majkel
31-01-06, 13:00
Planuję zrobienie taniego i znośnie grającego audio. Co już mam?
Jednostka centralna to JVC KD-G 411 (jedyna chyba z potencjometrem w tej cenie - 400zł). Głośniki przód to jakieś 16cm pioneera. Tył to 13-tki również pioneera.
Co planuję? Odseparowany system na przód i elipsy na tył (wiem że wyjadacze audio poradzą mi co innego - ale nic nie poradzę na to że podoba mi się pozorna przestrzenność dżwięku z tylnimi głośnikami). Wszystko chcę oprzeć tylko na radiu - bez zewnętrznego wzmacniacza. Jestem już po kilku "odsłuchach" róznych głośników w MM na radyjkach podobnej klasy. I mam mały mętlik w głowie. Odsłuchwiałem patrząc na cenę i ciągle kalkulując koszty do efektu końcowego. Hertz'e i Helix'y z dolnej półki tych producentów tak tutaj zachwalane jakoś mnie nie zachwyciły (podkreślam że ma to grać bez wzmaka).
Doszedłem do wniosku że 16-tki które mam chyba jednak zostawię. Dokupię tweetery (jakie?), podepnę (przez zwrotnice, czy równolegle?) i powinno być zadowalająco. Oczywiście wygłuszę drzwi. Z elipsami na tył mam zgryz. Szukam czegoś co zagra lepiej niż Mac Audio, powiedzmy że porównywalnie do Sony Xplode (mnie ich dżwięk bardziej odpowiada, pomimo ze obcinają górę i dół - ale do hard rocka mi pasują).
Obecne 16-tki grają nieźle - do 2/3 skali głośności w radyjku radzą sobie bez większych problemów. Zniekształcenia na głosnikach zagłuszają mi tłukące się plastiki. Później to i tak dla mnie za głośno - więc raczej mi wystarczają. Problemem są głośniczki z tyłu - Podkręcenie basu lub głośności skutkuje ewidentnym charczeniem. Co może być problemem, bo nie sądzę zeby był to tylko ich rozmiar.
I ostatnia rzecz: znajomy poradził mi żeby zasilanie do radia podciągnąć dobrym kablem prosto z akumulatora - wtedy będzie czyściej i mocniej. Prawda czy fałsz?
Niezbyt to chyba składnie napisane - mam nadzieję że mądre głowy jakoś sobie jednak poradzą ze zrozumieniem.
Jednostka centralna to JVC KD-G 411 (jedyna chyba z potencjometrem w tej cenie - 400zł). Głośniki przód to jakieś 16cm pioneera. Tył to 13-tki również pioneera.
Co planuję? Odseparowany system na przód i elipsy na tył (wiem że wyjadacze audio poradzą mi co innego - ale nic nie poradzę na to że podoba mi się pozorna przestrzenność dżwięku z tylnimi głośnikami). Wszystko chcę oprzeć tylko na radiu - bez zewnętrznego wzmacniacza. Jestem już po kilku "odsłuchach" róznych głośników w MM na radyjkach podobnej klasy. I mam mały mętlik w głowie. Odsłuchwiałem patrząc na cenę i ciągle kalkulując koszty do efektu końcowego. Hertz'e i Helix'y z dolnej półki tych producentów tak tutaj zachwalane jakoś mnie nie zachwyciły (podkreślam że ma to grać bez wzmaka).
Doszedłem do wniosku że 16-tki które mam chyba jednak zostawię. Dokupię tweetery (jakie?), podepnę (przez zwrotnice, czy równolegle?) i powinno być zadowalająco. Oczywiście wygłuszę drzwi. Z elipsami na tył mam zgryz. Szukam czegoś co zagra lepiej niż Mac Audio, powiedzmy że porównywalnie do Sony Xplode (mnie ich dżwięk bardziej odpowiada, pomimo ze obcinają górę i dół - ale do hard rocka mi pasują).
Obecne 16-tki grają nieźle - do 2/3 skali głośności w radyjku radzą sobie bez większych problemów. Zniekształcenia na głosnikach zagłuszają mi tłukące się plastiki. Później to i tak dla mnie za głośno - więc raczej mi wystarczają. Problemem są głośniczki z tyłu - Podkręcenie basu lub głośności skutkuje ewidentnym charczeniem. Co może być problemem, bo nie sądzę zeby był to tylko ich rozmiar.
I ostatnia rzecz: znajomy poradził mi żeby zasilanie do radia podciągnąć dobrym kablem prosto z akumulatora - wtedy będzie czyściej i mocniej. Prawda czy fałsz?
Niezbyt to chyba składnie napisane - mam nadzieję że mądre głowy jakoś sobie jednak poradzą ze zrozumieniem.