PDA

Zobacz pełną wersję : Wymiana paska rozrządu z problemami



marcinryszard
05-12-05, 17:56
Dałem brykę do majstra na wymiane paska rozrządu, miałem ją odebrać na drugi dzień, ale okazuje się że auto po wymianie nie chciało majstrowi odpalić bo sie cosik w zapłonie popaliło, iskry nie było i musiał elektryka samochodowego wzywać, aparat zapłonowy wymienić i jeszcze z komputerem walczyć. Teraz ów majster chce mnie za to wszystko obciążyć finansowo bo twierdzi że mialem w instalacji namieszane. Ja temu fachmanowi dalem auto na wymiane paska rozrządu i zamierzam mu za to tylko zapłacić, nie interesuje mnie co tam przy okazji zepsuł i naprawił. Czy mam rację? Czy przy wymianie paska rozrządu można cosik namieszać przy zapłonie? Proszę szanownych kolegów o odpowiedź.

emg
05-12-05, 18:00
jak się chce to można wszystko przy okazji popsuć. Czasem tak jest że majster coś popsuje, a czasem tak jest że akurat u majstra coś wysiądzie. Próbuj, że dałeś dobre auto i problemów nie miałeś może coś z tego wyjdzie. Przy tym silniku zdaje się jest czujnik na kole pasowym przy wale i może majster to popsuł i wysypał się aparat

marcinryszard
05-12-05, 18:09
Auto było w pełni sprawne, nie ulega wątpliwości ;-)

prz3mo
05-12-05, 18:22
Auto było w pełni sprawne, nie ulega wątpliwości ;-)

To nie daj sie nabic w butelke!

cobra333
05-12-05, 18:24
nie wydaje mi się ze można coś przestawić chyba ze odpalił na przesuniętym pasku to komp mógł sobie zacząć regulować zapłonem bo dostawał sygnały inne niż nauczone dotychczas Ale ze mechanior mógł odpalic na nieustawionych punktach nie wydaje mi się ale kto wie - Naciągacz

wh00per
06-12-05, 00:51
a moze masz taka blokade jak ja ze jak zejdzie cisnienie oleju ( wystarczy ze odkrecisz zakredke, nie wspominajac o calej pokrywie) to nie daje iskry?? t niby chroni przed zatarciem, a z majstra taki majter... albo przyciol w ch***

pirus
06-12-05, 01:57
wystarczy ze odkrecisz zakredke
buhaha, ja tam nie mam kredek w silniku :509:

Grzbiet
07-12-05, 12:04
Witam.

To już jego problem. Powinien zadzwonić do Ciebie przed wymianą. Wg mnie coś zwalił i teraz próbuje naciągnąć Ciebie.

Zawsze jak oddawałem auto do warsztatu na jakąś wymiane, zastrzegałem żeby zawsze dzwonili do mnie w razie jakiś dodatkowych komplikacji. :)

Gdyby wszczyscy mechanicy mieli takie podejście to oddawałbyś auto tylko na zmianę oleju, a przy okazji on wymienia pół silnika. :D Oglądaliście film Maska?

Napisz jak się sparawa zakończyła.

marcinryszard
07-12-05, 21:47
Sprawa zakończona! Ufffff! Okazało się, że poszedł moduł zapłonowy i cewka, kwoty wymieniał nieziemskie ale zapłaciłem 200 zł bo tyle miałem i rozstaliśmy się.... ale postanowiliśmy zostać przyjaciółmi ;) a szczerze mówiąc to już nigdy ów fachowiec mojej hondy nie tknie i bedę go swoim wrogom polecał ;) teraz mam zamiar wymienić olej w silniku ale się boję! ;) Pozdrawiam!

wh00per
08-12-05, 00:32
to niezle, ja dalem swojego do wymiany miesiac temu i mi zle zalozyl uszczelke pod deklem, po 3 dniach patrze a tu caly silnik w oleju plywa, wszedzie, doslownie wszedzie, przyznal sie do bledu naprawil i zaproponowal ze jak bedzie dalej leciec to nowa uszczelka bedzie na jego koszt, na szczescie nie leci, ale wiecej tam moja hondzia nie zajedzie

emg
08-12-05, 11:31
przyznal sie do bledu naprawil i zaproponowal ze jak bedzie dalej leciec to nowa uszczelka bedzie na jego koszt, na szczescie nie leci, ale wiecej tam moja hondzia nie zajedzie
to chyba dobrze, że się przyznał i zaproponował ewentualną naprawę na swój koszt - raczej mało jest takich warsztatów, bo każdy zrzuca z siebie odpowiedzialność za robotę na coś lub kogoś innego

ppm702
08-12-05, 13:27
marcinryszard, no to cieszę się, ze już wszystko dobrze i na razie zakładam kłódkę :) Gdyby cuś PW proszę :)