PDA

Zobacz pełną wersję : kilka pytań o d13b2



flinstoonek
27-11-08, 21:55
1. Niewiem co jest granę, ale problem jest że nie mam grzania w samochodzię a przynajmniej przez pierwszy sporo kilometrów. dopiero pózniej jak juz troche pojezdze ale po miescie to zaczyna wskazówka od temperatury iść lekko ku górze, ale zeby doszła do 90 stopni to muszę sporo poczekać, a jsli jest mowa o wypad w dłuższą trasę na powiedzmy 50 km to cały czas lezy na dole jakby zdechła.
2. czemu niedziała mi nawiew na jedynce i dwójce( nie mowa tu o biegach tylko o przełonczniku) a na trujce i czwórce jest juz oki.
3. gdzie mogę szukac filtra kabiny ?
4. czy spalanie zwieszy mi sie po wycięciu katalizatora czy nie ma to nic wspólnego, bo pali mi gazu około 13 litrów o to nie jest normalne tym bardziej ze kiedys nie palił wiecej jak 9, co moze byc tego powodem.

Gorliś
27-11-08, 22:48
To ze sie nie nagrzewa moze byc wina zepsutego termostatu, pasowalo by do tego bardzo wysokie spalanie - silnik niedogrzany dlugo jedzie na ssaniu i chleje:P
Filtra kabinowego nie ma w Vgenie, dmuchawa jest za schowkiem po stronie pasazera.

molekss
27-11-08, 23:03
ad. 1. przerabiałem to - obstawiam termostat

KroSmaN
28-11-08, 03:11
1. termostat -> powód chlania długie ssanie :D a po ssaniu niedogrzany silnik który zawsze będzie więcej palił i pewnie pobiera ciepłe powietrze z nad kolektora wyd. przez dużo mniejszą rurkę, będzie słabszy i męczy się wtedy, katuje przez zimny olej itp itd.
2. uszkodzone kabelki oporowe przy nawiewie(wtedy najlepiej nowa/używana dmuchawa)/uszkodzony przełącznik w konsoli -> dmuchawa za schowkiem
3. filtra brak
4. patrz pkt 1 ;p

purol 1.3
28-11-08, 07:22
dokładnie tak jak koledzy napisali , a odnośnie spalania to trzeba wziąć tez pod uwage że jest już zimno a w zime więcej palą samochody.
Jest na to rada , można kupić mate ocieplającą na maską ( pod spód i można zakryć ponad połowę wlotu powietrza na przodzie w zderzaku ) przez to szybciej się nagrzewa i jest ok. ja osobiśnie tego jeszcze nie mam bo nie odczuwam taki komplikacji jak u Ciebie .
Pali mi 8 benzyny ( treraz w zime ) i grzeje się luź .
p. s. przypominam że na początku jazdy wszelkie dmuchania muszą być ustawione na ( wyłączone ) a powietrze na zimne.
Pozdrawiam

Skoti
28-11-08, 11:17
Wymień termostat. spalanie tez powinno sie zmniejszyć.

flinstoonek
28-11-08, 11:29
i tak tez właśnie zrobiłem, zakupiłem termostat i zobacze efekt, koszt nie wielki 32 zł

kosmitt
29-11-08, 14:49
strasznie duzo ci pali. mi pali około6-7 litrów d13b2. powodem duzego spalania moze tez byc zepsuta sonda lambda

a co do tego słabego ogrzewania to na 99% jestem pewien ze termostat masz do wymiany

KroSmaN
29-11-08, 19:05
6-7 litrów

Tyle gazu Ci pali?? jak tak to gratuluje :D

autor tematu mówił o gazie nie o benie

kosmitt
30-11-08, 13:38
Gazu?? czlowieku kupiłes honde zeby jezdzic na gazie??ja gazu nie toleruje. to głupie przyzwyczajenie polaków zeby truc auta gazem. mam honde zeby o nia dbac a nie zarzynac silnik gazem i nie miec zadnej przyjemnosci z jazdy. jakby hondy były stworzone rzeby jezdzic nimi na gazie to by miały seryjnie montowana instalacje lpg. ty tez człowieku nawpierdalaj sie gówna zeby oszczedzic pieniadze za jedzenie.

pedros
30-11-08, 15:13
zgadzam się z chłopakami z góry :) a od siebie dołożę abyś sprawdził płyn w układzie :) i go odpowietrzył

tomek
30-11-08, 17:31
1. najprawdopodobniej termostat - w D13B2 wskazówka temperatury z reguły wolno się podnosi i z regóły nigdy nie dochodzi do połowy tylko zatrzymuje się tuż przed połową wskaźnika.
2. przepalone druty oporowe, - wymontuj płytkę z w/w drutami oporowymi /jest zlokalizowana przy nogach pasażera, po prawej stronie na wentylatorze - dochodzą do niej kable/. Miałem to samo, zwinąłem w spiralę trochę druta oporowego, owinąłem i zalutowałem.
3. W D13b2 jeszcze nie spotkałem, ale jakby miał być to będzie na kanale pomiędzy wentylatorem (tym przy nogach pasażera) a nagrzewnicą. Słyszałem że niektórzy tam zakładają "pończochę" jako filtr.
4. nie wiem, ale wydaje mi się że bez kata może trochę wzrosnąć spalanie. /im więcej powietrza dochodzi i odprowadzenie spalin szybsze - zwiększa się trochę moc a co za tym idzie spalanie).

flinstoonek
02-12-08, 10:07
dzięki wszystkim za dobrą radę, co do niedogrzania, wyminiłem termostat i wszystko jest oki, po za tym nie wiem czy to źle czy tak powinno być. zapalam silnik czekam aż sie nagrzej do tak ok 90 stopni no i jest, na wolnych obrocikach sobie chodzi ciepłe powietrz w kabinie sobie łanie leci ale po jakims czasie wskazówka zaczyna opadać, czy to normalne, jak jadę nic sie złego nie dzieje ale co z tym na postoju.

Skoti
02-12-08, 14:22
Jak spada temperatura to jest uszkodzony termostat

flinstoonek
02-12-08, 16:46
nówka prosto ze sklepu i juz uszkodzony ??
grzeje jak talal, temperatura w trkcje jazdy utrzymuje sie cały czas na około 90 stopni i popsuty niby jest. coś mi sie nie wydaje.

Manies
02-12-08, 16:58
Sprawdz może jeszcze czujnik temperatury choć jeśli piszesz że wskazówka działa powinien być ok.

A do jakiego stopnia ta wskazówka opada?

flinstoonek
03-12-08, 17:43
2. przepalone druty oporowe, - wymontuj płytkę z w/w drutami oporowymi /jest zlokalizowana przy nogach pasażera, po prawej stronie na wentylatorze - dochodzą do niej kable/. Miałem to samo, zwinąłem w spiralę trochę druta oporowego, owinąłem i zalutowałem.
.


czy chodzi może o te druty oporow ??
http://images28.fotosik.pl/301/eb1f64d7ef8fac65m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eb1f64d7ef8fac65.html)

ten jeden po srodku jest przepalony, czy to może byc przyczyna nie działa mi na 1 i 2 nawiew ??:confused:

Skoti
04-12-08, 09:02
Nie zawsze nowy termostat musi być sprawny. Były sytuacje że nowe termostaty były uszkodzone.Na forum było napisane jak go sprawdzić więc niech szukajka ci służy :)

saitek
04-12-08, 09:43
Gazu?? czlowieku kupiłes honde zeby jezdzic na gazie??ja gazu nie toleruje. to głupie przyzwyczajenie polaków zeby truc auta gazem. mam honde zeby o nia dbac a nie zarzynac silnik gazem i nie miec zadnej przyjemnosci z jazdy. jakby hondy były stworzone rzeby jezdzic nimi na gazie to by miały seryjnie montowana instalacje lpg. ty tez człowieku nawpierdalaj sie gówna zeby oszczedzic pieniadze za jedzenie.

A Ty to normalny jesteś? Jeszcze może pobij chłopaka, że na gazie jeździ.

Manies
04-12-08, 17:09
Dokładnie! Jeden kupuje sobie honde po to by dbać o nią, a drugi do zarzynania na gazie :D :p
Ile ludzi tyle potrzeb :D

KroSmaN
04-12-08, 20:59
Napisał kosmitt

Gazu?? czlowieku kupiłes honde zeby jezdzic na gazie??ja gazu nie toleruje. to głupie przyzwyczajenie polaków zeby truc auta gazem. mam honde zeby o nia dbac a nie zarzynac silnik gazem i nie miec zadnej przyjemnosci z jazdy. jakby hondy były stworzone rzeby jezdzic nimi na gazie to by miały seryjnie montowana instalacje lpg. ty tez człowieku nawpierdalaj sie gówna zeby oszczedzic pieniadze za jedzenie.
mnie chodziło o to: "bo pali mi !GAZU! około 13 litrów" w pierwszym poście MIŚTSZU :D
mnie w trasie wychodzi ok 5,6L po modach, a w mieście potrafi te 13 walnąć jak mi spieszno...
sam bujam sie na benie i gaz jest dobry do zapalniczek i kuchenek gazowych :D bez urazy dla autora tematu bo PONOĆ d13b2 jest najlepszy do zagazowania ze wszystkich silników wszystkich marek... ale ja tego nie mam w planach ;p
[/OT]

Skoti
04-12-08, 21:29
D13b2 wcale nie jest najlepszym silnikiem do zagazowania. Założenie gazu jest tanie bo to gażnik ale sterowany elektronicznie co stwarza wiele problemów przy regulacji instalacji gazowej. Nie jeden miał wiele problemów ze dużo czasu spędzał na zakładach bo samochód gasł, obroty szalały lub auto było zamulone. Sam się zastanawiałem nad gazem ale nie wiem co mnie wtedy naszło.

KroSmaN
04-12-08, 21:34
a to możliwe gdzieś kiedyś taką teorię usłyszałem dlatego napisałem "ponoć" ja się gazu nie tykam :) wróćmy do tematu :)

flinstoonek
05-12-08, 08:30
D13b2 wcale nie jest najlepszym silnikiem do zagazowania. Założenie gazu jest tanie bo to gażnik ale sterowany elektronicznie co stwarza wiele problemów przy regulacji instalacji gazowej. Nie jeden miał wiele problemów ze dużo czasu spędzał na zakładach bo samochód gasł, obroty szalały lub auto było zamulone. Sam się zastanawiałem nad gazem ale nie wiem co mnie wtedy naszło.

gaz mam założony w moiej hani od 2 lat i przez ten czas ani razu nie miałem z nim jakich kolwiek problemów, żadnych szalejących obrotów, żadnego gaśniecia nic a nic. a co do zamulenia to można go tak ustawić że nie będzie różnicy między pb a lpg.

jogal
05-12-08, 21:15
a co do zamulenia to można go tak ustawić że nie będzie różnicy między pb a lpg.
Chciałbym to zobaczyć, że nie ma różnicy między gazem a pb. Nawet jak masz założony blos(co mi się wydaje jedynym rozwiązaniem jesli chce się jeżdzić na gazie w d13) to i tak nie jest to to samo co benzyna. Chłopaki nie oszukujmy sie, nie do gazu zostało stworzone d13b2...

Skoti
06-12-08, 00:05
Jogal ma świętą racje. Jesli posiadasz od 2 lat instalacje i nie masz problemów to Gratuluje. Znalazłes dobrego gazownika co się znał na rzeczy ale niestety wiekszość taka nie jest. Nie ma opcji żeby auto na gazie było tej samej mocy. Zawsze będzie słabsze.

tomek
06-12-08, 16:05
czy chodzi może o te druty oporow ??
to dokładnie te druty. Wymień przepalony i będzie git. Wymieniając możesz sam zadecydować jak duży ma być nawiew na poszczególnym biegu tzn. im większy dasz opór tym wolniej się wiatrak będzie kręcił i na odwrót.

flinstoonek
06-12-08, 17:25
oki dzięki, czyli w poniedziałek znowu czeka mnie rozkrecanie tego paskudztwa. SZkoda że odrazu się wtedy za te druty nie wziełem. ale myśaem że jak się stykają to będzie git, nie stety się przeliczyłem.


Jogal ma świętą racje. Jesli posiadasz od 2 lat instalacje i nie masz problemów to Gratuluje. Znalazłes dobrego gazownika co się znał na rzeczy ale niestety wiekszość taka nie jest. Nie ma opcji żeby auto na gazie było tej samej mocy. Zawsze będzie słabsze.

no muszę przyznać, co racja to racja, na gazie nie bedzie tak dobrze jak na pb, choc też nie musi być źle. ale musze powiedzieć że nie jeden tak twierdz że na lpg mu dużo lepiej się zachowuje. nie koniecznie mowa o hondach ale tak ogólnie.

tak z innej beczki, nie o gazie już tu mowa. otóż problem jest nastepujący. stało się to wczoraj jak sobie jechałem, jakby nigdy nic zaczeło mi walić w kierownicy, pierwsze skojarzenie, kapeć, ale nie jak się zatrzymałem to wporządku było, ruszam dalej nic, jest ok, a po chwili znowu odczówalnie bicie w kierownicy, nie jest to walenie tylko podczas hamowania, ale podczas jazdy, czy by to było wolno czy szybko, gwałtownie czy spokojnie. W każdej opcji jest walenie.Aż się bałem że mi si kieronica gdzieś urwie. Co to może byc. nie jest to wina opon,ani pogietych felg czy tez może skrzywionych tarcz hamulcowych. Nie ściąga mnie też. i zastanawiem się może nad drązkiem kierownicy ??:confused::confused: