Przegrzany silnik

[wronka]

Czesc-mam pytanie odnosnie przegrzania silnika,Czytam tu i tam i chciałby sie dowiedziec czy chwilowe zagotowanie płynu w zbiorniczku (bez wywalenie płynu)jest rownoznaczne z wypaleniem uszczelki i uszczelniaczy,uszkodzeniem pierscieni, czy do takiego wypalenie dochodzi kiedy w silniku nie ma płynu i temperatura silnika osiaga nie 100 stopni(zagotowanie)tylko znacznie wyzsze temperatury(brak płynu)Zagotowanie było chwilowe,zjazd na parking i naprawa usterki-obecnie silnik pracuje bez problemow.Dzieki

[Misiekemeryt160]

niekoniecznie od razu silnik musi byc do kapitalki. Ocenisz to po tym jak bedzie ci paliła olej. Jeśli zacznie brać to znaczy że ja przegrzałeś ale jeśli jest trak jak piszesz to nic nie będzie. Jeśli silnik był zalany płynem a nie wodą i nie pzrekroczyłeś za dużo setki to bezie spoko wszystko

[wronka]

a jaka jest róznica czy jest zalany płynem czy wodą?

[skobel]

Płyn ma wyższą temeperaturę wrzenia i w zimę nie zamarza. A z tym problemem to tak jak kolega mówił pojeździj sobie i jak zauważysz ze silnik będzie popijał sobie trochę olejku czy czy płynu chłodniczego to może być nie dobrze. Ale to nie bedzie od razu oznaka że musisz robić remont. W wielu Hondach silniczki łykają sobie troche oleju - takie juz uroki:)

[wronka]

to ze nie zamarza w zimie to oczywiste:)pytałem o roznice miedzy płynem a woda w zwiazku z wyzej opisana sytuacja:)
Chodzi o to ze wszyscy pisza -przegrzal mi sie silnik,przegrzałem silnik,zagotował sie płyn,buchneła para spod machy itp a mnie interesuje co tak naprawde jest tym przegrzaniem silnika bo zakładajac np ze mnie we wczesniejszym aucie z lpg przez to ze brakowało płynu kilka razy temperatura podniosła sie pod czerwone pole i nic silnikowi nie było.Jezdziłem ze dwa lata potem sprzedałem i teraz kumpel jezdzi kolejne 3 lata bez problemow.Pytanie-czy to było przegrzanie czy nie? Kolejna sytuacja-spieprzył sie wentylator,szybki zjazd na parking,woda gotuje ale jej nie wywaliło,silnik pracuje bez problemów,i kolejna tylko z wywaleniem pary spod machy.Moim zdaniem choc moze sie myle to ze temperatura sie podniesie lub nawet woda sie zagotuje to chyba jeszcze nie tragedia bo przeciez gotujaca sie woda(bez wywalenia z pod machy)to 100 stopni i dopuki ona jest w obiegu(nawet sie gotujac) nie powinna wyrzadzac jakichs wielkich szkodbo przeciez normalna temp oscyluje w granicach 80-90 stopni a materaiły w silniku sa na taka temp przygotowane.Natomiast sytuacja sie diametralnie zmienia kiedy temp wzrasta bez płynu w obiegu bo wtedy temp moze wzrosnac grubo powyzej setki...i wtedy to jest konkretne przegrzanie.jak sie myle to prosze o sprostowania.Dzieki