PDA

Zobacz pełną wersję : odpalanie zimnego silnika - wilgoc .... ale nie aparat



strus
15-12-05, 13:36
Witam
Mam problem z moim D16Y3.
od jakiegos czasu poranne odpalanie to udreka,
dokladnie wyglada to tak: zaskakuje jak gdyby za pierwszym razem ale momentalnie gasnie, przy nastepnej probie trzeba dlugo krecic rozrusznikiem zeby zapalil jak juz zapali to chodzi bardzo nierowno tak jakby na 2 garkach. Po wkreceniu silnika na 2tys obr i potrzymaniu przez chwile zaczyna pracowac rowno i dopuki nie ostygnie jest OK.
ostatnim razem jakos tydzien temu rano nie dalo sie go wcale odpalic. wyminilem swiece i przewody - nadal martwy - iskra jest na wszystkich swiecach, paliwo jest podawane ( po chwili krecenia swieca sa az zalane) wkoncu po kilku dniach i po bardzo dlugim kreceniu odpalil przejezdziliem tydzien w tym czasie wyczyscilem jeszcze silniczek krokowy, nietety codzien rano byly coraz wiekrze problemy z rozruchem a dzis rano znow kaplica, nie odpalil wcale. :sad:
generlnie problemy zwiazane sa na pewno z temperatura i/lub wilgocia
mam zamiar wymienic jeszcze kopułke, ale nie wiem czy to cos pomoze bo ogladalem ja dakladnie i nie widac zadnych sladow po przeskoku iskry, w nocy tez nie zauwazylem na niej zadnych przebic.
w archiwum czesto przewija sie kwestia sprawdzenia w takich przypadkach modulu zaplonowego, powiedzcie gdzie dokladnie on sie znajduje, jak wyglada, bo jakos nie moge skojarzyc co sie pod tym pojeciem kryje.

mam jeszcze podejrzenia ze może cos jest zle z Fast Idle Thermo Valve, nie wiem tylko jak sie do niego zabrac, co z nim zrobic? czyscic?
generalnie calosc tych problemow bardzo nadszarpnela moje zaufanie do Hani i wlasciwie wyczerpaly sie juz pomysly co jej moze dolegac.
jesli komus przyjdze cos do glowy, bardzo prosze o pomoc.
z gory dzieki za wszelkie wskazowki.
pozdrawiam

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!szczesliwe rozwiazanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Witam
odgrzebuje temat bo znalazlem rozwiazanie problemu byc moze komus sie to przyda.
po dlugiej morderczej i walce kilku mechanikow i leketronikow z moim samochodem, w koncu znalazla sie ekipa ktora po uslyszeniu jakie sa problemy zachowala sie nastepujaco:
wiechamelm na warsztat:
-niech pan nie gasi silnika i na wolnych obrotach pompuje hamulcem - :shock: hamulcem mysle sobie? ja mam problemy z odpalaniem - no ale OK pompuje hamulcem i wolne obroty zaczynaja wariowac plywaja skacza gora dol.
-aha- mowia mechanicy.
jeden z nich wsiada do srodka i pompuje hamulcem drugi zaglada pod maske z kombinerkami w dloni, koles lapie tymi kombinerkami za gumowy wezyk ( myslalem ze sie zgrywa ze chce go przeciac) zaciska kombinerki na wezyku i wtedy obroty przestaja plywac pomimo pompowania hamulca przez tego drugiego.
no i juz wszystko wiadomo
wezyk o ktorym mowa laczy serwo z kolektorem ssacym, gdzies jest nieszczelnosc w ukladzie serwa i silnik dostaje lewe powietrze co przy niskich temperaturach powoduje ze dostaje zla mieszanke i gasnie a pozniej juz ciezko go uruchomic. nieszczelnosc jest nieduza dlatego po kilku godzinach silnik jeszcze odpala bezproblemowo ale kiedy postoi cala noc, podcisnienie zchodzi z ukladu serwa i i znow silnik musi go jakgdyby za duzo wyssac stad zla mieszanka i kopot.
co prawda nie wymienilem jeszcze serwa ale sprawdzilem juz ze diagnoza jest sluszna bo po odlaczeniu wezyka od serwa i szczelnym zatkaniu zimny silnik po calej nocy odpala wzorowo.
cala diagnoza trwala 10minut poprostu goscie wiedza co robia, takich mechanikow nam trzeba (do tej pory mialem same zle wspomnienia z mechanikami)
warsztat o ktorym mowa to CARMAN w Lodzi na Pilsudskiego pozdrawiam i dziekuje

Gr00bY
15-12-05, 14:13
A zrobiłeś samodiagnostykę?

strus
15-12-05, 14:18
tak, zadnych bledow

Gr00bY
15-12-05, 14:19
A świece jaki mają kolor? Całe czarne?

siemaR
15-12-05, 14:20
mam zamiar wymienic jeszcze kopułke
to może być przyczyną, może od razu nie wymieniaj tylko ją uszczelnij (miałem podobne objawy jak była wilgoć i pomogło) takim jakby siliconem w sprayu - preparat dostępny prawdopodobnie na każdej stacji, koszt ok 10 - 15zł.

Gr00bY
15-12-05, 14:22
Ewentualnie pierdzielnik sprajem do układów zapłonowym, żeby wilgoć wyciągnął. Bogato po przewodach, kopułce itp. U kolegi nie chciał nawet zagadać, a psiknęliśmy trochę i odpalił od razu :shock:

strus
15-12-05, 14:33
swieczki wygladaja na ok i w sumie oba komplety jeszcze pala (jak juz udalo sie go ostanio rozbujac to dzialal na jednych i na drugich)
bardziej mozliwe ze zadziala psikanie tym preparatem do wyciagania wilgoci, tylko wlasnie co to za preparat? jak to sie nazywa?

siemaR
15-12-05, 14:37
tylko wlasnie co to za preparat? jak to sie nazywa?

już gdzieś było, ignition sealer to się nazywa, tutaj trochę możesz o tym poczytać http://www.kleenflo.pl/ks_spoik.htm

strus
15-12-05, 21:37
niestety poleconego prze Ciebie preparatu nie znalazlem, mam jakis zwykly silikon w sprayu nie wiem tylko czy moge psikac tym do srodka aparatu, na cewke itp. czy raczej wypsikac tylko kopolke od zewnatrz
ogolnie kopulka wyglada tak:
http://img192.imageshack.us/img192/962/dsc096179hv.jpg
http://img418.imageshack.us/img418/1163/dsc096190ur.jpg
http://img404.imageshack.us/img404/7010/dsc096187cn.jpg

co sadzicie o tych stykach bardzo nadpalone?
wymieniac kopulke czy wziac sie najpierw za czyszczenie przepustnicy itp.

siemaR
16-12-05, 10:04
kopułka jeszcze chyba daje radę, nie do środka, tylko z zewnątrz, chodzi o uszczelnienie połączenia kopułki z obudową aparatu.

strus
20-12-05, 23:59
odgrzebuje temat bo problem z moim civicem nadl sie nie rozwiazal a zaszlo pare nowych faktow:
1) wykluczone ze calosc ma zwiazek z aparatem zaplonowym - wykrecilem go wczoraj wieczorem z auta, przynioslem do domu, porozkrecalem popoprawialme polaczenia itp. w kazdym razie cala noc lezal na kaloryferze i na pewno nie byl zawilgotnialy. Dzis rano wkrecilem aparat do auta i niestety znow ten sam problem odpalil momentalnie zgasl i potem juz meczarnia rozrusznika az w koncu chyba za 5 dlugim kreceniema jakos odpalil, po rozgrzaniu pali od pierwszego, wiec wszystko tak samo jak w pierwszym poscie.
2) probowalem czyscic przepustnice (niestety bez jej wykrecania bo nie moge dostac uszczeliki) okazuje sie ze przepustnica jest zapaprana jakims syfem jakby smola, ale jest tego pelno od strony kolektora i w samym kolektorze ssacym, z zewnatrz(od strony filtra powietrza) przepustnica dosc czysta.
3) zastanawia mnie jak jest dokladnie z IAC, tak jak pisalem wyzej juz go wczesniej przeczyscilem ale teraz odkrecilem go raz jeszcze, podlaczonego do kostki z kablami. Sadzielm ze bedzie widac otwieranie sie tego zaworku po tym jak przekrece kluczyk, niestety krokowiec stoi caly czas w jednym, lekko uchylonym, polozeniu. nawet przy odpalonym silniku, krokowy sie nie zmienia swegeo polozenia.

Moze ktos ma jakis nowy pomysl co powinieniem sprawdzic.
dodam jeszcze bo zapomnialem o tym napisac w pierwszym poscie ze identyczny problem z odpalaniem jest na beznzynie i na LPG.
pozdrawiam

Wombat
22-12-05, 00:42
2) probowalem czyscic przepustnice (niestety bez jej wykrecania bo nie moge dostac uszczeliki) okazuje sie ze przepustnica jest zapaprana jakims syfem jakby smola, ale jest tego pelno od strony kolektora i w samym kolektorze ssacym, z zewnatrz(od strony filtra powietrza) przepustnica dosc czysta.

To oznacza że silnik zbyt chetnie wywala olej w dolot odmą. Może wywalał kiedyś. W każdym razie jeżeli wewnątrz kolektora dolotowego jest od groma "tłustego asfaltu" to może oznaczać 2 rzeczy:
- to że kanałek obejściowy przepustnicy dla wolnych obrotów jest zawalony sysfem
- siatka silniczka krokowego mogła być zatkana, zasyfiona mogła byc też "iglica" zaworu silnika krokowego. W efekcie mógł sie zjarać

Tak czy siak brud mógł go zablokować. Jak już bawiłeś sie wyjętym z dolotu a podłączonym to powinien sie ruszac na twoich oczach ale tylko wtedy jeżli zaczną sie zbliżac do zakresu 700-900 obr/min. Natomiast jak podaje instrukcja:

Does EACV click when connector is connected and disconnected?
No = replace EACV
Yes = Substitute known-good ECU...


znaczy sie podłaczając i odłączając EACV (IAC) to powinien os słyszalnie "klikac". Zresztą to samo powinno być jak go poddrutujesz wprost pod akumulator. Jak ani drgnie to wymiana.
Żeby go zmusić do pracy po wyjęciu z silnika należało by zatkac te oba otwory które normalnie zatyka IAC i reguluje iglicą przepływ miedzy nimi. Wtedy silnik bazował by tylko na kanałku obejściowym w przepustnicy i usiłował by to korygować własnie silnikiem krokowym. W chwili jak odkręcisz IAC od silniak i go odpalisz to ECU głupieje. Tzn dziura po IAC zachowuje sie normalnie jak wciśnięta przepustnica. Jednocześnie ECU ma sygnał z czujnika położenia przepustnicy że jest zamknieta a jednocześnie MAP sensor "czyta" stan podciąnienia w kolektorze dolotowym za przepustnicą i wyraźnie mu to wskazuje na uchylona przepustice. Głupieje i skaczą obroty.
Na moje oko musisz jednak wyjąć przepustnice i ją wyczyścić a IAC sprawdzić pod akumulatorem.


I raczej ma to mało wspólnego z odpalaniem na zimno. to już coś z elektryką. Przebicie na świecy, mokrym kablu albo kopułce aparatu

strus
11-04-06, 12:33
dzieki wszystkim za wypowiedzi problem rozwiazany

ppm702
11-04-06, 12:34
co było przyczyną?

strus
12-04-06, 13:59
co było przyczyną?

opisalem calość na gorze watku :)
pozdrawiam