PDA

Zobacz pełną wersję : Pęknięta sprężyna przód lewy przy wsiadaniu do Hanki :D



CzarnyElo
17-03-19, 14:08
Cześć,

wczoraj wsiadam do Hani i nagle metaliczny trzask!!! Myślałem, że ktoś kamieniem rzucił z całej siły w dach samochodu :D Od razu ucinam dyskusje nt. mojej wagi, która jest normalna 85 kg ;) Dojechałem do domu, podlewarkowałem każde koło i znalazłem winowajcę - pęknięta sprężyna przód lewy na ostatnim zwoju od góry. Po pęknięciu widać, że to była calizna, a korozja jest powierzchowna. Jak to możliwe? Załączam zdjęcie:

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/26164ce82c71.jpg (https://naforum.zapodaj.net/26164ce82c71.jpg.html) https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8384b0aa7aa5.jpg (https://naforum.zapodaj.net/8384b0aa7aa5.jpg.html)

Kurde a byłem taki zadowolony, bo miesiąc temu w lutym byłem Hanią na przeglądzie w nowej stacji kontroli i zawieszenie wyszło wzorowo, jakby Hania dopiero wyjechała z fabryki, zresztą sami zobaczcie:

Przód:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a7b501e94bc0.jpg (https://naforum.zapodaj.net/a7b501e94bc0.jpg.html)

Tył:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/695253a1ed25.jpg (https://naforum.zapodaj.net/695253a1ed25.jpg.html)

Już prawie podjąłem decyzję o zakupie nowych sprężyn przód i tył Kayaba i wymianie kompleksowej bo jak już jedna pękła to zaraz następne się poddadzą, ale znajomy mechanik twierdzi, że lepiej dorwać używany oryginał w dobrym stanie i wymienić tylko tą pękniętą, bo nowe zamienniki nie są dobrej jakości i szybko siadają. Obecne zawieszenie amortyzatory i sprężyny są najprawdopodobniej fabryczne i jeździ mi się wyśmienicie. Amortyzatorów nie ruszam, bo działają idealnie i nigdzie nie ma ani śladu zapocenia, czy wycieku... Znalazłem na OLX komplet oryginalnych sprężyn w dobrym stanie w cenie jednej nowej KYB ;) Jak, po czym rozpoznać oryginały na pierwszy montaż od kilkuletnich zamienników, na których również widać już korozję? Co radzicie zrobić? Może ktoś z Was ma do sprzedania pewne, w 100% oryginalne sprężyny, bo często po tematach widzę, że zmieniacie zawias na obniżony?

mały_miszcz
17-03-19, 19:40
Odpuść sobie intercars i jakies hurtownie itp. Szukaj markowego zawieszenia. Kayaba, Tein, Koni itp. Na markowym powiedzmy TEINie ktory obniza auto dajmy na to o -30mm, nadal bedziesz mial komfort prowadzenia bez koniecznosci omijania wszelkich progow zwalniajacych ;)

Zalezy jaki masz budzet. Osobiscie uzywki amora czy sprezyny nigdy bym nie kupił, bo chocby nie wiem jak sprzedawca bedzie zachwalal - nigdy nie wiesz na 100%.
A sposoby maskowania wyebki sa takie ze glowa mała...

Sprezynka yebla bo pewnie jest chinolem w zamienniku.

siara87
17-03-19, 19:55
Starość nie radość, często w civikach pęka na ostatnim zwoju. Nie jest to spowodowane rdza a zwyczajnym zmęczeniem materialu

CzarnyElo
17-03-19, 20:32
maly_miszcz przecież pisałem, że chcę kupić komplet Kayaba, a nie jakieś chinole... ;)

Co do używek sprzedawca nic nie zachwala, kupił samochód z niskim przebiegiem 120 000km i zmienił zawias na obniżony -30mm, więc oryginalne sprężyny zostały.

Czy te sprężyny wyglądają Wam na oryginały? Macie u siebie takie kolory namalowane? U mnie niestety korozja :/

https://apollo-ireland.akamaized.net/v1/files/u2i906ngy2bj-PL/image;s=1000x700

Zastanawiam się, czy ich nie kupić, wypiaskować i pomalować...

CzarnyElo
19-03-19, 17:01
Panowie pomóżcie swoją wiedzą i doświadczeniem... Z ciekawości zadzwoniłem do Haparts z zapytaniem o dostępność i cenę oryginałów i Pan powiedział mi, że do mojej wyjątkowej wersji Hondy EK1 (nie EJ9 - czym to się różni?) sprężyny są na zapytanie do Hondy i nie ma również nic w zamiennikach... Zadzwoniłem do dwóch najbliższych ASO Hondy i niestety potwierdziło się, że sprężyn nie kupię, bo nie są już produkowane również z informacją, że moja wyjątkowa królewna jest inna niż wszystkie, w szczególności tak popularne EJ9 1.4 w manualu... Co robić, jak żyć? Otrzymałem od ASO nr katalogowe i życzenia szczęścia w szukaniu ;)
51401-s21-k30
51401-s03-911
Mam możliwość zakupu sprężyn z wersji EJ9 ten sam rok co mój 1999, model po lifcie. Jest różnica w oznaczeniach kolorów. Czy ktoś z Was wie co oznaczają kolory na sprężynach? Kolega podał mi swój nr VIN, po którym ustaliłem nr katalogowe OEM jego sprężyn:
51401-s03-j01

Moje przednie, kolory czerwony-szary:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8ae441869301.jpg (https://naforum.zapodaj.net/8ae441869301.jpg.html)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8282e58799bb.jpg (https://naforum.zapodaj.net/8282e58799bb.jpg.html)

Tylna, dość mocno skorodowana:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d6cdc52e2d6b.jpg (https://naforum.zapodaj.net/d6cdc52e2d6b.jpg.html)

Używki do kupienia, komplet w idealnym stanie po 120.000km, kolory żółty-szary
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/40a86c6fd3e6.jpg (https://naforum.zapodaj.net/40a86c6fd3e6.jpg.html)

Zależy mi na tym, żeby jakość pracy zawieszenia pozostała taka jak była, dosłownie Hania płynie po dziurach na obecnym zestawieniu. Mam obawy, że nówki w zamienniku okażą się sporo twardsze i stracę ten komfort jazdy. Czym się różni wersja EK1 od EJ9, bo z wyglądu samochody wyglądają identycznie?

Doradźcie mi ostateczne rozwiązanie? Jeśli używki to czy te z EJ9 podejdą? Jeśli nowe zamienniki to które konkretnie brać pod uwagę? Koszty nie grają roli, liczy się komfort i bezpieczeństwo ;)

kazik2_h9w3
19-03-19, 17:22
Ek1 od Ej9 rozni sie przede wszystkim silnikiem

CzarnyElo
19-03-19, 20:28
Powoli zmierzam do końca tematu i jestem zdecydowany na zakup oryginalnych używek. Panowie ostateczny pojedynek. Mam do wyboru dwa komplety sprężyn z EJ9 w podobnej cenie. Pierwszy po ok. 120tyś. km w ciągłej eksploatacji na aucie przez 20 lat, czy drugi komplet po ok. 50tyś. km użytkowany na aucie przez 5 lat a następne 15 lat przeleżał w garażu po zmianie zawieszenia? Na chłopski rozum lepsze te w ciągłej eksploatacji na aucie, co bardziej grozi tym, że już lekko siadły i tutaj tak naprawdę przebieg ma mniejsze znaczenie tylko lata pracy. Czy leżaki, które tak się zastanawiam znowu mają to ryzyko, że taka długa przerwa spowoduje, że stal się sfilcowałą i przy pierwszym większym ugięciu będą strzelać? Jest tu jakiś fizyk i wytrzymałościowiec? :P

Kriss91
19-03-19, 20:34
Po ile te sprężyny? Jeśli chcesz mieć większy spokój, to kup nowe zamienniki. W tej chwili wybierasz między 20-letnią sprężyną a 20-letnią sprężyną. To może pieprznąć jutro albo za 20 lat. Czysta loteria.

ma1ster
20-03-19, 16:08
Sprężyna pękła od korozji, powierzchnia zrobiła się chropowata i w miejscu głębszego wżeru powstał karb. Jeśli powierzchnia ochronna już odpadła, to prędzej czy później kolejna sprężyna pęknie. Tak samo nie ma sensu kupować używki, chyba ze ktoś sprzeda po naprawdę okazyjnej cenie (kwestia też, czy wymieniasz sam, czy płacisz mechanikowi).

Sprężyny np. w EK4 mają te same gabaryty oprócz grubości pręta. Z tego co pamiętam na przodzie jest to 11,75mm dla EJ9 i 12,25mm dla EK4. Możliwe, że w EK1 też były sprężyny zwinięte z grubszego pręta stąd nie pasują nr katalogowe od EJ9.

Sam mam pęknięty oryginał w EK4 już chyba z 3 lata. Szukałem kiedyś, ale nie znalazłem nie obniżającego zamiennika.
Chyba najprostszym rozwiązaniem będzie zakup sprężyn od EJ9. Choć nie wiem na ile ujawni się ten cieńszy o 0,5mm na średnicy pręt.

CzarnyElo
20-03-19, 20:44
Po ile te sprężyny? Jeśli chcesz mieć większy spokój, to kup nowe zamienniki. W tej chwili wybierasz między 20-letnią sprężyną a 20-letnią sprężyną. To może pieprznąć jutro albo za 20 lat. Czysta loteria.
Kriss tak chciałem zrobić, ale nowe zamienniki ponoć są gorsze, sztywniejsze i zawieszenie sporo traci...


Sprężyna pękła od korozji, powierzchnia zrobiła się chropowata i w miejscu głębszego wżeru powstał karb. Jeśli powierzchnia ochronna już odpadła, to prędzej czy później kolejna sprężyna pęknie. Tak samo nie ma sensu kupować używki, chyba ze ktoś sprzeda po naprawdę okazyjnej cenie (kwestia też, czy wymieniasz sam, czy płacisz mechanikowi).

Sprężyny np. w EK4 mają te same gabaryty oprócz grubości pręta. Z tego co pamiętam na przodzie jest to 11,75mm dla EJ9 i 12,25mm dla EK4. Możliwe, że w EK1 też były sprężyny zwinięte z grubszego pręta stąd nie pasują nr katalogowe od EJ9.

Sam mam pęknięty oryginał w EK4 już chyba z 3 lata. Szukałem kiedyś, ale nie znalazłem nie obniżającego zamiennika.
Chyba najprostszym rozwiązaniem będzie zakup sprężyn od EJ9. Choć nie wiem na ile ujawni się ten cieńszy o 0,5mm na średnicy pręt.

Jeździsz cały czas na tej pękniętej sprężynie? U mnie w sumie żadnych objawów czy to dźwiękowych, czy amortyzujących nie zauważyłem. Jeździ się zupełnie normalnie z tą pękniętą sprężyną, ale boję się, że w przypadku awaryjnego hamowania lub jakiejś większej hopki przejechanej z większą prędkością coś tam się przestawi i wyskoczy... Lepiej to zrobić.

OK, sprężyny używane z EJ9 po 50kkm, które przeleżało 15 lat w garażu zamówione. Czy przy okazji z Waszego doświadczenia powinienem zamówić inne elementy kolumny typu odboje, jakieś mocowania, łożyska górne? Czy te elementy raczej wytrzymują i można je śmiało zostawić i wymienić samą sprężynę?

ma1ster
20-03-19, 21:10
Jeździsz cały czas na tej pękniętej sprężynie? U mnie w sumie żadnych objawów czy to dźwiękowych, czy amortyzujących nie zauważyłem. Jeździ się zupełnie normalnie z tą pękniętą sprężyną, ale boję się, że w przypadku awaryjnego hamowania lub jakiejś większej hopki przejechanej z większą prędkością coś tam się przestawi i wyskoczy... Lepiej to zrobić.
W Twoim przypadku lepiej było by wyjąć tą urwaną część sprężyny, u mnie pękła od dołu, tak że nie wyleci. Może też kiedyś kupię sprężyny.
Pamiętaj aby te oryginały nie porysować przy montażu, jak obrysujesz lakier, to zaraz zacznie rdzewieć.

CzarnyElo
20-03-19, 21:18
ma1ster nie zastanawiaj się, komplet używanych oryginałów na OLX to koszt 80zł - taniej, niż jedna nowa w zamienniku... Moja do weekendu jakoś dojeździ, jutro dojdą ściągacze do sprężyn, a pojutrze sprężyny i w niedzielę działam z przodem dwie strony. Mam tylko nadzieję, że nic mnie nie zaskoczy typu rozwalony odbój, czy jakiś inny zużyty element kolumny McPersona ;)

Tiga
21-03-19, 14:35
Żadnych używek, sprężyny są tanie a wpływają bezpośrednio na bezpieczeństwo. W Civicu nie ma McPersonow :)

ma1ster
21-03-19, 16:10
Mam tylko nadzieję, że nic mnie nie zaskoczy
Jedynie co Cię może zaskoczyć, to zapieczona śruba w tulei metalowo-gumowej.
Przy skręcaniu warto wszystko solidnie smarować smarem miedziowym lub grafitowym.

CzarnyElo
29-03-19, 20:56
Dzisiaj w końcu znalazłem czas i walczyłem ze sprężynami, niestety wyszedł gruby FAIL :/

Kupione sprężyny z wersji EJ9 okazały się trochę krótsze o jeden zwój, czyli ok 1-2cm, ale to nie problem. Początek był dobry, przy wymianie lewej, pękniętej sprężyny musiałem tylko trochę pokombinować , dopasować ściski i poszło. Śruby od widełek szły ciężko, ale z pomocą rury ruszyły. Zabrałem się za prawą stronę i niestety... Dolna śruba ta na przelot co jest w tulei gumowej ładnie poszła, natomiast górna wkręcana i ściskająca widełki na amortyzatorze ukręcił się łeb przy użyciu niewielkiej siły... :/

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/334b6357cf42.jpg (https://naforum.zapodaj.net/334b6357cf42.jpg.html) https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9942e8b8cccc.jpg (https://naforum.zapodaj.net/9942e8b8cccc.jpg.html)

Co teraz mam z tym zrobić? :/ Proszę o pilną pomoc... Na razie poskręcałem wszystko tak jak jest, żeby nie uziemiać samochodu, ale stoi trochę krzywo przez tą krótszą sprężynę i muszę wymienić prawą też... Jak to ugryźć? Z drugiej strony wystaje trochę gwintu tej śruby, więc chyba tam porządnie przyspawać nakrętkę i próbować ją wykręcać w drugą stronę? Czy tylko rozwiercanie? Ale jak zdemontować całą kolumnę z widełkami bez demontażu całej zwrotnicy, półosi?

kazik2_h9w3
29-03-19, 21:25
Kup drugie widelki i je podmień
Dwa razy rozwiercalem i zawsze wychodziło źle

Kriss91
29-03-19, 21:50
Jesli masz możliwość, przyspawaj do tego kikuta odrobinę mniejszą nakrętkę i wykręć. Na poczatek jednak dobrze to obstukaj i zalej srodkami penetrującymi.

Opcja nr 2 od kolegi Karola.

CzarnyElo
30-03-19, 10:21
OK, ale jak teraz zdemontować całą kolumnę razem z widełkami? Muszę teraz wszystko rozkręcać włącznie z przegubem półosi? :/ A jak nie uda się wykręcić tej śruby w żaden sposób to widełki zdemontować przy pomocy szlifierki, bo to zatoczenie na śrubę nie pozwoli mi ich zbić za nic w świecie?

Kriss91
30-03-19, 23:08
Nie pamiętam już dokładnie jaki był tam zakres ruchu. Z odpiętym łącznikiem stabilizatora może być łatwiej manewrować, ale ten z kolei też robić trudności z odkręceniem.
Jeśli nie da rady wyjąć w całości, to albo ciąć od strony silnika (masz tam małe nacięcie w widełkach) lub, jeśli widełki idą na śmietnik, ciąć je na ramionach, a dopiero później ciąć śrubę z drugiej strony, kiedy wydostaniesz amor.

kamil39
31-03-19, 09:37
Raczej wyciagajac caly amor z widelkami masz malo miejsca, musisz odkrecic wahacz od budy (najlepiej zwrotnice zbic z wahacza, ale ciezko niekiedy jest odpiac sworzen)m nakretkę przegubu - musisz miec luzna zwrotnice, aby opuscic polos- przeszkadza mocno polos, Ewentualnie sprobowac przyspawac nakretkę jak pisał Kriss, moze uda Ci sie uratować widełki.

CzarnyElo
17-04-19, 21:06
Dla potomności... Widełki do amortyzatora od EJ9 nie pasują do EK1, góra do amortyzatora pasuje, ale dół rozstaw jest mniejszy... Niepotrzebnie kupiłem i dobrze, że nie uciąłem na ramionach przy demontażu, bo wizualnie jest prawie identycznie, ale trochę brakuje na rozstawie przy tulei przelotowej...