Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Bład nr 3 i do czego słyży to coś w ssacym :/



kaktusr
15-12-08, 12:43
Witam

Sorka za zatytułowanie tematu ale dosłownie nie wiem jak w skrócie nazwać część która uległa u mnie prawdopodobnie uszkodzeniu i nie mogę do tej pory dojść o co tak na prawdę kaman. Opisze co się stało i na zdjęciu poniżej przedstawiam część która nawaliła.
http://img224.imageshack.us/img224/6022/img5466largeet5aw8.jpg

Jechałem sobie trasą 30km od domu spokojnie zwalniając przed rondem 2bieg 3.5 tysiąca obrotów wjeżdżając w rondo coś szarpnęło samochodem zapalił się check engine 2 tysiące obrotów na jałowym i tak non stop i do tego poprykujący wydech tak jak by się przestawił zapłon i do tego masakryczny smród benzyny czyli tak jak by przelewanie. Po drodze zaraz za rondem miałem stacje benzynową więc zjechałem żeby zobaczyć co się stało. Na początek zgasiłem silnik i odpaliłem ponownie 5 sekund było dobrze i znowu to samo co wyżej. Więc pierwsze co zrobiłem oprócz sprawdzenia wszystkiego pod maska w miarę możliwości to reset komputera, wynik dalej to samo. Jako że miałem dostęp łatwy do kostki postanowiłem sprawdzić jaki mam błąd i jak szybko odkryłem był to błąd nr 3. "3 - MAP - manifold absolute pressure sensor" Jedyną osoba dostępną pod telefonem i mogącą mnie naprowadzić co to jest był Furious któremu dziękuje za pomoc i powiedział (o ile dobrze zrozumiałem ) że to co przedstawiłem na zdjęciu. Odpiąłem kostkę od tego czegoś i samochód chodził normalnie więc pomyślałem że to to. Jako że nie chciałem wracać do domu bez tego czujnika zapiąłem go spowrotem i wracałem tak 30km z 2tysiącami obrotów i prykaniem z wydechu ogólnie masakra. W drodze powrotnej wstąpiłem po qumpla który miał mi pomóc to naprawić podmienić ogólnie zrobić co kolwiek. Czekałem na niego 30minut samochód zdążył sobie odpocząć po przyjściu kolegi sprawdziliśmy miernikiem czy może wiązka gdzieś nie ma zwarcia bo miałem robionego swapa i największe nasze zdziwienie było gdy po podłączeniu wszystkiego spowrotem wszystko działa ok. Podmiana tego czujnika od D16Z6 również nic nie dała i w tej chwili zostawiliśmy to w ten sposób :
Do tego czujnika idą 2 wężyki jeden od filtra cząsteczek stałych a drugi wlatuje do ssącego obeszliśmy ten czujnik wsadzając wężyk od filtra cząsteczek prosto do ssącego omijając ten czujnik zostawiając wpięta do niego tylko wtyczkę aby komputer miał sygnał. Co najśmieszniejsze podpięcie go tak jak był wcześniej nic nie daje bo wszystko działa OK hania naprawiła się sama :/ I teraz moje pytanie/pytania :
1. Czy bład nr 3 oznacza właśnie ten czujnik czy jest to może map sensor ?
2. Co tak na prawdę kontroluje ten czujnik i do czego on jest
3. Pytanie ostatnie i najważniejsze czy mogę jeździć bez niego z takim podłączeniem jak opisałem wyżej nie uszkadzając silnika.

EDIT : Kurde tak teraz z dostępem do większej wiedzy czytam i pisze że to jest MAP sensor :/ Czy dobrze rozumuje (bo już zgłupiałem) czy to ta pierdółka na przepustnicy ? Jeżeli tak to czy pasuje od D14A4 bo mam dobry cały ssący od D14 to mógł bym podmienić.

piotrlyszcz
15-12-08, 13:53
wg serwisówki hondy bład numer 3 to: cisnienie bezwgledne w kolektorze ssacym lub niskie lub wysokie napiecie obwodu czujnika w kolektorze ssacym (MAP)
czujnik MAP przetwarza cisnienie bezwglecne w kolektozre ssacym na napiecie elektryczne ktore jest mnierzone przez ECM. Sygnał napieciowy oraz sygnał obrotów silnika okreslaja wtrysk paliwa
tyle odemnie powodzenia

skolopendra
15-12-08, 16:24
to w czerwonym kółeczku to zawór evp

Pytanie ostatnie i najważniejsze czy mogę jeździć bez niego

możesz

kaktusr
15-12-08, 16:36
No dobra ale błąd nr 3 to raczej od MAP sensora jest nie od tego czujnika EVP ?

skolopendra
15-12-08, 16:43
raczej od MAP

ale tylko raczej :cool:

jeśli evp będzie uszkodzony i pozostanie w pozycji otwartej ,to jak myślisz jakie będzie ciśnie nie bezwzględne w ssącym :rolleyes:

kaktusr
15-12-08, 16:49
Hmm sam już nie wiem teraz EVP jest praktycznie bezużyteczny bo jest tylko podłączony elektrycznie a węzyki do niego nie idą po prostu go oszukaliśmy a samochód zachowuje się tak jak zawsze, czyli w miarę normlanie. Problem w tym że po tym całym zdarzeniu (2 tyś obrotów itp) wszystko wróciło do normy samo :/ zanim zaczeliśmy te przełączenia, obeścia EVP itp. Tłumacze sobie że to może być MAP sensor bo rano mam problemy z ssaniem które opisywałem w innym temacie. W sensie odpala mi na 1100 potem rośnie na 1500 powoli a jak od razu rusze to się dusi i potrafi zgaśnąc tak jak by zalewając się. Do tego dochodzi zerowy brak reakcji na kręcenie śrubką w przepustincy więc dlatego obstawiam MAP sensora ale chce się upowenić :)

skolopendra
15-12-08, 16:52
to czy pasuje od D14A4

pasuje

dEboo
15-12-08, 17:44
kaktusr... ewidentne objawy złego odczytu z map sensora lub uszkodzenia go. jeżeli do map sensora nie biegnie ci żaden wężyk to komputer nie wie kiedy dawkować paliwo w którym momencie dlatego efekt przestawionego zapłonu. jeżeli zaś wszystko jest podłączone a map sensor dalej zalewa silnik znaczy ze się uszkodził. W hondzie występuje magia podciśnień. Możliwe że któryś z wężyków gubi podciśnienie lub map sensor zaciął się w 1 położeniu i zalewa silnik(tak jak to było u mnie auto pyrkało waliło benzyna i dodanie gazu niejednokrotnie=zgaśniecie silnika, auto nie chciało przekroczyć przez jakieś 3-4s 2,5tys obrotów potem wkręcało sie normalnie). Także do dzieła spr. wężyki.

Co do tego co uszkodziłeś to może być powodem tego zamieszania. Bo w tym shicie tez są informacje wysyłane do kompa.

Zacznij od najprostszych czynności najpierw powymieniaj wężyki może nie trzymają podciśnienia.

kaktusr
15-12-08, 19:05
kaktusr... ewidentne objawy złego odczytu z map sensora lub uszkodzenia go. jeżeli do map sensora nie biegnie ci żaden wężyk to komputer nie wie kiedy dawkować paliwo w którym momencie dlatego efekt przestawionego zapłonu. jeżeli zaś wszystko jest podłączone a map sensor dalej zalewa silnik znaczy ze się uszkodził. W hondzie występuje magia podciśnień. Możliwe że któryś z wężyków gubi podciśnienie lub map sensor zaciął się w 1 położeniu i zalewa silnik(tak jak to było u mnie auto pyrkało waliło benzyna i dodanie gazu niejednokrotnie=zgaśniecie silnika, auto nie chciało przekroczyć przez jakieś 3-4s 2,5tys obrotów potem wkręcało sie normalnie). Także do dzieła spr. wężyki.

Co do tego co uszkodziłeś to może być powodem tego zamieszania. Bo w tym shicie tez są informacje wysyłane do kompa.

Zacznij od najprostszych czynności najpierw powymieniaj wężyki może nie trzymają podciśnienia.

Dbra czyli zmieniam MAP sensora bo mam sprawnego pod ręka :) Tylko u mnie nie ma wężyków ale już wiem że w jedych są w drugich nie ma. U mnie MAP sensor siedzi w przepustnicy i idzie do niego tylko kostka z kabelkami. Zamienie i zobacze czy coś pomoże.

dEboo
15-12-08, 23:16
jeżeli nie posiada wężyka od podciśnienia to map sensor otrzymuje dane albo elektronicznie z innego czujnika opartego na podciśnieniu. Map sensor musi mieć dane z podciśnień może kanalikiem w przepustnicy idzie do niego podciśnienie. Na takiej zasadzie on działa.