Zobacz pełną wersję : słaba klima
Ostatnio zauważyłem ,że klima nie radzi sobie z "osuszeniem" wnętrza auta,byłem na nartach ,w aucie ja i żona i malutki synek,klima na auto i o ile przednie szyby są suche, o tyle te z tyłu sa non stop wilgotne,gdy zrobię na klime "manualna" to jest trochę lepiej ,ale nie wiele,czy tez tam macie czy to kwestia wymiany filtra (kiedys też tak miałem w civicu 3d),auto ma 37,5 tys przebiegu więc ,albo czekać na przegląd po 40 (wtedy jest wymiana wkłady filtra) ,ale ten wypadnie juz wiosna ,albo samemu wymienić wkład filtra,co radzicie?
Ostatnio zauważyłem ,że klima nie radzi sobie z "osuszeniem" wnętrza auta,byłem na nartach ,w aucie ja i żona i malutki synek,klima na auto i o ile przednie szyby są suche, o tyle te z tyłu sa non stop wilgotne,gdy zrobię na klime "manualna" to jest trochę lepiej ,ale nie wiele,czy tez tam macie czy to kwestia wymiany filtra (kiedys też tak miałem w civicu 3d),auto ma 37,5 tys przebiegu więc ,albo czekać na przegląd po 40 (wtedy jest wymiana wkłady filtra) ,ale ten wypadnie juz wiosna ,albo samemu wymienić wkład filtra,co radzicie?
witaj w klubie, ja dokąłdnie to samo miałem jak byłem teraz w górach( w aucie żona, ja, synek i trochę mokrego sprzętu narty itp.) klima na auto nie dawała sobie rady z wilgotnym powietrzem u mnie nawet z przednią szybą i to na pewno nie jest wina filtra bo ja mam 7 tyś przebiegu i auto ma 4 miesiące, poprostu jest chyba mało wydajna w trybie auto , ogólnie ten tryb nie jest dopracowany, jak przełączyłem na manual to wszystko było ok i szybki od razu odparowywały, dziwię się hondzie, że takie banały w tym aucie są niedopracowane wygląda jakby pierwszy raz zrobili klime auto w innym aucie w A4 klima chodzi jak talala poprostu o niej nie myślę jest 22 ustawione i kwita a w cife co chwila trzeba coś mieszać pomimo trybu auto.
Skoro paruję tylko z tyłu, to Ja bym poczekał do przeglądu.
Niewiele Ci zostało km do 40 tyś.
Pozd.
PS:
Gdzie byłeś na nartach?
Ja na sylwka byłem na desce na Wierchomli(Niedaleko Krynicy/Piwniczna)-polecam:)
browocofil
11-01-09, 09:24
U mnie bylo to samo, jak wracałem w listopadzie znad morza. W aucie 4 osoby (w tym dwie po spożyciu ;), na drodze śnieg i z tyłu na szybach była rosa
W nowych civ zdecydowanie szybciez brudzi sie filtr przeciwpylkowy!!! Trzeba go wymienic i po kłopocie :)
wojtek5300
11-01-09, 17:08
Nawet dwa razy w roku i po kłopocie
Gdzie byłeś na nartach?
Ja na sylwka byłem na desce na Wierchomli(Niedaleko Krynicy/Piwniczna)-polecam
Niestety teraz nie mogę sobie pozwolić na dalsze wyjazdy ,bo synek wczoraj skończył dopiero 4 miesiące,na nartach byłem w Mrągowie,tam jest niewielki stok tak z 500m i do podszkolenia umiejętności wystarcza ,no i babcia szczęśliwa ,że może "pomęczyć" wnuczka :)
W nowych civ zdecydowanie szybciez brudzi sie filtr przeciwpylkowy!!! Trzeba go wymienic i po kłopocie
to jest jakoś stwierdzone?bo ja tak właśnie myślałem ,że to wina tego filtra ,ale jak piszą koledzy wyżej ,mają niewielkie przebieg,i a mimo to klima sobie nie radzi,sam już nie wiem,w tym tyg zapytam w serwisie co i jak
My dzisiaj bylismy na sankach - zaje... sprawa - 6,5km trasa tylko dla saneczkarzy - a niektorzy to smigaja ze strach na nich patrzec :) Jak ktos bedzie w okolicy Nimieckich alp to polecam - http://www.wallbergbahn.de/englisch/rodeln.html
Ale wracajac do tematu - 2 dorosli + jeden maly lobuz cali mokrzy i parujacy + mokre sanki w bagazniku - od razu auto zaparowalo ale klima dala rade musze powiedziec. dalem 22 stopnie auto i bylo ok, szybko odparowaly szybki.
a tak w ogóle to przy jakiej temp zewnętrznej klima się nie załączy?? Bo wiem ze w jakimś tam procencie (może dużym,może małym) w rożnych furach klima nie odpali się w okolicach +3 w dół.
może tu jest szkopuł
a tak w ogóle to przy jakiej temp zewnętrznej klima się nie załączy?? Bo wiem ze w jakimś tam procencie (może dużym,może małym) w rożnych furach klima nie odpali się w okolicach +3 w dół.
może tu jest szkopułKlima jako tak zawsze sie da właczyć ale kompresor raczej z przyczyn oczywistych niepowinien działać w okolicach zera i poniżej ,poprostu jak w środku grzeje to nazewnątrz chłodzi ,chłodnica z klimy wtedy przypominałaby wielki sopel lodu ,ogrzewane powietrze jest pobierane z silnika.
Klima jako tak zawsze sie da właczyć ale kompresor raczej z przyczyn oczywistych niepowinien działać w okolicach zera i poniżej ,poprostu jak w środku grzeje to nazewnątrz chłodzi ,chłodnica z klimy wtedy przypominałaby wielki sopel lodu ,ogrzewane powietrze jest pobierane z silnika.
chyba sie nie zgodzę klime powinno wlaczas sie rowniez zima, nie koniecznie cały czas ale powinno - nie pamietam na 100% ale jest to chyba nawet napisane w instrukcji.
oczywiście ,że trzeba ją włączać,płyn ,który krąży w obiegu zapobiega "wysuszaniu" się uszczelek w systemie i oprócz tego zapobiega zagrzybieniu się systemu,instrukcja wyraźnie opisuje ,że co jakiś czas bez względu na porę roku trzeba włączyć klimę
chyba sie nie zgodzę klime powinno wlaczas sie rowniez zima, nie koniecznie cały czas ale powinno - nie pamietam na 100% ale jest to chyba nawet napisane w instrukcji.
Niedokładnie sie wyraziłem ,jasne że powinna być właczona tylko że przy ujemnych temperaturach kompresor klimy niedziała a ciepłe powietrze jest brane z silnika(czyli zimny silnik, słabe ogrzewanie)
Ja włączam co rano nawiew na szybę, jeśli się nie mylę to klima powinna się załączyć wtedy bez względu na temperaturę otoczenia
Tryb "auto" też załatwia za nas temat klimy - u mnie nawet całkiem nieźle się sprawdza.
BTW - z tego co kojarzę, klimę powinno załączać się przynajmniej raz na dwa tygodnie na kilkanaście minut - powód wyjaśniony w poprzednich postach ;)
Pzdr - Artur S.
ja mam cały czas wlaczona, szybcie odparowuja szyby
wczoraj byłem na przeglądzie po 40 tys ,auto ma 21 miesięcy i okazało się ,że za takie słabe działanie klimy (jak w temacie) odpowiadał zapchany filtr p/pyłkowy,wymieniłem go i dziś jak jeździłem w deszczy, temp ok 3 *C ,z tyłu żona i dziecko, klima super osuszała tylne szyby,wynika więc z tego ,że 20 tys km to za długo na wymianę tego filtra,widziałem go i był naprawdę brudny
wczoraj byłem na przeglądzie po 40 tys ,auto ma 21 miesięcy i okazało się ,że za takie słabe działanie klimy (jak w temacie) odpowiadał zapchany filtr p/pyłkowy,wymieniłem go i dziś jak jeździłem w deszczy, temp ok 3 *C ,z tyłu żona i dziecko, klima super osuszała tylne szyby,wynika więc z tego ,że 20 tys km to za długo na wymianę tego filtra,widziałem go i był naprawdę brudny
kolego, jak chcesz byc zdrowy i nie miec problemow na starosc to wymieniaj filtr 2x w roku ( tak jak wycieraczki - przed zima i po zimie) - szczegolnie jak jezdzisz po miescie - to koszt ok. 65 zl (5D) i kupuje i wymieniam sobie sam w przeciagu 2 minut. Naprawde polecam!
kolego, jak chcesz byc zdrowy i nie miec problemow na starosc to wymieniaj filtr 2x w roku ( tak jak wycieraczki - przed zima i po zimie) - szczegolnie jak jezdzisz po miescie - to koszt ok. 65 zl (5D) i kupuje i wymieniam sobie sam w przeciagu 2 minut. Naprawde polecam!
I właśnie tak mam zamiar robić :D
jako ciekawostkę napiszę ,że mimo ,że w wersji 4d i 3/5d pracuje ten sam silnik 1.8 i auta z jednego koncernu to filtr przeciwpyłkowy do 4d kosztuje w zależności od serwisu w w-wie od 130zl do nawet 220zl ,a do 3/5d ok 70zł :(,nie rozumiem tej polityki cenowej zupełnie
Filtr przeciwpyłkowy nie jest częścią silnika... o ile się nie mylę, pyłkowy znajduje się w podszybiu... więc nie ma znaczenia, że to ten sam silnik. Części podszybia, mimo że z zewnątrz podobnie wyglądające, niekoniecznie muszą być takie same i zapewne stąd bierze się różnica. Fakt, duża różnica...
Filtr przeciwpyłkowy nie jest częścią silnika... o ile się nie mylę, pyłkowy znajduje się w podszybiu... więc nie ma znaczenia, że to ten sam silnik. Części podszybia, mimo że z zewnątrz podobnie wyglądające, niekoniecznie muszą być takie same i zapewne stąd bierze się różnica. Fakt, duża różnica...
no może źle się wyraziłem z tym silnikiem ,bo faktycznie to nie ma znaczenia,a bardziej chodziło mi o to ,że auto praktycznie z tego samego okresu produkcji i w tym samym koncernie ,a taka różnica w cenie (filtr do 3/5d jest ponoć krótszy o ok 1 cm),a filtr znajduje się za wewnętrznym schowkiem
no może źle się wyraziłem z tym silnikiem ,bo faktycznie to nie ma znaczenia,a bardziej chodziło mi o to ,że auto praktycznie z tego samego okresu produkcji i w tym samym koncernie ,a taka różnica w cenie (filtr do 3/5d jest ponoć krótszy o ok 1 cm),a filtr znajduje się za wewnętrznym schowkiem
dzisiaj podczas gruntownego odkurzania wyjalem sobie filtr kabinowy ktory wymienilem pol roku temu (zgodnie ze swoja teoria wymiany przed zima i po) i wygladal jak worek od odkurzacza - caly czarny (byl sniezno bialy) z resztkami pylkow, much i chyba zaczatkiem jakiegos grzyba! w poniedzialek lece po nowy! kurcze wymiana co rok to wydaje mi sie za rzadko, a znam osoby ktore maja samochod z klima od kilku lat i na pytanie kiedy wymienialy filtr pada odpowiedz a co to jest ?:confused:
mega moje zdziwienie jest z tego wzgledu ze tej zimy zrobilem na nim 2 tys km.
czy stosujecie moze taka teorie wg. ktorej nalezy przed koncem jazdy wylaczyc sama klime aby przesuszyc i przedmuchac filtr z wilgoci - kurcze moze wtedy nie mialbym jakiegos grzyba (uprzedzajac pytania odgrzybialem klime rok temu i jezdze na niej non-stop).
ja przedmuc****, ale u mnie i tak nic nie daje. W zeszłe lato jeździłem do serwisu co 2 tygodnie, bo wciąż śmierdziało. robili to, tamto, aż wymienili parownik. Pomogło, ale wczoraj trochę poświeciło słońce, załączam klimę, ok, wyłączam, wali jak skarpety tygodniowe. Uprzedzając, zimą włączałem klimę. W przyszłym tygodniu ozonowanie, ale nie wróże sukcesów.
hehehe ten skarpeciany aromat byl i u mnie, ale odkad praktycznie caly czas jezdze z wlaczana klima (w zimie i przy deszczu osusza szyby) jakos sie to unormowalo... ale poczatki byly straszne walilo jak z kierpcy janosika... luksus hehe
klima na ON cały rok i nie bedzie klopotów
no i po ozonowaniu przed świętami znów śmierdzi, taką stęchlizną wodną. Powiedzcie mi, po jakim czasie używania klimy tzn. jednorazowo, mogę się spodziewać skromnej kałuży pod samochodem.
to zależy od tem na zewnatrz, ale jak jest upal to od razu. U mnie widze jak wiezdzam na podjazd i ciagnie sie stróżka wody
tak woda pod autem w upały spowodowana klimą jest normalnym zjawiskiem także semri się tym nie martw :D
ja sie martwie ze nie mam wlasnie kaluzy:P
ja sie martwie ze nie mam wlasnie kaluzy:P
ooo to poobserwuj jeszcze to szczególnie w bardzo ciepłe dni, myślę że nie ma innej możliwości i woda musi się skroplić przy działającej klimie w upalne dni.
czy u Was też tak jest jak wsiadacie do nagrzanego auta i załaczacie tryb auto to zamyka się obieg wewnetrzny ? wiem, że w niektórych autach tak jest aby szybciej schłodzić wnętrze pojazdu ale u mnie niestety strasznie długo to trwa nawet do 30- 40 min i się nie przełacza na zasysanie powietrza z zewnątrz musze ruszyć pokrętłem od temperatury dopiero przełączy na obieg zewnętrzny.
tak, pewnie łatwiej mu chłodzić schłodzone powietrze niż ciepłe napływające z zewnątrz (mniejsze obciążenie)... Z zewnątrz chyba też wtedy coś zasysa bo przecież szyby nie parują tak jak w trybie manualnym
dokladnie tak zamyka dopływ i schladza mniejsza kubature czyli powietrze wewnatrz auta, dopiero po jakims czasie otwiera dopływ.
dokładnie tak. jak mocno auto nagrzane to chłodzi długo i intensywnie ale max to jest jakieś 8 - 10 minut
U mnie bywa że więcej czasu to zajmuje zależnie od nasłonecznienia (bywało że 20-30min).
o to mi chodziło bo u mnie to trwa trochę długo nawet tak 30 -40 min. a po tym czasie w aucie jak jest zamkniety obieg to robi się niezła duchota jak przez 40 min mieli to samo powietrze.
Ja nie wyczuwam duchoty, ale faktem jest że obie zamknięty bywa dłużej załączony w porównaniu z innymi samochodami którymi jeździłem.
więc po pewnym czasie pokręćcie temp w górę czyli jakby na cieplej i obieg sam przeskoczy na zewn i jak wrócicie znowu do zadanej temp to obieg pozostanie także zewn,sprawdzane i wypróbowane i działa
browocofil
04-05-09, 22:32
A w ogóle przy dużym upale warto na starcie okna otworzyć i nieco przewietrzyć. Potem się szybciej schłodzi
więc po pewnym czasie pokręćcie temp w górę czyli jakby na cieplej i obieg sam przeskoczy na zewn i jak wrócicie znowu do zadanej temp to obieg pozostanie także zewn,sprawdzane i wypróbowane i działa
dokładnie to samo zaobserwowałem naprawdę ten samochód został zaprojektowany chyba przez dzieci nie mające pojęcia o tech. motoryzacyjnej, na każdym kroku mnie załamuje - tryb auto jak sama nazwa wskazuje powinien być AUTO! w żadnym innym samochodzie nie spotkałem się z tak badziewną klimatyzacją którą non stop trzeba kręcić aby w aucie uzyskać normalne powietrze i stałą temperaturę. To jest moja czwarta nowa honda i przyznaję z czystym sumieniem, że ta generacja to KUPA ZŁOMU ze znaczkiem "H".
ps. musiałem się wyżalić:mad:
u mnie jest ok nic nie dotykam i trzyma temp jak lubię
Jak dla mnie tryb AUTO jest taki sobie (tzn. w jeździłem samochodami z lepszym rozwiązaniem)
- dopuszcza do zaparowanie szyb (w temp. -5..5C) pomaga przełączenie nawiewu.
- mam wrażenie że wychładza samochód po dłuższej jeździe, niby temperatura jest OK, ale
leci z nawiewów chłodne powietrze.
Na plus to dobra wydajność.
- mam wrażenie że wychładza samochód po dłuższej jeździe, niby temperatura jest OK, ale
leci z nawiewów chłodne powietrze.
mam to samo, objawia się po ok 30-40 min ciągłej jazdy, przy temp zewn 4-15oC, zachmurzonym niebie.
Przy takich warunkach po 1h30m muszę mieć ustawione ok 27oC żeby było w miarę komfortowo (20oC w wewnątrz)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.