PDA

Zobacz pełną wersję : niestabilne koło pasowe



eerg
02-03-09, 17:12
wczoraj zauwazylem niepokojacy dzwiek po dluzszej trasie (D15Z6), (zaczelo sie jak juz zaparkowalem). otworzylem maske i zobaczylem, ze kolo pasowe troche sie wychyla.

dzisiaj po wlaczeniu silnika zauwazylem, ze obroty na jalowym zaczynaja sie od 1600 i bardzo powoli spadaja do 1100. wczesniej zaczynaly sie zdecydowanie nizej i spadaly do okolo 1000.

filmy:
http://szort.pl/1600rpm
http://szort.pl/1300rpm
http://szort.pl/1100rpm

(przy 1100 najlepiej widac o co chodzi)

podejrzewam, ze moze miec to jakis zwiazek z piszczacym odglosem nieco ponizej 2000rpm (i tylko w tym zakresie obrotow, niezaleznie od biegu), zaczelo sie to przy wymianie paskow.

ktos ma pomysl, czy moge cos na to zaradzic samemu np. dokrecajac srube przy kole? chociaz siedzi ono sztywno, nie da sie go poruszyc. moze os w alternatorze jest krzywa?

CEZAR86
03-03-09, 11:51
Miałem podobną sytuację... Mechanik podczas wymiany rozrządu musiał mi nie dokręcić tego kółka i jadąc pewnego razu w trasie usłyszałem ostre napier*alanie z okolic rozrządu. Po rozebraniu tego okazało się że koło pasowe jest całkowicie odkręcone, jeszcze trochę i by spadło... wszystkie rowki na nim zrobiły się idealnie gładkie,a kilinik tam siedzacy nie nadawał się do niczego...
Po wymianie kółka na nowe wszystko jest ok:)

krystian.NH
03-03-09, 12:56
u mnie rowniez zawinil mechanik..podczas jazdy zle dokrecona sruba (bez specjalnego klucza do tego oraz nie na kleju) spowodowala odkrecenie sie kola pasowego prawie calkiem..rowek w kole pasowym ktory byl na klin praktycznie zrobil sie 2x wiekszy,jakby wypadl to dowidzenia..przestal pracowac alternator, pasek klinowy tez musialem wymienic..oraz pasek rozrzadu nie byl prawie w ogole naciagniety..zaplacilem innemu mechanikowi praktycznie cene za wymiane rozrzadu i zrobili mi z tym, z tym ze musialem szukac kola pasowego ktorego akurat nikt w tym momencie nie mial."nowy" mechanik byl tak mily ze zadzwonil tu i tam i przywiezli kolo pasowe za magiczna kwote 100zl :S..czyli z winy "starego" mechanika bylem 300zl w plecy..ale co by bylo dopiero jakby klin wylecial :S..

takze polecam zebys zrobil z tym jak najszybciej lub zeby fachowiec ci to naprawil..