sane
13-11-08, 15:57
Otóż sprawa wygląda tak:
W tej chwili posiadam silnik złożony przez jakiegoś megamózga... ma blok od D16Z2 (1.6 4gen 108hp) i głowicę wraz z całym osprzętem oryginalną D16Y3 (chyba :confused:) - w każdym razie wizualnie to D16Y3, kod głowicy to PM3-010...
Problemy obecnego silnika:
-misa złożona na nowej uszczelce dalej puszcza plamki oleju (nie wiadomo dlaczego)
-sonda lambda nie działa
-silnik przepala olej (półsyntetyk póki co) do tego stopnia, że ręka przyłożona do wydechu robi się tłusta po kilkunastu sekundach
Może ktoś robił remont i jest w stanie powiedzieć ile go wyniósł?
Warto w ogóle remontować taką wydumkę?
Druga opcja to swap, ale pytanie: na co?
Chodzi mi o to, żeby silnik pasował p&p, zwłaszcza, żeby nie ruszać nic w kwestii elektroniki...
Do głowy przychodzą mi następujące silniki...
-D16B2: silnik oryginalnie siedzący w naszych hondach, jakie OBD?, osprzęt od Y3 podpasuje?, opinie na temat tego silnika?
-D15B JDM: VTEC 130KM, seria D, więc zgaduję, że powinien pasować bez problemów... pytanie co z wiązką i osprzętem?
-D16Y2: VTEC 125KM, oryginalnie siedział w tej budzie, więc problemów z montażem nie przewiduję... osprzęt pasuje? warto się interesować tym silnikiem?
-D16Y3: nie za bardzo odpowiada mi charakterystyka tego silnika, ale tu na 100% p&p...
-jakiś inny?
Docelowo silnik miałby iść pod doładowanie (turbo/kompresor) i krzesać moce 200-220 KM...
B-serii nie chcę, bo jest za droga, a jak doładuję, to zrobi mi niewielką różnicę :p...
-
W tej chwili posiadam silnik złożony przez jakiegoś megamózga... ma blok od D16Z2 (1.6 4gen 108hp) i głowicę wraz z całym osprzętem oryginalną D16Y3 (chyba :confused:) - w każdym razie wizualnie to D16Y3, kod głowicy to PM3-010...
Problemy obecnego silnika:
-misa złożona na nowej uszczelce dalej puszcza plamki oleju (nie wiadomo dlaczego)
-sonda lambda nie działa
-silnik przepala olej (półsyntetyk póki co) do tego stopnia, że ręka przyłożona do wydechu robi się tłusta po kilkunastu sekundach
Może ktoś robił remont i jest w stanie powiedzieć ile go wyniósł?
Warto w ogóle remontować taką wydumkę?
Druga opcja to swap, ale pytanie: na co?
Chodzi mi o to, żeby silnik pasował p&p, zwłaszcza, żeby nie ruszać nic w kwestii elektroniki...
Do głowy przychodzą mi następujące silniki...
-D16B2: silnik oryginalnie siedzący w naszych hondach, jakie OBD?, osprzęt od Y3 podpasuje?, opinie na temat tego silnika?
-D15B JDM: VTEC 130KM, seria D, więc zgaduję, że powinien pasować bez problemów... pytanie co z wiązką i osprzętem?
-D16Y2: VTEC 125KM, oryginalnie siedział w tej budzie, więc problemów z montażem nie przewiduję... osprzęt pasuje? warto się interesować tym silnikiem?
-D16Y3: nie za bardzo odpowiada mi charakterystyka tego silnika, ale tu na 100% p&p...
-jakiś inny?
Docelowo silnik miałby iść pod doładowanie (turbo/kompresor) i krzesać moce 200-220 KM...
B-serii nie chcę, bo jest za droga, a jak doładuję, to zrobi mi niewielką różnicę :p...
-