kfas666
28-09-08, 22:11
Mam dziwny problem. Podłączyłem sobie wzmacniacz, ładnie kable zasilające dałem w progach po prawej stronie samochodu, sygnałowe i głośnikowe po lewej. W tygodniu podłączyłem tylko tylne głośniki i wszystko było OK, dziś się zebrałem i podłaczyłem przednie i wszystko ładnie grało do chwili odpalenia silnika i ruszenia się z miejsca. Wyjeżdzam sobie z podwótka i co chwila w przednich słysze PYK, a że rozmawiałem z dziewczyną nie skupialem się na momencie kiedy się to działo. W trasie OK, nic nie pyka, wjeżdżam na parking i znów pykanie.
Dopiero przed domem jak starałem się wjechać wyczaiłem moment. Pyknięcie robi się w chwili kiedy wciskam pedał hamulca, precyzując chwilę to wtedy kiedy załączą się światła i puszczając pedał kiedy gasną. Irytujący jest trochę ten dźwięk bo jego głośność jest tym większa im bardziej rozkręcam radio...
O co chodzi, że tak powiem ?
Dopiero przed domem jak starałem się wjechać wyczaiłem moment. Pyknięcie robi się w chwili kiedy wciskam pedał hamulca, precyzując chwilę to wtedy kiedy załączą się światła i puszczając pedał kiedy gasną. Irytujący jest trochę ten dźwięk bo jego głośność jest tym większa im bardziej rozkręcam radio...
O co chodzi, że tak powiem ?