piotrek314
03-10-08, 16:05
Witam,
Mam problem z moja Hania (D13B2)-94 rok. Ostatnio w trasie po przejechaniu około 200 km przy średniej prędkości ok 110-120 poczułem zapach jakby paliła się guma i nagle silnik sam się wyłaczył a samochód stanął. Po chwili próbowałem go właczyć ale po przekręceniu kluczka nic się nie działo(nie paliły się żadne kontrolki ale światła działy) Po jakiś 3-5 minutach spróbowałem jeszcze raz i samochód zapalił, tyle że na luzie miał bardzo niereguralne obroty- silnik cały drgał (nigdy wcześniej się to nie zdarzyło a silnik zawsze chodził cicho i równo) dlatego go wyłaczylem i po jakimś czasie spróbowałem ponownie i teraz było juz ok. Ruszyłem i przy większych szybkościach znowu pojawiał się ten smród dlatego sie zatrzymywałem ( a byłem juz jakies 2 km od domu). Po jakiś 3 postojach samochód zaczął pracować normalnie i dojechałem. Wskaznik temperatury byl w normie i caly czas dzialal prawidlowo wiec chyba sie nie zagrzal Nie wiem czy moze meic to zwiazek ale poszedl bezpiecznik od wycieraczek.Teraz samochód pracuje normalnie. Bylem u elektromechanika - sprawdzil napiecie na alternatorze i na akumulatorze - podobno wszystko jest ok. Nie znalazl przyczyny i powiedzial ze moze to cos z kostka stacyjki ( czy mozliwe ze przez kostke samochod stanalby w trakcie jazdy? )
Prosze o porady i z góry dziękuje za wszytkie odpowiedzi.
Mam problem z moja Hania (D13B2)-94 rok. Ostatnio w trasie po przejechaniu około 200 km przy średniej prędkości ok 110-120 poczułem zapach jakby paliła się guma i nagle silnik sam się wyłaczył a samochód stanął. Po chwili próbowałem go właczyć ale po przekręceniu kluczka nic się nie działo(nie paliły się żadne kontrolki ale światła działy) Po jakiś 3-5 minutach spróbowałem jeszcze raz i samochód zapalił, tyle że na luzie miał bardzo niereguralne obroty- silnik cały drgał (nigdy wcześniej się to nie zdarzyło a silnik zawsze chodził cicho i równo) dlatego go wyłaczylem i po jakimś czasie spróbowałem ponownie i teraz było juz ok. Ruszyłem i przy większych szybkościach znowu pojawiał się ten smród dlatego sie zatrzymywałem ( a byłem juz jakies 2 km od domu). Po jakiś 3 postojach samochód zaczął pracować normalnie i dojechałem. Wskaznik temperatury byl w normie i caly czas dzialal prawidlowo wiec chyba sie nie zagrzal Nie wiem czy moze meic to zwiazek ale poszedl bezpiecznik od wycieraczek.Teraz samochód pracuje normalnie. Bylem u elektromechanika - sprawdzil napiecie na alternatorze i na akumulatorze - podobno wszystko jest ok. Nie znalazl przyczyny i powiedzial ze moze to cos z kostka stacyjki ( czy mozliwe ze przez kostke samochod stanalby w trakcie jazdy? )
Prosze o porady i z góry dziękuje za wszytkie odpowiedzi.