PDA

Zobacz pełną wersję : Niska Hania a jazda zimą



p4bi5
03-01-06, 11:52
Witam

Mam mały problemik - chciałbym trochę podnieść przód cifa (coupe 94'). Czy konieczna jest modyfikacja zawieszenia, chcialbym to zrobic w jak najprostszy sposob. Slyszalem cos o gumach usztywniajacych miedzy sprezyny. Pomyslalem ze moze podniesc samochod i wpakowac cos takiego miedzy sprezyny i git - ale czy to cos da, czy nie uszkodze w ten sposob sprezyn. Może ktos cos takiego juz robil ?

Dzieki za info.

Pozdrawiam

Wombat
03-01-06, 12:10
te gumy szkodzą sprezynom. No i nie tyle podnoszą co utwardzają cała zawieche -bo one nie rozpierają sprezyn.

p4bi5
03-01-06, 12:45
no to co powinieniem zrobić zeby troche podniesc zawieszenie ?

Pozdrawiam

delSol
03-01-06, 12:52
2 komplety zawieszen, zawias z regulowana wysokoscia, wyzsze kapcie na zime, osrac to i szorowac o wszystko spodem....

wieshaq
03-01-06, 13:09
ja mam jakies 8cm do ziemi, szoruje i nie narzekam. a jak trzeba to i ulice odsnieze moja dokladeczka i jest git :D :D
jeszcze nic nie urwalem a jak sa na prawde duze zaspy to po prostu w nie nie wjezdzam

ppm702
03-01-06, 13:30
są na allegro rozpieracze do sprężyn, ale to niebezpieczne i ogólnie kupa... Najlepiej drugi zestaw springów

wieshaq
03-01-06, 13:33
a ty masz auto obnizone czy chcesz jeszcze wyrzej niz seryjne ??

Bono
03-01-06, 14:36
osrac to i szorowac o wszystko spodem....
dokładnie! omijać zaspy i tyle! bo jak chce sie mieć lans, to trzeba cierpieć :D

redrac
03-01-06, 14:38
Hmmm po co obnizac :) mieszkam no osiedlu gdzie wszytskei ulice sa wyasfaltowane tylko moja nie.. i teraz zima odwilz...moj nizszy zawias daje sobie rade a kazdy chyba wie jak wyglada dziurowa droga z brejami sniego roztapjajacego,nic nie urwalem jeszcze wiec nie widze sensu podnoszenia, no i cudowania..Wlasnie masz juz obnizony czy serie?

p4bi5
03-01-06, 14:47
Mam obnizone, niezle szoruje po sniegu ale jakos sie trzyma - narazie. :) Poza tym w sylwestra zakopalem sie na glebokosc kola - moze i glebiej bylo :) Zaspa na wysokosc maski i tylko ciagnik mnie uratowal - to byl w miare suchy snieg. I jestem pelen podziwu dla tego samochodu ze sie nic nie stalo - koles ciagal mnie jakies 500m po sniegu. Wracajac do tematu, najgorsze jest to, ze dojazd do garazu jest rzadko odsniezany i nie wiem co zrobic - jest koleina na kola i jak jest malo sniegu to no problem, ale jak to zamarznie to bedzie troszke twarde i tego sie boje.
Dzieki za rady. Nastepne amorki to na pewno kupie regulowane - a moze jakis namiar.


Pozdrawiam

wieshaq
03-01-06, 15:05
moge przyjechac moim plugiem i troche ci dojazd do garage ogarnac :D :D

ale to sa niestety koszta.... moje miasto za odsniezanie nie chce mi zaplacic. wyslalerm im fakture i pozwe ich do sądu ;)

nic nie zmieniaj. caly CKPL duchem jest z toba i twoim podwoziem!!!

pozdroo

p4bi5
03-01-06, 15:54
Postaram sie nic nie urwać, poza tym ze juz mam przedni zderzak pekniety. Jak kupilem hanie to sie nie zorientowalem ze oslona silnika przymocowana do zderzaka nie jest przykrecona do belki - tak sobie wisi. Jak smigalem do przodu po zaspach to byl git, ale jak kolo ciagnikiem zapial mnie za tyl :D to sie rozczarowalem - wysiadlem z autka i lekko sie wkur... Zderzak wywiniety na lewa strone - dobrze ze sie wypial z zaczepu i pekl tylko w jednym miejscu wiec teraz czeka mnie spawanko plastikow. Jak narazie wszystko poskladalem do kupy i w zimie nie mam zamiaru tego ruszac - oslone od spodu tez dopieor wieczorkiem przykrecilem - powod - podjazd do garazu po sniegu i lekka cofka ok.0,5m i znowu wywiniety zderzak. Tak wiec radze sprawdzic sobie oslony szczegolnie przymocowane badz zespolone ze zderzakami.


Pozdrawiam :)

Diups
03-01-06, 17:07
Ja mam civica 5d z 95 roku i tez zawadzam... gleba wprawdzie tylko 4cm przod i tyl.... ale murowane progi zwalniajace musze pokonywac prawie przepychajac auto... na oponkach 195/45/15" latem naprawde ciezko (latem jeszcze nie jezdzilem bo dopiero kupilem auto ale jak jeszcze mialem letnie to za kazdym razem zawadzalem) a zima jest troche lepiej bo oponki 195/50/15 juz lekko go podniosly i snieg lagodzi obtarcia... nawet nie wiem czym zawadzam i cotak nisko jest... chyba wydech... chyba ze macie inny pomysl ?? jakas skrzynia czy cos?

wieshaq
03-01-06, 17:20
tlumik srodkowy i jego mocowanie jest najnizej.. przynajmniej u mnie

dzilas
03-01-06, 18:41
Ja zrezygnowałem z jazdy Hanią gdy jest tyle śniegu. Nie mam jej obniżonej, ale i tak aż serducho boli jak jade i wszystko czuje w nogach jak jade po śniegu, który jest niczym lód. Nie mam zamiaru robić jako pług. Z garażu wyjade dopiero jak nie bedzie tego białego g...a :wink:

Dzida
03-01-06, 18:43
A ja się przyzwyczaiłem... Trzeba się po protsu przestawić na jazdę Cifem, wiedzieć że krawężnik trzeba brać okrakiem i najpierw słychać chlapacze, a potem tylny tłumik...

Troche sie poobija, ale większych strat poz nim nie ma...

P.S. Jak padał kilka dni temu ten wywalisty śnieg to po całej długości Al. Niepodległości odśnieżałem tłumikiem :/

nightcrawler
03-01-06, 19:08
ja tam szoruje konkretnie i nic sie nie dzieje, na kanale pod Hania nic nie zobaczylem aby bylo zniszczone pogiete itp.
najnizej u mnie jest tlumik, rury wydechu potrafia uderzac o dzwignie drazka zmiany biegow co nie jest przyjemne

dlatego albo jechac powoli byle tylko nie osiasc w sniegu, lub omijac koleiny i innego rodzaju wymysly zimy :cry:

Bono
03-01-06, 19:18
ja mam -50mm i latem jak i zimą daje rade na progach, no chyba, że są duuże:) no i często haczę końcówka drążka zmiany biegów jak i środkowym tłumikiem, nie mówiąc juz o osłonie silnika...ale daje rade i nie pękam! a jak mocno zasypane, to po prostu hania stoi w garażu i czeka na lepsze czasy:)

Diups
03-01-06, 21:41
tlumik srodkowy i jego mocowanie jest najnizej.. przynajmniej u mnie

u mnie z tego co patrzylem pod auto z boku to tez jest dosc nisko i chyba wlasnie on zawadza... da sie go jakos podniesc ?? czy mozna tak jezdzic ostroznie i sie nie przejmowac??

Dzida
03-01-06, 21:46
tlumik srodkowy i jego mocowanie jest najnizej.. przynajmniej u mnie

u mnie z tego co patrzylem pod auto z boku to tez jest dosc nisko i chyba wlasnie on zawadza... da sie go jakos podniesc ?? czy mozna tak jezdzic ostroznie i sie nie przejmowac??

Po co podnosic? Oberwie to najwyżej sie sam podniesie... Ja tak jeżdże i mam tylko troche poobijany, ale nic poza tym :)

Chyba nie mnie chciałeś cytować :/

Diups
03-01-06, 21:47
Sorki pomylka :D nie Ciebie :) ale juz nie cytuje bo ogolnie cos sie zrypalo z cytowaniem na forum... wracajac do tematu, skoro ma mu nic nie byc to nie podnosze i walić :D :P

polkar
03-01-06, 23:11
Kup se tanią terenówkę jako drugie auto :lol:
Ja jak widzę jak sobie takie auta radzą w śniegu, to od razu mam chętkę na takie autko.

wieshaq
03-01-06, 23:13
heheee cos nie halo z cytowaniem widze... dzida ja mam prawa autorskie :D

ppm702
04-01-06, 00:18
Cłopaki, opanujcie się z OT, bo będę musiał kłódeczkę powiesić ;)

jaqb
05-01-06, 22:39
moge przyjechac moim plugiem i troche ci dojazd do garage ogarnac :D :D

ale to sa niestety koszta.... moje miasto za odsniezanie nie chce mi zaplacic. wyslalerm im fakture i pozwe ich do sądu ;)

nic nie zmieniaj. caly CKPL duchem jest z toba i twoim podwoziem!!!

pozdroo

a moze u mnie odsniezysz troszke, w mojej dzielnicy jestem najnizszy -30mm od serii, najpierw jest grany przod-dokładka- potem w okolicach środkowego a na koncu M-TECH..he he, to tak jakbyś sie po brzuchu drapał :D

F-I-F-E-R
06-01-06, 23:57
Ja tez mam sporo na minusie i ogólnie jest spoko. Ponizej foto z parkowania mojej H pod blokiem ;)

http://img448.imageshack.us/img448/9003/img00424na.th.jpg (http://img448.imageshack.us/my.php?image=img00424na.jpg)

http://img448.imageshack.us/img448/1859/img00436xf.th.jpg (http://img448.imageshack.us/my.php?image=img00436xf.jpg)

wieshaq
07-01-06, 00:19
a ja przed chwila urwalem wydech... gdzie kolo laczenia przed katem .jutro musze obadac ale chodzi jak traktor :D

DzejDzej
07-01-06, 01:11
Wracajac do tematu gum w sprezyny...
Tak, podnosza samochod bo eliminuja z pracy jeden zwoj i przez to jest wyzej.
Fakt, niszcza troche sprezyny ale tylko przez to ze sie o nie ocieraja i zrywaja lakier zabezpieczajacy co moze spowodowac szybsze pekniecie sprezyny (ale bez przesady) ;)

Na dowod tego ze podnosza auto moge napisac ze znajomy jak kupil auto to zastanawial sie klaczego ma taki wysoki tyl, jak zmienial kola na zimowe to zauwazyl wlasnie takie gumy z tylu w sprezynach, jak je wyja to samochod usialdl o jakies 2 cm :)

Wombat
07-01-06, 02:50
Tak, podnosza samochod bo eliminuja z pracy jeden zwoj i przez to jest wyzej

Nie jest wyżej bo nie rozpierają zwojów a tylko zapobiegają złożeniu sie jednego. Więc co najwyżej wczesniej nastąpi 100% skok zawieszenia i głuche uderzenie bo spręzyna juz sie dalej nie ugnie a bujniecie jeszcze jest niewytłumione.
Chyba że wg ciebie na poniższym obrazku guma założóna na sprężyne ją wydłuża..?

http://www.pako.neostrada.pl/P1010150.JPG

http://motopartner.fm.interia.pl/montarz%201%20z%20nap.jpg

wg mnie to tylko hipermegaagrostyle look


Fakt, niszcza troche sprezyny ale tylko przez to ze sie o nie ocieraja i zrywaja lakier zabezpieczajacy co moze spowodowac szybsze pekniecie sprezyny (ale bez przesady)

Niestety nie tylko dlatego że rysują lakier na sprezynie. Nie wiem czy wiesz jak działa spręzyna ale pracując na ściskanie jest wykorzystane zjawisko skręcania sie drutu w sprężynie. Ładująć sobie gumke w sprężyne ograniczasz częściowo jej skręt. W zasadzie to wyłączasz ze skręcania fragment podparty gumą. Niestety w miejscu gdzie guma sie kończy sprezyna musi "odpracować" za cały ten kawałek który nie pracuje - wiec pojawiają sie tam siły o których sie wcześniej sprezynie nie sniło. Dodatkowo w miejscu gdzie guma sie kończy powstaje próg na którym sprezyna (bardziej narażona na warunki atmosferyczne przez zdarcie lakieru) musi pracowac jak pręt na ścinanie. Wiesz co robia niezabezpieczone elementy stalowe które pracują? Rdzewieją.
Zwróć uwage jak jest wykończone dolne i górne mocowanie sprezyny. Jest poparte w kielichu na całym obwodzie i sprezyna łagodnie odchodzi od kielicha. A przecież mogła by być po prostu dowalona śruba na górze. Nie bez powodu.
Taka sprężyna z gumeczkami szybciej pęknie.


Na dowod tego ze podnosza auto moge napisac ze znajomy jak kupil auto to zastanawial sie klaczego ma taki wysoki tyl, jak zmienial kola na zimowe to zauwazyl wlasnie takie gumy z tylu w sprezynach, jak je wyja to samochod usialdl o jakies 2 cm

Znajomy kupił samochód na zamęczonych spręzynach które ktoś "odpicował" gumeczkami do sprzedaży. Albo sprezyny zostały juz tak zmęczone tymi gumami że siadły poniżej nominału. Jak sobie chcesz tą metodą podwyższać samochód to sobie w zwoje powbijaj drewniane kliny. Wyjdzie na to samo.

Szczęściem sprawna sprezyna jest wyrobem na tyle trwałym że przez jakiś czas zniesie takie zgumkowanie. Ale na zdrowie jej to nie wychodzi. Im dłużej tym gorzej.

Dlatego żaden producent zawieszń nie sprzedaje takiego patentu. W końcu co za problem dla Ohlinsa czy TRD wyprodukować "profesionalen kity" do tymczasxowego podwyższania samochodu i sprzedawać je za godziwą cene? Żaden. Tylko że nikt przy zdrowych zmysłach nie weźmie za to odpowiedzialności.

Tomo
07-01-06, 03:11
Nie róbcie mega druciarstwa jakim jest wstawianie takich gum... Szkoda zdrowia waszego, waszych pasazerow i innych uzytkownikow dróg...

vtecmatti
07-01-06, 16:11
Kilka lat temu znajomy miał takie gumy w pasku i była masakra. :D

beny
08-01-06, 13:17
Nie polecam tych gumek!!!!! mozna troszkeczke sobie zawieszenie uszkodzic !!!! cos o tym wiem..... moje juz jest do wymiany po tegorocznej zimie!!!! Pozdro

ppm702
08-01-06, 17:37
ja miałem takie gumy zanim zrobiłem porzadek z nadkolami z tyłu, efekt -> zgiete tłoczyska amorów...

fugazi
16-12-06, 23:36
temat troche stary, ale chyba zaraz bedzie aktualny, w końcu zacznie białe gówno padać. Wszyscy oczywiście wiedzą że sie jeździ jak pługiem i można mieć nie do końca miłe (tanie) przypadki. np:

a ja przed chwila urwalem wydech

tutaj moje pytanie. Czy w takiej sytuacji jak zerwe tłumik na nie odśnieżonej drodze to moge domagać sie odszkodowania lub zwrotów kosztów naprawy ??
W końcu jak sie wpier...sz w nieoznakowaną dziure i rozwali sie koło to można się domagać kasy (wiem że trudno odzyskać kase, ale warto) od zarządcy drogi. A jak jest z zaspami na jezdni i egzekwowania za coś takiego ???

woodie
17-12-06, 11:33
Wątpię. Co do dziur na których sobie pourywasz koło to może być wina niedbalstwa zarządu dróg itp. Podczas śnieżycy bywa, że nie da się nadążyć z odśnieżaniem- czy każdy kto wtedy beztrosko będzie się pakować w zaspy i pourywa pół zawiechy zasługuje na odszkodowanie?
A co do obniżania czy podwyższania- jak kogoś stać na drugie auto 'zimowe' albo nie musi jeździć i w razie co zostawia do wiosny w garażu to fajnie. można obniżyć i -60 i luz. Ale gdy autem się sporo jeździ w konkretne miejsca i długie trasy to nie ma możliwości obniżenia. Wtedy wygrywa komfort jazdy i podejście praktyczne. Na twardym sportowym obniżonym zawieszeniu dawno wypadłyby mi zęby, połamał się kręgosłup, a tłumik, i połowę części podwozia zmieniałbym raz na tydzień. Na niektórych osiedlach na stockowym zawieszeniu ledwo przechodzę na wielkich polbrukowych progach. Gdybym obniżył, to bym zawisł.
A na zimę najlepiej więc mieć regulowany zawias, z tym, że koszt jest dość spory- ale możliwość regulacji jest fajna.