Zobacz pełną wersję : wykladziny a wilgoc
mam takie pytanko dla osob ktore mialy do czynienia z tapicerka i nie tylko... sprawa dotyczy wykladzin w hance 6 gen. jako ze nie mam zadnych dodatkowych wycieraczek co by chronily podwozie przed woda zaczynam sie niepokoic o jego stan, a teraz pytanie czy seryjne wykladziny maja jakies podszycie gumowe czy cos w tym stylu czy sa po prostu tak polozone na gola blache i tyle??
w mojej (97 6gen) pod tapicerka juz tylko gola blacha. Tak czy inaczej radze zakupic dywaniki gumowe bo wydatek niewielki a w hani od razu czysciej :D
A czy mozna kupic jakies ciekawie wygladajace dywaniki
gumowe do Civica??
A moze da sie jakoś podgumować te welurowe
lub kupić gdzieś od razu podgumowane, tak by sam
dywanik trzymał wodę i nie przepuszczał jej niżej
do wykładziny i dalej do blachy...
Pozdrawiam
ja klupile 4 lata temu na gieldzie powiedzialem ze do civica i kolo mi dal i jest git a wykladzina jest od spodu gola wiec bardzo szkoda auta a ja za dywaniki dalem 50zl
ja będę niedługo kupować takie dywaniki:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=84183808
dywaniki jak dywaniki, na zywo jeszcze ich nie widzialem ale ludki sobie chwalą.
Jako ze to koleś ode mnie z miasta to sobie podjadę i kupie poza allegro :twisted:
ziom dywaniki to my mamy klubowe
:arrow: Dywaniki klubowe (http://www.civicklub.pl/fi/viewtopic.php?t=5337)
no wiem, że są klubowe, ale kurcze czy ja, szary i początkujący hondziarz zasługuję na to by wymościć moje autko owymi dywanikami? ;-)
jak zaplacisz za nie to na pewno zasluzysz ;)
ja klupile 4 lata temu na gieldzie powiedzialem ze do civica i kolo mi dal i jest git a wykladzina jest od spodu gola wiec bardzo szkoda auta a ja za dywaniki dalem 50zl
Tez mi szkoda autka, tym bardziej ze wczoraj je kupilem ;)
No i wlasnie sprawdzalem.. dywanik wilgotny i wykladzina pod nim tez..
Mysle nad jakimis gumowymi, ale fajnie by bylo,
jakby mozna bylo gdzies dostac cos bardziej estetycznego
niż takie jak w przykladzie ponizej:
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=87337771
Pozdrawiam
dzieki za odp... mi juz nie chodzi o czystosc tylko boje sie ze bedzie gnic :(
dzieki za odp... mi juz nie chodzi o czystosc tylko boje sie ze bedzie gnic :(
jezeli sie boisz to proponuje na wiosne wyjac ja cala i osuszyc porzadnie a przy okazji wyprac :mrgreen:
a dla mnie gumowe na zime niemaja wiekszego znaczenia jak wygladaja bardzej na wiosne jak zakladam klubowe dywaniki :mrgreen:
Oczywiscie, ze sa welurowe podbite od dółu taką jakby strukturą gumową... Kupilem w tamtym roku w motoryzacyjnym, cena jakos 60pln...
Wygladają ładnie, nie przesiąkają do wykładziny fabrycznej... No, ale jestem pedantem :lol: i dosc czesto odkurzam wnetze auta itd... Lubie czystosc :D
no właśnie dlatego myślałem o tych z allegro bo za 40 zeta by były do qpienia a wydają się być porządne ;-)
jestem biedny student więc muszę jakieś półśrodki czasem stosować ;) lepiej na dywanikach niż np na planowanym wydechu nie?
no właśnie dlatego myślałem o tych z allegro bo za 40 zeta by były do qpienia a wydają się być porządne ;-)
jestem biedny student więc muszę jakieś półśrodki czasem stosować ;) lepiej na dywanikach niż np na planowanym wydechu nie?
pamiętaj takze by regularnie takie dywaniki welurowe.... trzepać :lol: I bedzie git...
Prz3mo, mówisz o welurach z "barankiem" od spodu? Faktycznie tego typu nie przeciekają, ale po roku użytkowania baranek się sypie, puszcza wodę i dodatkowo krusząc się robi syf w aucie, poza tym na dywaniki gąbce (jak klubowe) się nie ślizgają, a z barankiem różnie bywa. Przerabiałem, takie i takie. Teraz mój zestaw to gumy na zimę i klubowe welury na gąbce na lato.
A że dywaniki lepiej położyć to jest jasne - nie niszczysz tak bardzo fabrycznej tapicery i nie masz "siedliska" wilgoci w wykładzinie
pamiętaj takze by regularnie takie dywaniki welurowe.... trzepać :lol: I bedzie git...
ja mam taką manię, że u mnie w aucie się nie je, nie pali itd :) auto to nie makdonald ;]
sprzątam tam wszystko jak tylko zobaczę jakiś paproch :mrgreen: :mrgreen:
Prz3mo, mówisz o welurach z "barankiem" od spodu? Faktycznie tego typu nie przeciekają, ale po roku użytkowania baranek się sypie, puszcza wodę i dodatkowo krusząc się robi syf w aucie, poza tym na dywaniki gąbce (jak klubowe) się nie ślizgają, a z barankiem różnie bywa. Przerabiałem, takie i takie. Teraz mój zestaw to gumy na zimę i klubowe welury na gąbce na lato.
Tak, wlasnie o takich... No za jakies dwa miechy moje dywaniki beda mialy rok... Ale poki co naprawde dobrze sie trzymają. Jedyne co to tak jak mowisz, obsypuje sie troche ta struktura, ale tylko troche... Jest przy odkurzaniu kilkanascie takich małych gumowych "farfocli" :D
Co do przesuwania sie.. hmm.. Moim zdaniem trzymają sie calkiem dobrze.. Mam dosc dobrze dopasowane do kształtu podlogi w 6gen. (choc nie sa to jakies specjalne do Civica, ale ładnie pasują)... Tylko tak jak mowilem, lubie w aucie (i nie tylko ) miec absolutny porzadek, w lecie odkurzam auto i trzepie dywaniki gdzies co 2 tygodnie. Poza tym autem jezdze albo sam, albo z laską... Z tyłu np. sporadycznie ktos siedzi... Wiec syfu w aucie nikt mi nie robi...
Jesli ktos nie przywiązuje wago do czystosci i nie chce mu sie czesto sprztac, a tyllko wysypac piach to najlepsze beda całe gumowe z wysokim rantem.
Tylko tak jak mowilem, lubie w aucie (i nie tylko ) miec absolutny porzadek, w lecie odkurzam auto i trzepie dywaniki co tydzien.
He he... Widze ze nie tylko ja mam swira na punkcie czystosci w aucie :) Odkurzane co tydzien, plakowane co tydzien :) Wszystko w aucie ma swoje miejsce... A najbardziej nie lubie jak wioze kogos kto nie potrafi tego uszanowac :/
najlepsze beda całe gumowe z wysokim rantem
ale tylko na zimę... Niestety często nie jeżdżę sam, a tłumaczenie pasażerom konieczności otrzepywania butów ze śniegu wyprowadza mnie z równowagi. Już nie mówię o tym, jak ktoś próbuje otrzepać buty kopiąc w mój lakierowany próg :evil:
Właśnie dlatego w zimie wożę gumy...
[ Dodano: Nie 19 Lut, 2006 12:28 ]
a co do często ści sprzątania, to dwa tygodnie bez odkurzania powoduje u mnie odruchy niekontrolowane na widok wnętrza auta ;)
Dobrze wiedzieć, że nie jestem sam, który ma hopla na punkcie czystości ;)
Właśnie dlatego w zimie wożę gumy...
Ja tam gumy woze caly czas ;) Nie wiadomo co i gdzie i z kim ;) Ale mnie bierze wkurzenie delikatnie mowiac, jak wlasnie tak jak mowisz ktos otrzepuje buty o prog... Albo je w samochodzie kruszace sie rzeczy...
to dbanie o czystość wynika pośrednio z tego że patrząc na nasze autka chcemy za każdym razem być z niego dumni - a takie fafoły, piach, bród to to wszystko psuje więc trzeba dbać o wszystko :D
oryginalne wykladzina jest nieprzemakalna!!! Do podlogi nie ma prawa sie nic dostac!!! Jestem tego pewny jak 2 + 2 = 4 !
Poza tym nie jestem fanem dywanikow welurowych itp. Wole gumowe - moim zdaniem najlepsze w utrzymaniu czystosci.
Tylko tak jak mowilem, lubie w aucie (i nie tylko ) miec absolutny porzadek, w lecie odkurzam auto i trzepie dywaniki co tydzien.
He he... Widze ze nie tylko ja mam swira na punkcie czystosci w aucie :) Odkurzane co tydzien, plakowane co tydzien :) Wszystko w aucie ma swoje miejsce... A najbardziej nie lubie jak wioze kogos kto nie potrafi tego uszanowac :/
Edytowalem w tzw. "miedzyczasie" na co 2 tyg... Ale fakt, roznie to bywa, czasem nawet co tydzien :D
Oczywiscie kokpit takze na "cacy".. Uzywam matowego plak'a.. :)
Uzywam matowego plak'a..
Ja tam blyszczacego, ale chyba przeruzce sie na matowego :) Zapach - brzoskwinia :D he he
[quote=prz3mo]tłumaczenie pasażerom konieczności otrzepywania butów ze śniegu wyprowadza mnie z równowagi. Już nie mówię o tym, jak ktoś próbuje otrzepać buty kopiąc w mój lakierowany próg :evil:
hahah... z tym progiem mam podobnie :D Co prawda nie mam lakierowanego, ale biorąc pod uwage, ze mamy ten próg plastikowy to tez mnie szlak trafia jak ktos napiera w niego nogą by optrzepac :D
To jednak nic w porownaniu z trzaskaniem drzwiami :lol: Czasem zdarza mi sie kogos podwozic czy... I osoby nieswiadome napier... drzwiami, ze az szyby drżą :evil:
Drzwi pasazera i zamek mam w super stanie i naprawde wystarczy lekko domknąć drzwi by sie zamknęły... Ale niektorzy chyba maja przyzwyczajenia z malucha itd.. gdzie trzeba bylo drzwiami pierd.... :D Jak widze, ze ktos bierze zamach by drzwiami zapier... to automatycznie przytrzymuje (hamuje) je ręką i sam domykam :lol:
A ja używam magicznego środka nanoszonego gąbką na deskę - daje matowy efekt, a mój kumplel z JapanAuto ściąga to na swoją myjnię. Zawsze mi się jakaś setka siuwaksu dostanie :D
Ale miało być o wykładzinach, a nie o czystości ;) Więc wróćmy do tematu :P
Uzywam matowego plak'a..
Ja tam blyszczacego, ale chyba przeruzce sie na matowego :) Zapach - brzoskwinia :D he he
hehe... Mi matowy bardziej podchodzi, nie lubie jak kokpit odbija sie w szybie :) Choc i tak sie troche odbija bo szyba też błysk :D
[ Dodano: Nie 19 Lut, 2006 12:43 ]
Ale miało być o wykładzinach, a nie o czystości ;) Więc wróćmy do tematu :P
easy PPM ;) , idzie wiosna, porzadki, pucowanie auta itd... Taki temat sie przyda, nie trzeba bedzie zakladac nowego.. Moze tylko zmienic nazwe tematu na "czystosc w aucie" :) ?
[quote="reXio"]oryginalne wykladzina jest nieprzemakalna!!! Do podlogi nie ma prawa sie nic dostac!!! Jestem tego pewny jak 2 + 2 = 4 !quote]
troche mnie uspokoiles... jesli sie dobrze rozumiemy
przeciez to jest logiczne i tak MUSI byc! Wiesz ile ludzi mialoby w aucie powodz?! Wszystkie "syfilisy" ktore nie dbaja o auta - czyli 3/4 populacji ;)
Jest na 100% nieprzemakalna!
fabryczna to nieprzemakalna to może i jest, ale wilgoć wewnatrz zatrzymuje i to bardzo konkretnie. potem sie zaczyna jazda - parowanie szyb, albo szron na szybach od wewnąrz, zapach stęchlizny i inne cuda.
Na zime lepiej mieć gumowe koryta w których zbiera sie woda ze sniegu i ta wode wywalać. Może ładne to to nie jest ale za to bardzo skuteczne.
jesli jestesmy juz przy wykladzinach, ja dorzuce ta z bagaznika, ta na pewno jest przemakalna bo mi sie wylalo pare litrow plynu do szyb i zmoczylo solidnie dykte pod wykladzina, dykta zreszta tez przemokla.(nie wiem jakim cudem, wysaczylo sie jakos przez korek, a dokrecone bylo solidnie. Badziewna nakretka, nie kupowac plynu zimowego aspik czy jakos tak, bo ma nieszczelne butle i smierdzi spirytem jakbym wiozl kilku nawalonych kolesi). Naszczescie jednodniowa kuracja przy kaloryferze wystarczyla. Jesli chodzi o fanaberie, to u mnie nie dosc, ze kokpit musi wygladac to jeszcze BRZMIEC czyli nie brzmiec, czyli zadnych stukow pukow :/
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.