metal ma te właściwości ,że gdy sie nagrzewa lubi sie rozszeżać. Piasty dokręca sie dynamem na momencie 181 N-m.
Jednak po przejechaniu kilku kkm piasta znowu wyje. Założyłem nową ale czy to normalne ze bez oporów weszła na oś, dodam że stara piasta też zeszła bez oporów? Sprawdzałem czujnikiem bicie tarczy i wyszło ze ma ok 0.15mm chyba trochę dużo co, czy to przez tarcze mogła paść piasta?
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.