Zobacz pełną wersję : Szarpie, dławi + biały dym z wydechu
Ponieważ jestem nowy na początek witam wszystkich użytkowników forum:)
A teraz do rzeczy: Niedawno kupiłem Civica 3D 98 r. 1.4 90KM i 2 dni temu pojawił się problem. Jadąc na mieście ruszając ze skrzyżowania zabrakło mu mocy, silnik zaczął się dusić i szarpać po czym zgasł. Prawie nie reagował na gaz. Po odpaleniu było już OK. Natomiast dzisiaj gdy uruchomiłem go pierwszy raz sytuacja się powtórzyła. Nawet nie zdążyłem wyjechać z ulicy. Szarpało i dławiło no i...zgasł. Jakoś jeszcze doturlałem się na parking z prędkością 20km/h po czym wyłączyłem autko. Włączyłem z powrotem i silnik dalej nierówno pracował ale nie gasł. Wyszedłem żeby zobaczyć jak sprawa wygląda pod maską i zobaczyłem, że z tyłu z rury wydechowej obficie leci dym. Biały czyli coś chyba z płynem chłodniczym. Wyłączyłem silnik i po ok .minucie znowu włączyłem i już ładnie chodził bez tego kłębu białego dymu z wydechu. Co może być nie tak? Jutro jestem umówiony do mechanika, powiem żeby przeczyścił krokowca i przepustnice ale czy to coś da? Dodam, że 4 dni temu miał wymieniany olej, filtr oleju i powietrza.
siemens_15
04-11-08, 23:08
wygląda to na uszczelkę pod głowicą
biały dym wskazuje na uszczelke pod głowica ale jeśli tak jest bedzie ci ubywać płynu chłodzącego.
co do szarpania to po za uszczelką pod głowicą mogą być kable, świece lub kopułka
Ok, dzięki za odp. Mam pytanko: czy to jest możliwe, że raz kopci na biało z rury a innym razem wszystko działa normalnie:confused: Dzisiaj odstawiam hanie do mechanika, zobaczymy co powie. Jak coś to napiszę tutaj w temacie co było nie tak.
ACHA! Jakiś czas temu miałem Uno 1.4 i miałem podobne objawy, tzn dusił się szarpał i nie chciał jechać ale po pewnym czasie objawy ustępowały i można było dalej śmigać. Okazało się, że coś nie tak było z czujnikiem położenia wału korbowego. Chyba, jeden z mechaników mi gdzieś źle coś podpiął czy złączył, ale inny mechanik to poprawił i było git.
Dławinie przy uszczelce wystepuje dlatego że albo nie pracuje na wszystkie gary albo kompresja przedostaje się do układu chłodzenia. Sprawdz czy ci płynu nie ubywa. Sprawdz czy przy odkreconym korku na rozgrzanym silniku nie wyrzuca ci płynu. Oczywiscie na biegu jałowym.
wyglada na uszczelke pod glowica ,tak jak chlopaki pisza , tylko kup pozadna:)
Ok, jutro zrobię tak jak Skoti napisał i zobaczymy co tam się dzieje:) Jest jeszcze jeden dziwny objaw o którym zapomniałem napisać: gdy autko tak źle działało to słychać było takie dziwne nie za głośne buczenie(świergotanie) z wydechu. Nie ma go jeśli akurat hania dobrze pracuje. Poza tym, jak wcisnę gaz i puszcze to z wydechu po krótkiej chwili jeszcze słychać takie krótkie "beknięcie"(nie wiem jak to nazwac :p).
Ale ok, jeśli wyjdzie, że to ta uszczelka to ile wynosi koszt jej wymiany (bez ceny uszczelki)?
Niestety niezauważyłem, żeby coś nie tak było z płynem. Natomiast jak znowu zaczął odwalać to co wyżej pisałem, postanowiłem posprawdzać i podociskać wtyczki, przewody itd przy uruchomionym silniku oczywiście i właśnie w pewnym miejscu na kablach WN mnie lekko "popieściło":) Mam nadzieję, że po wymianie będzie git.
oj to trzeba uwazac bo na tych kablach jest chyba napiecie kilkadziesiat k V
biały dym wskazuje na to że za oknem robi sie chłodno i para wodna z wydechu sie ulatnia.z moich ust tez coraz czesciej leci biały dym;).
sprawdź wszystko z zapłonem,najlepiej pozycz od jakiegoś ziomka ktory ma taką fure jak ty aparat zapłonowy i przełóż jeśli wymiana kabli nie pomoże. ale na moje to moze byc to.
jesli nie masz historii ze Ci ubywa płyn chłodnicy a na korku od wlewu oleju nie zrobiło się przyesłowiowe masełko, to nie widze powodu zeby miała byc to uszczelka;].
Możesz tez sprawdzic to organoleptycznie- odpal silnik, przyłóż rękę do koncowego tak by spaliny leciały Ci na nią no i potem koncem języka sprobuj -jesli będzie słodkie to znaczy ze płyn sie dostaje czyli uszczelka walnięta.
Obstawiam że to kable. Jeśli to by była głowica to ewidentnie by było widac ubytek płynu chłodzącego. Ja już wymieniać masz kable wymień na coś lepszego
Jeśli popieściły cię kable to je wymień.
Brać NGK? Bo kosztują one ok. 250 zł i zastanawiam się czy nie pójść po taniości i kupić Bosha za ok. 150zł. Co myślicie o tych drugich? Niby tańsze ale czy to oznacza, że gorsze? Bosch to przecież też niby marka sama w sobie.
skolopendra
07-11-08, 18:35
Niby tańsze ale czy to oznacza, że gorsze?
niestety w tym przypadku oznacza :cool:
temat o kablach był niedawno proponuje poszukać i przeczytać
No trudno, niech będzie NGK;) Mam nadzieję, że autko potem mi się odwdzięczy:)
miałem takie same objawy w swojej hani i wczoraj właśnie wygrałem miesięczną walkę....też gasła dławiła sie przy 2,5 tys obrotach nie równo chodziła szarpała. uszkodzony okazał się map sensor który zaciął się w 1 położeniu i cały czas dawał mi maxymalną dawkę przez co hanie zalewało. Po wymianie map sensora problem ustał.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.