lunatyk
19-10-08, 23:00
Witam.
Z wielki bólem serca niestety mojemu nowemu nabytkowi dziś przerysowałem lewe przednie nadkole... jeżeli chodzi o karoserie jest ona tylko minimalnie wgnieciona ( parkingowe przerysowanie o słupek na parkingu podziemnym ) i na długości od najwyższego miejsca nadkola w przód ma lekkie rysy. Generalnie nic wielkiego się nie stało ale rozzłościło mnie to kur*sko i chciałbym się tego jak najszybciej pozbyć.
I tu rodzą się moje pytania....
Mam zamiar jutro zadzwonić do serwisu blacharskiego Hondy i zapytać ile by taka robota kosztowała i ew. podjechać tam żeby zobaczyli. Z drugiej strony zastanawiam się czy nie lepiej oddać to jakiemuś zwykłemu lakiernikowi ( nie mylić z jakiś tam mechanikiem - popaprańcem )Który wybór lepszy ? Może macie jakiś sprawdzonych lakierników z wolnymi terminami w Warszawie ? Czy jest możliwe tak pomalowanie kawałka elementu samochodu żeby to miejsce nie dało się odróżnić gołym okiem ? [ ten efekt chce osiągnąć ]
Panowie pomóżcie ...
Z wielki bólem serca niestety mojemu nowemu nabytkowi dziś przerysowałem lewe przednie nadkole... jeżeli chodzi o karoserie jest ona tylko minimalnie wgnieciona ( parkingowe przerysowanie o słupek na parkingu podziemnym ) i na długości od najwyższego miejsca nadkola w przód ma lekkie rysy. Generalnie nic wielkiego się nie stało ale rozzłościło mnie to kur*sko i chciałbym się tego jak najszybciej pozbyć.
I tu rodzą się moje pytania....
Mam zamiar jutro zadzwonić do serwisu blacharskiego Hondy i zapytać ile by taka robota kosztowała i ew. podjechać tam żeby zobaczyli. Z drugiej strony zastanawiam się czy nie lepiej oddać to jakiemuś zwykłemu lakiernikowi ( nie mylić z jakiś tam mechanikiem - popaprańcem )Który wybór lepszy ? Może macie jakiś sprawdzonych lakierników z wolnymi terminami w Warszawie ? Czy jest możliwe tak pomalowanie kawałka elementu samochodu żeby to miejsce nie dało się odróżnić gołym okiem ? [ ten efekt chce osiągnąć ]
Panowie pomóżcie ...