Zobacz pełną wersję : Jak dlugo dociera sie samochod?
Jestem ciekaw przez ile kilometrow dociera sie nowy samochod?
przez 1000-2000 km staraj się nie jeździć b.ostro i długo w jednym zakresie obrotów. potem smiało w palnik. nowe samochody są wstępnie dotarte. pamiętaj oczywiście, żeby nie dawać w palnik na zimnym. podniesienie się wskazówki temp cieczy do poziomu standardowego nie oznacza, że olej też osiągnął temperaturę roboczą.
Roznie producenci podaja. w Seacie np. slyszalem zeby nie przekraczac 3000 obr. przez pierwsze 1000km.
Ja sugeruję mimo wszystko wymianę oleju po ok.3000km majatek nie jest a zawsze jest świeżutki po pierwszym dotarciu :wink:
chyba nawet sam serwis zaprasza na wymianę po pierwszym 1000 czy 2. sprawdz w książce serwisowej. to jest ten czas na dotarcie.
Olej naprawde powoli sie rozgrzewa, takze mysle, ze dopiero jak sie przejedzie gdzies z 7-10 km mozna dawac w palnik.
A ja mam pytanie, jak skorelowane jest cisnienie i temp. oleju? Bo teraz jak jest zimno na dworze, to po odpaleniu lampka oleju gasnie po 2-3 sekundach, a w lato gasla od razu. Normalne? W sumie nie sprawdzalem poziomu oleju od 4000 km :), no ale wczesniej nie bral nic a nic.
a nowe nie sa juz dotarte??
No niby sa.
Ale w sumie jakbym kupil nowa fure to nie katowalbym jej od samiutkiego poczatku. Jakos tak, po prostu :)
jakrobiłem we fiecie hehe to zaprzaszalismy na wymiane oleju po 1000 a co do docierania to prze pierwsze 2000 nie przeginac i tyle tzn.nie przekraczac 3500 obrotów.
kurcze jak bym kupil nowa subaru impreze to ciezko mi bylo przez pierwsze 2000 km nie przeginac albo tylko do 3,5 :D
Ja tez jestem zwolennikiem oszczedzania samochodu. Nowe sa juz dotarte ale lepiej przez pierwsze 2-3 tys km nie przeginac, wymienic olej po 3000km. Najlepiej pojechac w trase i jechac ze stala predkoscia.
Najlepiej pojechac w trase i jechac ze stala predkoscia.
A właśnie że nie. Nie powinno się docierać auta w trasie tylko najlpiej po mieście przy zmiennych obrotach i ze zmiennymi niewielkimi obciążeniami. Pozwalać się silnikowi rozgrzewać i chłodzić.
Sorry nie zrozumielismy sie chodzilo mi o to ze nie mozesz jechac w pelnym zakresie obrotow tzn. jechac x km na najwyzszych obrotach a pokaz mi trase gdzie jedziesz non stop 110km/h :) Chodzilo mi o to ze jedziesz np. na wycieczke :)
wycieczkę z częstą zmianą biegów. silnik na dotarciu powinien byc traktowany w roznym zakresie obrotow, a nie w jednym stalym. dlatego te odpada wyjazd do niemcuf na autobahn ;-)
Ja sugeruję mimo wszystko wymianę oleju po ok.3000km majatek nie jest a zawsze jest świeżutki po pierwszym dotarciu :wink:
Pan z serwisu powiedzał mi, że pierwszy olej wlewany do silnika ma trochę inne właściwości niż powszechnie dostępne i używane. Innymi słowy, jego zadaniem jest lepsze "dotarcie" silnika i wymiana jego na standardowy po 3tys.km mija się z celem. Niech sobie chłopak popracuje :wink:
Ja, wg instrukcji, powinenem wymieniać olej co 20tys.km, ale zrobię to po 15tys.km, a to dlatego, że jeżdżę głównie w mieście, gdzie silnik narażony jest na inne przeciążenia i warunki niż np. w trasie.
ja mam pytanie, jak skorelowane jest cisnienie i temp. oleju? Bo teraz jak jest zimno na dworze, to po odpaleniu lampka oleju gasnie po 2-3 sekundach, a w lato gasla od razu. Normalne? W sumie nie sprawdzalem poziomu oleju od 4000 km , no ale wczesniej nie bral nic a nic.
Normalne :!:
pamiętaj oczywiście, żeby nie dawać w palnik na zimnym. podniesienie się wskazówki temp cieczy do poziomu standardowego nie oznacza, że olej też osiągnął temperaturę roboczą.
poza olejem silnikowym dochodzi jeszcze olej w skrzyni, on tez musi sie rozgrzac, wiec zima, trzeba troszke dluzej odczekac.
A tak wogóle to na techniczne z takimi pytaniami
Pan z serwisu powiedzał mi, że pierwszy olej wlewany do silnika ma trochę inne właściwości niż powszechnie dostępne i używane. Innymi słowy, jego zadaniem jest lepsze "dotarcie" silnika i wymiana jego na standardowy po 3tys.km mija się z celem.
Wiesz coo serwis to inne opinie. Mojemu ojcu wręcz zalecali by wymienił po 3000 tyś.Na dobrą sprawę im nowszy olej tym lepiej. Tak czy inaczej majątek nie jest :wink:
hmmm... w samochodach używanych zwykło się wymieniać olej co 10tys.km, więc dlaczego w nowym aucie zalecili po 3tys.km? tym bardziej, że ten olej, co wlewany jest na początku, ma za zadanie "naoliwić" silnik, dotrzeć wszędzie, gdzie trzeba... IMO pachnie mi albo asekuranctwem (tego pana z ASO, co zalecił tak Twojemu Ojcu), albo prostym naciąganiem (j.w. :wink: )
z tego co sie orientuje to zadna instrukcja serwisowa nie przewiduje wymiany oleju po 3kkm a wszyscy dajalerzy zalecaja wymiane, jako ciekawostka w nowym golfie tdi (chyba we wszystkich tdi w zassadzie ale w golfie wiem na pewno bo moj brat kupowal) kupowanym u vw w deutschlandach pierwsza wymiana oleju jest po 30kkm albo nawet wiecej.
wiec ja bym raczej nie wierzyl w wymiane oleju po 3kkm ze wzgledu na opilki metalu tworzace sie przy docieraniu :lol: - taka wersje slyszalem w serwisie skody (takie czeskie auto) jak kiedys kupowalem fabie (taki czeski polo).
pozdro
GoorY
w almerach jezdzi sie 2000 km na obr do 3000 a potem trzeba go podobno walnac kilka razy do odciecia zaplonu ;)
z tego co sie orientuje to zadna instrukcja serwisowa nie przewiduje wymiany oleju po 3kkm
Graphi, Gorry Jasne ja się z Wami zgadzam, ale wg mnie na pewno nie zaszkodzi wymienić a może pomoże :wink: A w ASO tylko zasugerowali nikt nikogo nie zmuszał i jeszcze cenę dobrą zrobili
Panowie
Auto jest dotarte w fabryce, jedyne co to w pierwszej fazie eksploatacji auto się "układa". Tak jak wielu z was pytało, nie dawać w rurę na maksa, szczególnie na zimnym silniku - ale tak samo przecież postępujemy z autem już dotartym jeżeli chcemy aby nam jak najdłużej służyło.
Jeżeli chodzi o olej, to w tej chwili większość olei spełnia tak wysokie normy, że nie ma potrzeby ich wcześniejszej wymiany. Parametry tych olei z regułuy pozwalają na co najmniej dwu, trzykrotnie dłuższy przebieg miedzy wymianą niż zaleca producent samochodu. W nowoczesnych silnikach są już montowane czujniki badające wszystkie parametry techniczne oleju i gdy któryś z nich spada poniżej wyznaczonej normy pojawia się sygnał "wymień olej".
Wymień olej wcześniej to se serwis zarobi.
No a oczywiście w nowych autach na gwarancji, jeżeli chcemy ją nadal zachować to trzeba stosować się do zaleceń producenta.
co najmniej dwu, trzykrotnie dłuższy przebieg miedzy wymianą niż zaleca producent samochodu
..bez przesady,wszystko zalezy tez od sposobu eksploatacji samochodu a raczej silnika,albo szybko sie starzeje albo wolniej-zalezy jaki klimat,jaka jazda,jezdzi czy stoi duzo.pisza aby wymieniac olej co 10koła ale ja wymieniam co 15 i napewno nic sie nie stanie.ale 3x przekroczyc limit to juz za duzo nawet na najlepszy olej.(nawet 2x)
ERKA mowimy o samochodach seryjnych czy po tuningu? Bo to co piszesz jest dobre dla czlowieka jezdzacego seryjnym samochodem srednio dynamicznie. Wtedy to on moze sobie stosowac instrukcje i zalecenia producenta
Oczywiście to co pisałem dotyczy serii przy standardowych warunkach.
Jak się przyjrzycie to wielu producentów zaleca już przeglądy co 30kkm. Najwięszy z przebiegów miedzyprzeglądowych jaki pamiętam to 60kkm.
Wiadomo, że styl jazdy i obciążenie silnika wpływają znacznie na jego kondycję. Tak jak napisał badyl jak nie jeździsz lub jeździsz mało to też trzeba ten olej wymienić (według mnie to nie wcześniej niż 2 lata)
Dodatkowo spotkałem się z przypadkami, że producent leje do silnika olej mineralny i wyznacza jego wymianę po 30-40 kkm lub rok czasu.
Są oczywiście też przypadki odwrotne, np w aucie z turbiną producent zaleca wymianę oleju co 20kkm, a tak naprawdę jak się nie chce mieć kłopotów to należy ten olej wymieniać co 10kkm.
Oczywiście czestsza wymiana oleju w samochodzie nie zaszkodzi, ale "skoro nie widać różnicy, to poco przepłacać".
Dużo w tym wszystkim oczywiście chwytów marketingowych i chodzi głownie o to by namówić na coś klienta i zbyć towar.
Natomiast jeżeli mowa o tuningu, to nie znam szczegółów, ale podejrzewam że jak w przypadku aut wyścigowych (tam na każdy rajd, OS, etc.) leje się świerzy olej. Każde auto pracujące w cięższych warunkach wymaga większej opieki.
I tu masz racje. Ja jestem jednak zwolennikiem wymiany oleju po kilku pierwszych tysiacach kilometrow.
Grunt to lać olej dobrej klasy.
Mój znajomu chciał kiedyś zaoszczędzić i zalał rodzimy syntetyk.
Po jednej ostrej aucie nie miał ciśnienia oleju w silniku.
Zalał ponownie olej dobrej klasy i już nigdy nie miał problemów.
No to podstawa, dlatego tez min. jestem przeciwnikiem lania z beczki.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.