Arek1231
05-03-09, 13:06
Witam wszystkich.Ostatnio założyłeł spreżyny z gwintem(no name) na seryjne amory do mojej Hondy.I lipa jest straszna teraz.BETON!!! Jak najpierw założyłem sam pszód to spoko było ale jak założyłem springi na tył to masakra.Tył jest lekki i samochodem nie da sie szybciej jechac w miescie niż 40km\h. bo powyzej skacze sie jak piłeczka.Poprostu zero amortyzacji.Takie springi może miec ktoś kto mieszka np. W Niemczech i wszedzie jeździ autostradą.
I teraz moje pytanie:
Czy jak założe sportowe amory na tył to coś to wogóle da??
Czy poprostu nie ma sensu sie bawic i najlepiej kupić kompletne zawieszenie??
Odrazu mówie że na Koni mnie nie stac.Zastanawiałem sie nad Ta-Technix.
Jesli jest dobre to znowu pytanie czy zwykłe ,czy gwint?
I najwazniejsze!CZY przy takim komplecie zawieszenia Ta-Technix bedzie sie w miare normalnie jeździło.Jest strasznie twarde????Żeby po zmianie nie wyszło na to samo.
I teraz moje pytanie:
Czy jak założe sportowe amory na tył to coś to wogóle da??
Czy poprostu nie ma sensu sie bawic i najlepiej kupić kompletne zawieszenie??
Odrazu mówie że na Koni mnie nie stac.Zastanawiałem sie nad Ta-Technix.
Jesli jest dobre to znowu pytanie czy zwykłe ,czy gwint?
I najwazniejsze!CZY przy takim komplecie zawieszenia Ta-Technix bedzie sie w miare normalnie jeździło.Jest strasznie twarde????Żeby po zmianie nie wyszło na to samo.