PDA

Zobacz pełną wersję : Urwana osłona katalizatora



dreamcatch
05-03-09, 20:05
Hej,

wczoraj w hondzie EJ9 odpadła mi metalowa osłonka katalizatora. Chwile szurała po ziemi, po czym odpadła.
Dzwoniłem do 2 firm, ale powiedziano mi, że tego się nie da przyspawac bo ta blacha jest za cienka. No i że da się jeździc bez osłony i nic się katalizatorowi nie stanie.

Jak jest na prawdę? :)


Pozdrawiam.

albin3
05-03-09, 21:07
Tak na logikę.Jeśli jest osłona to chroni katalizator.Bez osłony cały syf z jezdni wali w kata+ woda.A wiadomo że kat ma bardzo wysoką temperaturę.Myślę że nie jest to dobre. A co do spawania;blachy na Hondzie są cieńsze a spawa się.

piotrek-mi
05-03-09, 21:15
Jest troszkę inaczej...
Ta osłona jest po to, żeby np. nie zapaliła się trawa jeśli staniesz gdzieś w polu na mocno rozgrzanym silniku i ogólnie, żeby zabezpieczyć/odizolować wszystko nad czym zaparkujesz samochód przed bardzo wysoką temperaturą...
Da się tą osłonę przyspawać bez żadnego problemu, w każdym aucie jest takiej samej grubości, nie ważne, że to Honda... Chcieć tzn. móc...
Ta osłona nie chroni katalizatora przed wodą, syfem itd. ponieważ jest ona tych samych rozmiarów co "środek" kata i jest około 2-3 cm poniżej dolnej blachy kata, więc syf, woda itd. i tak się tam dostanie. Poza tym, ceramiczny środek kata i tak jest odizolowany czymś w rodzaju włókna szklanego od jego obudowy.
Śmiało możesz jeździć bez tej osłony.

Lcfr
05-03-09, 21:58
Śmiało możesz jeździć bez tej osłony.


jestem zzzzaaaaa

sssslick
06-03-09, 02:05
nie przejmuj sie i smigaj! przynajmniej z przyszlosci juz nie bedziesz mial tego problemu :D ile osob wybijalo srodek z kata i przy okazji pozbywalo sie oslony...

Motyl
06-03-09, 09:16
odpowiedź padła, lock