PDA

Zobacz pełną wersję : Poziom hałasu



agent
16-01-09, 20:59
Czy ktoś posiada lub znalazł dane na temat poziomu hałasu we wnętrzu przy różnych prędkościach dla naszych Civiców. Najbardziej interesuje mnie dla ctdi i 1,6 oraz porównanie do konkurencji.

Mr_Harry
20-01-09, 10:34
Co rozumiesz przez konkurencję? Te auta są bardzo słabo wyciszone (civic ogólnie, a nie tylko benzyna czy diesel). Ja mam w benzynie matę oryginalną pod maskę z wersji diesel i nie ma różnicy, więc raczej wygłuszenia w dieslu nie dają zbyt wiele. Większy problem to odgłosy wszystkiego spod kół (woda, śnieg, piasek) odbijające się od progów (a ja mam chlapacze i maty audio w drzwiach). Po prostu strasznie słychać po czym jedziesz. Sam silnik benzyny na biegu jałowym bardzo cichy, podczas jazdy natomiast ostro go słychać, bo trzeba go kręcić po obrotach. Co do diesla, to słyszałem o denerwującym twardym trochę metalicznym odgłosie czasami. Następne moje auto będzie raczej bardziej wygłuszone i bardziej komfortowe w kwestii zawieszenia. Po prostu na nasze drogi jest masakra, chyba, że jesteś młody lubisz sport i nie masz dzieci do wożenia :) Jak szukasz wygodnie, szukaj może Audi A4, jak Honda, to chyba benzyna, bo diesel to ekonomiczna bryka, nieźle przyśpiesza (na pewno lepiej niż 1,4 benzyna), ale to nie to samo. Silnik diesla chyba jest pochodny od Opel/Isuzu, tego nie wiem.

Hrabia Von Lesser
20-01-09, 11:43
Wrażenia podobne jak Mr_Harry, po wyciszeniu drzwi i tylnich boczków bardzo spadł poziom zewnętrznego hałasu... na postoju lub przy bardzo wolnej jeździe (w zakorkowanym mieście). Ale jak prędkość wzrasta powyżej 70-80 km/h to słychać szum spod kół... no i warkot kosiarki 1.4... Na wiosne wycisze podłoge to zdam relację ile to dało.

agent
20-01-09, 11:44
Mam te same przemyslenia jesli chodzi o zbyt słabe wyciszenie i za twarde zawieszenie jak i że następne auto chciałbym bardziej ciche dlatego chciałbym wiedziec ile hałasu ma civic diesel, benzyna i konkurencja czyli inne marki żeby móc sobie porównać i np na wstępie skreślić te które są głośne. Dlatego przydały by mi się jakies tablice z podanymi decybelami.

marcinw13_2005
21-01-09, 14:03
Panowie, co do wyciszania, to powiem tak, wygłuszyłem podsufitkę i podłogę matą filcową. Na samym początku wydawało mi się, że jest o wiele ciszej, ale po dwóch, trzech miesiącach miałem wrażenie, że poziom hałasu powrócił do "starych czasów". Ale to tylko moje subiektywne odczucia, poza tym człowiek szybko przyzwyczaja się do dobrego... A dodam jeszcze coś i na pewno nie odkryję Ameryki, dzięki oszczędności Hondy na wyciszeniu, mamy w rezultacie mniejszą masę własną samochodu, mniejsze zużycie paliwa itp., itd. :))

_reggie_
21-01-09, 20:52
Witam,

nie bardzo rozumiem problem, skoro kupiliście te samochody to jak mniemam pojeździliście nimi dłuższą chwilę...
A skoro pojeździliście to od razu było zapewne słychać szumy, głośną pracę silnika, dało się we znaki słabiutkie wyciszenie wnętrza, no i oczywiście raczej twarde zawiasy...
A skoro zauważyliście te symptomy słyszalne dla każdego ucha, to nie bardzo rozumiem na co te narzekania...
Ja wiedziałem co kupuję i całkowicie się na to godziłem, ba ... mało tego zawieszenie moim zdaniem mogło by być jeszcze bardziej utwardzone, ale to już tylko moje wrażenia...
Jeździłem trochę corollą 1.4 z 2002 r. i jest duuuuużo ciszej, tyle że mnie taka jazda nie bawi, bo najlepiej się wtedy rozłożyć i kimać... no ale wiadomo, że każdy ma swoje podejście do tematu...
Danych odnośnie poziomu głośności niestety nie posiadam i nie bardzo wiem jak podpowiedzieć skąd takowe wziąć...Najlepiej wskazuje własne ucho podczas jazdy próbnej, co polecam każdemu, żeby nie mieć pretensji do siebie w przyszłości...

pozdrawiam :cool:

Mr_Harry
22-01-09, 12:44
Wiesz, tu nie chodzi, że ktoś jest niezadowolony, ale po pierwsze jak kupujesz auto, to kupujesz oczami, chyba że kupujesz co pół roku nowe, to na chłodno bierzesz. Druga sprawa, to z czasem zmienia się oczekiwania względem auta i trzeba pojechać sobie np w trasę kilka tyś. kilometrów, lub pojeździć kilka dni, żeby ocenić auto. Spada poziom podniety nowym i zauważysz niedostatki.
Nikt tu nie pisze, że ma do siebie czy Hondy pretensje, ale jakie są wnioski z kilkuletniej eksploatacji. Ktoś pyta o wrażenia - to dostaje odpowiedź, subiektywną to fakt. Co do twardości auta - jeżeli szukałbym sportowego zacięcia, to Honda jest za miękka, jeżeli szukam rodzinnego wozidełka to jest za twarda i tyle.

marcinw13_2005
22-01-09, 15:09
_reggie_, z całym szacunkiem, ale jeżeli ktoś ma okazję pojeździć samochodem, który zamierza kupić więcej niż 50km przed jego zakupem, to jest według mnie szczęściarzem. Bo ja nigdy takiej okazji nie miałem, a kupowałem już cztery samochody w swoim życiu i mogłem się opierać jedynie na wycinkach z gazet, relacjach telewizyjnych i wiadomościach internetowych. A to co zaczyna nam przeszkadzać w danym samochodzie, zauważamy dopiero po jakimś czasie, na chłodno gdy emocje związane z zakupem "nowego cacka" opadają.
Kupując Hondę Civic VII gen. nie miałem bladego pojęcia odnośnie stuków w przekładni, a teraz już mam... :)

agent
23-01-09, 08:06
W pełni się z tym zgadzam.

_reggie_
24-01-09, 10:22
Jasne, że kupując auto nie ma się szansy większej na dłuższą jazdę, no chyba że kupuje się od rodziny, znajomego,etc., ale to przecież oczywiste, sam też nie będę z kimś jeździł pół dnia, choćby z szacunku dla wolnego czasu...Nie twierdzę, że w tym tkwi problem, ani w tym że komuś przeszkadza poziom hałasu czy brak wyciszenia w naszych samochodach. Ale przecież drodzy Panowie nie powiecie, że jeżdżąc swoją już Hondą przed zakupem nie dało się od razu zauważyć tego "problemu" o którym jest ten wątek...Mnie tylko o to chodzi, że zapewne każdy z nas zauważył ten aspekt, a mimo to auto kupił, więc...A że zmieniają się potrzeby, itp. to oczywiste, wtedy trzeba niestety też zmienić takie auto, bo do rodzinnych dłuższych wyjazdów się ono kompletnie (moim zdaniem) nie nadaje...Tu z Hondy zostaje tylko Accord, no chyba że mamy kaskę na Legend...
Czego na koniec wypowiedzi każdemu życzę...

P.S. Bo do takich celów ciężko będzie moim zdaniem znaleźć auto w segmencie Civica.

pozdrawiam :cool:

agent
24-01-09, 14:01
Zależy z jakiego auta się przesiadasz. Ja kupiłem Civica po przesiadce z Citronea AX 1,5 D. No to jak wsiadłem do civica CTDi to mi było wszystko w nim super. Auto cichsze większe mocniejsze, ładniejsze. trudno wtedy dostrzec inne wady lub nawet nie wady ale cechy. Po 2 latach użytkowania szał minął ale i tak uważam że to fajne auto. Pytanie o hałas zadałem nie po to że już nie mam ochoty więcej wsiadać do Civica tylko że jakbym miał zmieniać to może na auto które jest cichcsze i jako auto rodzinne mieksze. Jadąc do pracy czy z rodziną nie mam potrzeby wchodzić ostro w zakret za to mam potrzebę nie skakać na każdej nawet małej nierówności.

wojtek5300
24-01-09, 20:56
Ja jezdziłem skoda fabią 1.4 z niemieckim silnikiem i powiem wam że byo zdecydowanie ciszej niż w obecnej hani Samochód był lepiej wyciszony Sprzęgło nie skrzypialo ,fotel sie nie bujał jak na biegunach . Silnik ciągnął od samego dołu a nie jak w hani dopiero powyżej 3.5 tys obrotów. Materiały wykończeniowe w środku były o niebo lepsze . Ja więcej hondy nie kupie . Czytałem forum hondy po 2006 r i tez ludzie klna na plastiki i wady . Honda jedzie teraz na opinii niezawodności a produkuje takie sobie samochody.

_reggie_
25-01-09, 10:39
Honda jedzie teraz na opinii niezawodności a produkuje takie sobie samochody.

Ale tak na marginesie abstrahując trochę od tematu, a nawiązując do tego co piszesz...
Powiedz tak szczerze, czy widziałeś kiedyś Hondę na poboczu (poza zmianą koła), czy na lawecie (poza dzwonem) co by odmówiła posłuszeństwa właścicielowi????????? Bo ja jakoś nigdy, a francuzików, opelków i innych wynalazków nie problem tam dostrzec..
Prawda jest taka, że teraz nie ma już samochodów niezawodnych, jak kiedyś bywało, jest konsumpcja na masową skalę i dotyka ona wszystkich, w tym niestety i Hondę..
Każdy ma oczywiście swoje zdanie, ale mimo wielu dupereli jakie Honda nam zaserwowała w gratisie do auta, nie można się zbytnio przyczepić do rzeczy najważniejszych - silnik, ukł. napędowy, wydechowy, hamulcowy, zawieszenie...
Ja akurat potrafię przeboleć pewne niedociągnięcia i być praktycznie pewnym, że dojadę tam gdzie chcę, niż liczyć po części na farta...Dlatego kolejne auto to też będzie Honda (ewentualnie Mazda), innych nawet nie biorę pod uwagę z obecnym stanem portfela...
Aaa tu jeszcze jedna uwaga, skoro już to piszę...zobaczmy na utratę wartości Hondy, co też ma wpływ na zakup...

pozdro :cool:

Hrabia Von Lesser
25-01-09, 11:58
TEMAT TROCHĘ ODJECHAŁ OD WYCISZENIA.... ale

Koledzy,
jak juz kiedyś ktoś zwrócił uwagę (a także _reggie_ powyżej), wszystkie auta mają wady. Czytam sobie co jakiś czas w gazetkach popularnomotoryzacyjnych działy "używane" i znajduje tam 100% potwierdzenia tej tezy...

Ja kupiłem Civica, ponieważ jest piękny i absolutnie wyróżnia sie sylwetką w swojej klasie. Miałem całkowite rozeznanie z popularnymi wadami, więc szukałem modelu w którym (jeszcze) się nie ujawniły.

Wniosek: Jeżeli chcesz auto prawie bez wad to kup nie honde za 25 tyś zł, tylko lexusa za 100 tyś zł.

Ps. Przecież jak sie nad tym zastanowić to rzeczywiscie w naszych H wady wystepują, ale w większości drobne (co innego że i tak jest to denerwujące)

marcinw13_2005
25-01-09, 12:04
Co do niezawodności silnika, to przyłączam się do _reggie_'ego.
Pomijając już stukającą przekładnię, bujający fotel czy skrzypiące sprzęgło, to zawsze jestem pewien, że dojadę na miejsce. Z czym jak z czym, ale z silnikiem (układem napędowym) nigdy nie miałem najmniejszego problemu... :)

cvc d15
25-01-09, 12:26
Kupując tą generację Hondy kierowałem się głownie niezawodnością silnika i bezpieczeństwem. Niech sobie będzie głośno, mi to akurat nie przeszkadza.

KUBI2410
25-01-09, 15:50
jest konsumpcja na masową skalę i dotyka ona wszystkich, w tym niestety i Hondę..
niestety dokładnie tak jest, a do tego dobiło jeszcze składanie hond w Anglii a nie jak kiedyś poczciwe JAPAN

(ewentualnie Mazda)
i to jest najlepszy wybór mazda nie straciła nic na swojej niezawodności. Po sprzedaniu swojej 323 chciałem kupić mazdę 3 lecz zbrakło trochę kasy więc kierowałem się opinia przy zakupie jak nie mazda to drugi nie zawodny Japończyk HONDA CIVIC jak na razie mogę powiedzieć tylko tyle że po zakupie mam te same wady co inni bujajace fotele, skrzypiące sprzęgło itp.
Na dojrzenie zalet trzeba czasu gdyż dopiero 2 miesiące nią jeżdżę.
Ale w porównaniu do mojej 323 96 roku komfort jazdy i tak jest o wiele lepszy:)

agent
25-01-09, 19:53
Może coś jednak w tym jest że Civic już nie jest made in japan. Narazie z rzeczy co mi padły niespodziewanie i ledwo co dojechałem do domu to był alternator z napisem made in UK.

szymu
27-01-09, 17:44
CTDI - czujnik położenia wału korbowego i różne dziwne przejścia z turbiną... no ale w końcu to silnik ISUZU ;P

agent
27-01-09, 20:36
No silniki Hondy są raczej ok ale jakie obecnie nie są z benzynówek?