Bartas
29-03-09, 11:21
Witam!
Jestem w trakcie walki z zapiekającym się przednim prawym hamulcem. Jestem po wymianie tarcz, klocków i gumek tłoczka(zestaw naprawczy) i nie dało to zamierzonego efektu. Tłoczek oczywiście przeczyszczony delikatnym papierkiem, nasmarowany smarem do hamulców(specjalnym) i hamulec nadal nie odbija.
Została chyba pompa...z tego co sie orientuję, to hamulce "podłączone są na krzyż". Czyli prawy przód z lewym tyłem. Mam rację?
Piszę o tym, ponieważ zastanawiam się, czy to nie wina rozgałęźnika. Gdy przedni prawy hamulec nie odbijał podniosłem auto na lewarku i sprawdziłem jak działa koło lewe tylne. I działa poprawnie. Hamulec odbija.
Jak doradzacie? Co robić? :confused:
Rozgałęźnik, czy pompa? :confused:
Może jeszcze coś innego? :confused:
Z góry dziękuję za pomoc.
Jestem w trakcie walki z zapiekającym się przednim prawym hamulcem. Jestem po wymianie tarcz, klocków i gumek tłoczka(zestaw naprawczy) i nie dało to zamierzonego efektu. Tłoczek oczywiście przeczyszczony delikatnym papierkiem, nasmarowany smarem do hamulców(specjalnym) i hamulec nadal nie odbija.
Została chyba pompa...z tego co sie orientuję, to hamulce "podłączone są na krzyż". Czyli prawy przód z lewym tyłem. Mam rację?
Piszę o tym, ponieważ zastanawiam się, czy to nie wina rozgałęźnika. Gdy przedni prawy hamulec nie odbijał podniosłem auto na lewarku i sprawdziłem jak działa koło lewe tylne. I działa poprawnie. Hamulec odbija.
Jak doradzacie? Co robić? :confused:
Rozgałęźnik, czy pompa? :confused:
Może jeszcze coś innego? :confused:
Z góry dziękuję za pomoc.