amon
23-03-09, 12:26
witam wszystkich!
Mam problem z alarmem w mojej hondzie. Otóż zamknąłem auto pod blokiem pilotem i już go nie mogę otworzyć - alarm nie reaguje na pilota tzn. cały czas jest uzbrojony( działają czujniki ruchu i centralny zamek się nie otwiera). myslałem że to bateria w pilocie padła bo miałem juz tak kilka razy ale po wymianie baterii dalej to samo - alarm nie reaguje. drzwi otworzylem normalnie kluczykiem i rozbrojlem alarm wyłącznikiem serwisowym, ale teraz nie chce on się wogóle uzbrojć. Do centralki podłączony jest też immobilaizer ale on działa normalnie -więc chyba centralka jest ok, bo gdyby ona padła to immobilaizer też by nie działał (tak myśle). Pilot nigdzie nie upadł, sprawdzil go elektryk i powiedział ze wg. niego pilot jest ok - więc co się mogło stać??? Z alarmem nigdy nie było żadnego problemu - poprostu w ciągu sekundy sie mógł zepsuć??? mam schemat od niego i jest tam pokazane że do centralki alarmu wchodzi kabel z oznaczeniem "antena" - czy ktoś wie czy ten kabel jest zakończony jakims odbiornikiem który łapie sygnał z pilota??? nie mogę dojść gdzie ten kabel idzie dalej z centralki bo ginie pod izolacią w gąszczu innych kabli a szkoda było by zrywać całą izolację bo może tylko nadaremnie. Bardzo proszę o jakiej sugestie, porady, moze ktoś maił podobny przypadek.
Alarm to "PRESTIGE 250S".
Mam problem z alarmem w mojej hondzie. Otóż zamknąłem auto pod blokiem pilotem i już go nie mogę otworzyć - alarm nie reaguje na pilota tzn. cały czas jest uzbrojony( działają czujniki ruchu i centralny zamek się nie otwiera). myslałem że to bateria w pilocie padła bo miałem juz tak kilka razy ale po wymianie baterii dalej to samo - alarm nie reaguje. drzwi otworzylem normalnie kluczykiem i rozbrojlem alarm wyłącznikiem serwisowym, ale teraz nie chce on się wogóle uzbrojć. Do centralki podłączony jest też immobilaizer ale on działa normalnie -więc chyba centralka jest ok, bo gdyby ona padła to immobilaizer też by nie działał (tak myśle). Pilot nigdzie nie upadł, sprawdzil go elektryk i powiedział ze wg. niego pilot jest ok - więc co się mogło stać??? Z alarmem nigdy nie było żadnego problemu - poprostu w ciągu sekundy sie mógł zepsuć??? mam schemat od niego i jest tam pokazane że do centralki alarmu wchodzi kabel z oznaczeniem "antena" - czy ktoś wie czy ten kabel jest zakończony jakims odbiornikiem który łapie sygnał z pilota??? nie mogę dojść gdzie ten kabel idzie dalej z centralki bo ginie pod izolacią w gąszczu innych kabli a szkoda było by zrywać całą izolację bo może tylko nadaremnie. Bardzo proszę o jakiej sugestie, porady, moze ktoś maił podobny przypadek.
Alarm to "PRESTIGE 250S".