Zobacz pełną wersję : Wymiana szpilek
Witam jak wymienic szpilki koła z przodu w Vgen. Szukałem i znalazłem tyle ,że z tyłu wystarczy bęben ściągnąć wybić i po sprawie o przodzie nie było wiele bo ktoś odsyła w szukajce do całkiem starej szukajki która nie działa już.Dziękuje
A jak wygląda kwestia łożyska przy tej operacji?nie sypnie sie?
zalezy jakiego mlota uzyjesz
napiszcie cos moze wiecej o tym temacie tez jestem zainteresowany moze jakies FOTO RELACJE ktos posiada ?:> pozdrawiam
za niedługo bede u siebie zmieniał wszystkie szpilki to zrobie fotki itd.
po anglijsku i lakonicznie, ale daje obraz:
http://www.hondatuningmagazine.com/tech/htup_0810_install_extended_wheel_studs/index.html
Przy wyjeciu piasty łożysko rozdzieli się na pół. Później możesz założyć takie łożysko ale istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że bieżnia się lekko zarysuje etc i zacznie po krótkim czasie szumieć.
lozysko jest d/w przy zdejmowaniu piasty bo e po prostu rozwalamy; nie wolno slkadac takiego lozyska!!!!
czyli co,wymiana głupiej szpilki=wymiana łożyska :confused: W 6gen tak samo ?
A nie da sie wybic szpilki na zamontowanej piescie?Nie wyjdzie jakos bokiem?
A nie da sie wybic szpilki na zamontowanej piescie?Nie wyjdzie jakos bokiem?
nie wiem jak w 5 generacji,ale w 6gen nie widze takiej możliwości
nie da sie. wymiana GLUPIEJ szpilki wiaze sie z wymiana lozyska. a moze wymiana szpilki wiaze sie z wymiana GLUPIEGO lozyska...kwestia podejscia, jesli ktos uwaza jakies czesci za glupie i niepotrzebne to po co wogole zawracac sobie tym glowe???na 3 szpilkach tez sie da jezdzic...:| na zlozonych po raz drugi lozyskach tez(a ile zaoszczedzonych pieniedzy). Nie chcialbym miec przyjemnosci jezdzic z kierowca z takim podejsciem do swojego pojazdu.
nie da sie. wymiana GLUPIEJ szpilki wiaze sie z wymiana lozyska. a moze wymiana szpilki wiaze sie z wymiana GLUPIEGO lozyska...kwestia podejscia, jesli ktos uwaza jakies czesci za glupie i niepotrzebne to po co wogole zawracac sobie tym glowe???na 3 szpilkach tez sie da jezdzic...:| na zlozonych po raz drugi lozyskach tez(a ile zaoszczedzonych pieniedzy). Nie chcialbym miec przyjemnosci jezdzic z kierowca z takim podejsciem do swojego pojazdu.
nie wiem czemu mają służyć Twoje wypociny...
Gdybym tak uważał,nie zawracałbym sobie głowy wymianą tej szpilki ;)
Pisząc że jest to 'głupia' szpilka mam na myśli jej cene w porównaniu do chociażby łożyska i uważam że skoro jest konieczna wymiana łożyska przy tej opercji to konstruktorzy się tu nie popisali zmuszjąc nas do wymiany względnie sprawnego elementu.
witam
powiedzcie mi czy szpilki w hondzie eg5 sa wkrecane w piasty czy wbijane? bo mam zamiar kupic dystanse taki o
http://www.inter-rally.pl/index.php?p1050,5-8-10mm-4x100-56-1 tylko ze bede musial wymienic szpilki bo oryginalne sa za krotkie. znalazlem szpilki takie o
http://www.inter-rally.pl/index.php?p280,zestaw-szpilek-dlugosc-82mm-gwint-m12-x-1-25
mam pytanie odnosnie tego wkrecania tych szpilkem bo one sa chyba wkrecane. jak to bedzie sie zachowywalo podczas dokrecania kola gdy juz bedzie kolo dokrecone mocno i bede chcial dokrecic juz na maksa czy szpilka sie nie bedzie obracac? chyba ze szpilki do hondy sa wbijane a nie wkrecane? jak to jest z tymi szpolkami bo nie wiem
Witam. Nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale ogarnąłem wymianę szpilek bez zdejmowania piasty ;) mianowicie odkręciłem tarcze i delikatnie wybiłem starą szpilkę (pod pewnym kontem da się ja usunąć). W nowej szpilce spiłowałem delikatnie łeb o jakieś 2 mm i weszło bez problemów. Zrobiłem to zaraz po kupnie czyli 2 lata tremu i negatywnych skutków nie widać. Powodzenia ;)
Witam. Nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale ogarnąłem wymianę szpilek bez zdejmowania piasty ;) mianowicie odkręciłem tarcze i delikatnie wybiłem starą szpilkę (pod pewnym kontem da się ja usunąć). W nowej szpilce spiłowałem delikatnie łeb o jakieś 2 mm i weszło bez problemów. Zrobiłem to zaraz po kupnie czyli 2 lata tremu i negatywnych skutków nie widać. Powodzenia ;)
w której generacji?
Uppppsss zapomnaiłem dodać 5 gen EJ2
czyli u mnie powinno zadziałać czy ktos może wypowiedzieć się jeszcze o tym sposobie?
hmm. tak tylko zapytam bo nie rozumiem... chcecie powiedziec ze piasty z czopa sie nie zdejmuje? bo jak sie zdejmie to lozysko trzeba wymienic??
sory ale robilem to nie raz i jakos nic z tym nigdy sie nie dzialo... o czym wy w ogole mowicie? dopoki lozysko nie rozleci sie na czeasci lub nie wleci w ta szpare zaden syf, nie ma problemu i nie trzeba nic kombinowac...
przeciez nawet jak nowa piaste sie kupuje to tez masz "rozdzielone lozysko" bo jest po prostu nie scisniete... i fakt... zalozona piasta bez dokrecenia bedzie szumiec...(nawet nowa) ale dokrec ta srobe od piasty i juz nie szumi...
wiec nie mowcie ze piasty nie wolno zdejmowac bo lozysko poleci..., chyba ze cos zle zrozumialem... to przepraszam.
wiec... gdzybym mial zmieniac szpilki... odkrecil bym piaste(bo duzo roboty z tym nie ma, a i przeczyscic cos mozna:)) wkrecil piaste w imadlo i wybil normalnie mlotkiem. za to nawalanie w nie zdemontowana piaste nie uwazam za dobry pomysl... bo dopiero mozna uszkodzic lozysko(to tak jak bys kolem w kraweznik bokiem przylozyl)
a najlepiej to zamiast mlotkiem uzywac prasy.
TO miałeś szczęście. Nowe łożysko jest złożone a luz ktory jest wyczuwalny wynika z niedociągniętej piasty. Jak wybijasz piastę ze zwrotnicy to jedna część lożyska zostaje na pieście a druga w zwrotnicy. Gdyby obie zostały w zwrotnicy to nie byłoby ryzyka,że po ponownym złożeniu będzie szumieć. Widocznie za mało się znam ale w przypadkach które znam...złożenie na starym rozdzielonym łożysku konczyło sie na jego wymianie.
P.S mam w domu rozdzielone łożysko. Rozumiem,ze moge je sprzedac jako sprawne?
szczerze... zdejmowalem juz chyba z 6 piast i nigdy nie zdarzylo mi sie rodzielic lozysko... fakt, bywalo tak ze tuleje sie odsunely i powstala szczelina. ale nigdy tuleja nie spadla. i nigdy tez nie musialem uzywac mlotka do zdjecia piasty... zazwyczaj zdejmowalem piasty normalnie... reka:)
nigdy tez nie demontowalem lozysk w piastach wiec nie wiem jakie tam sa lozyska(kulowe czy walkowe) jesli walkowe to mysle ze spokojnie mozna zlozyc takie lozysko... i to czy ono jest sprawne, nie wpywa samo rozlozenie lozyska, a poprostu stan biezni.
szczerze... zdejmowalem juz chyba z 6 piast i nigdy nie zdarzylo mi sie rodzielic lozysko...
Normalne wybicie piasty
http://img23.imageshack.us/img23/9189/dsc00596.jpg (http://img23.imageshack.us/my.php?image=dsc00596.jpg)
zeby nie zakladac nowego tematu- chcac wymienic oslony tylnich tarcz to po sciagniecu piasty, bo chyba inaczej tych oslon nie da sie sciagnac musze przygotowac sie na wymiane piasty na nową?
Tu się nie zgodzę.Wszystko zależy czy łożysko nie przekleiło sie do zwrotnicy.Ja jak wymieniałem piasty z tyłu nie mogłem z jednej strony jej ściągnąć .W końcu mi się jakoś udało i osłona łożyska została na zwrotnicy.Także jeżeli nie będzie chciała Ci zejść delikatnie ciągnąc ją to odpuść sobie albo szykuj kase na nową piaste :D To taka mała rada - delikatnie i z wyczuciem bez pomocy młotka broń Boże.
Panowie, ma ktos u siebie długie szpilki do piasty "noname" z allegro? Na przod juz mam zakupione ARP szpilki, ale na tył nie wiem czy warto, bo tanie one nie sa. :p
http://allegro.pl/szpilki-do-kol-12x1-5-12-2-62m-honda-dlugie-piasta-i4957398982.html
I takie nakretki otwarte (potrzebne, bo czasem moze bedzie felga bez dystansu) chyba beda dobre, co nie?
http://allegro.pl/nakretki-12x1-5x25-opel-astra-j-mokka-n3-i5005741273.html
Albo moze te:
http://allegro.pl/nakretki-do-kol-12x1-5-do-dluzszych-szpilek-honda-i4938076453.html
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.