PDA

Zobacz pełną wersję : Zatrzaśnięte/zablokowane drzwi kierowcy...



CzarnyElo
22-01-19, 07:35
Witam,

koledzy pomóżcie... Wczoraj wychodzę do pracy na nockę, auto stało na mrozie -7, otwieram drzwi z centralnego nic, z kluczyka nic, dostałem się do środka drzwiami pasażera i cypel od kierowcy był w pozycji zamkniętej... Nie ma możliwości przestawić go w pozycję otwartą, bo mocno sprężynuje. Jak trzymam go maksymalnie jako niby otwartego i próbuję otwierać drzwi klamką wewnętrzną to również nie przynosi żadnego skutku... Drzwi zablokowane na amen. Od początku zacinają mi się drzwi pasażera z centralnego, bolec nie otwiera się do końca i zawsze ten ostatni patent pozwalał je otworzyć od środka, a tutaj nic... Doradźcie proszę co mam zrobić :/ Na razie auto wstawiłem do garażu i jak wstanę to spróbuję otwierać, może coś przymarzło... Czy ktoś miał podobny problem i sobie z tym jakoś poradził? Nie da się raczej zdjąć boczka na zamkniętych drzwiach, żeby tam zajrzeć, zresztą nie chciałbym czegoś wyrwać, połamać...

Pozdro!

Kriss91
22-01-19, 21:41
Spróbuj z wyczuciem pociągając za klamkę zewnętrzną przekręcić kluczykiem w zamku. Najczęściej klękają cięgna lub mechanizm centralnego.

CzarnyElo
23-01-19, 07:05
Wstawiłem samochód na 8h do ogrzewanego garażu i zamek zaczął działać. Ewidentnie coś przymarzło, tylko co, macie jakieś doświadczenia do czego się dobrać?

Calypso
25-01-19, 12:26
Miałem pisać, że to na pewno wina niskiej temp. Napsikaj wd lub podpbnego specyfika w zamek oraz ściągnij boczek i przesmaruj wszystkie cięgna. Poza tym na pewno wilgoć dostaje się do środka drzwi, wystarczy niska temp i problem się powtarza...

Vajrus11
25-01-19, 12:31
Witam,

koledzy pomóżcie... Wczoraj wychodzę do pracy na nockę, auto stało na mrozie -7, otwieram drzwi z centralnego nic, z kluczyka nic, dostałem się do środka drzwiami pasażera i cypel od kierowcy był w pozycji zamkniętej... Nie ma możliwości przestawić go w pozycję otwartą, bo mocno sprężynuje. Jak trzymam go maksymalnie jako niby otwartego i próbuję otwierać drzwi klamką wewnętrzną to również nie przynosi żadnego skutku... Drzwi zablokowane na amen. Od początku zacinają mi się drzwi pasażera z centralnego, bolec nie otwiera się do końca i zawsze ten ostatni patent pozwalał je otworzyć od środka, a tutaj nic... Doradźcie proszę co mam zrobić :/ Na razie auto wstawiłem do garażu i jak wstanę to spróbuję otwierać, może coś przymarzło... Czy ktoś miał podobny problem i sobie z tym jakoś poradził? Nie da się raczej zdjąć boczka na zamkniętych drzwiach, żeby tam zajrzeć, zresztą nie chciałbym czegoś wyrwać, połamać...

Pozdro!

To masz niezłą tą centralkę jak przy -7 się poddaje :D . Zamki w tych trupach to norma. Ściągnij boczek i przesmaruj jakimś smarem wszystkie elementy ruchome od zamka to samo z samym zamkiem , w zamek nawet wd40 możesz napsikać i będzie banglać. A jak centralka nie reaguje to z tym nic nie zrobisz, zrobi się cieplej i będzie działać :D Po prostu trzeba więcej zainwestować :P

CzarnyElo
27-01-19, 23:22
Już jestem po robocie, zdemontowałem boczek kierowcy, przesmarowałem wszystkie połączenia cięgien wszędzie i poprawiło się z kluczyka zdecydowanie, ale z pilota już w ogóle nie ma siły dźwignąć, żeby otworzyć, czy zamknąć. Słychać, że próbuje coś, ale ten wewnętrzny cyngiel prawie nie drgnie... A przed operacją raz się udawało, a raz nie, teraz wcale :/ Co popsułem? Centralny też nie działa, czyli jak otwieram drzwi kierowcy to próbuje otworzyć drzwi pasażera, ale udaje się to tylko połowicznie, bo cyngiel trochę się otwiera, ale drzwi nadal są zablokowane. To akurat bez zmian, przed próbą naprawy było tak samo...

Fotorelacja przed smarowaniem:

https://www.civicforum.pl/zalaczniki/zaimportowane/2019/01/f5db329445bb-1.jpg (https://naforum.zapodaj.net/f5db329445bb.jpg.html)

https://www.civicforum.pl/zalaczniki/zaimportowane/2019/01/78faa67dc3e3-1.jpg (https://naforum.zapodaj.net/78faa67dc3e3.jpg.html)

https://www.civicforum.pl/zalaczniki/zaimportowane/2019/01/4e867deb5c60-1.jpg (https://naforum.zapodaj.net/4e867deb5c60.jpg.html)

https://www.civicforum.pl/zalaczniki/zaimportowane/2019/01/fc8c95f38ed2-1.jpg (https://naforum.zapodaj.net/fc8c95f38ed2.jpg.html)

https://www.civicforum.pl/zalaczniki/zaimportowane/2019/01/4edb47150e25-1.jpg (https://naforum.zapodaj.net/4edb47150e25.jpg.html)

Ogólnie wszędzie są lekkie luzy, szczególnie na tej tulejce środkowej (3 zdjęcie), która pracuje razem z cięgnami jak otwieram cynglem. Na początku przed smarowaniem ciężko było otworzyć samym cynglem od środka, potem pomagałem trochę ciągnąc dolne cięgno i tak to rozruszałem. Ale zauważyłem, że jak jest opór tulejka lekko się wychyla i górny pręt się podgina, zamiast ciągnąc w płaszczyźnie... Trzeba by wykombinować jakieś sztywne zamocowanie, a nie plastik na wtyk... Próbowałem usztywnić górne cięgno sztywnym prętem, ale nic to nie dawało, bo tulejka bardziej się wychylała i to niwelowała... :/ Ogólnie całego mechanizmu, a konkretnie zamka/rygla nie wyciągnąłem, bo nie widziałem jak wypiąć to drugie cięgno od klamki, a nie chciałem nic uszkodzić i unieruchomić sobie Hani... ;)

Te mechanizmy i szczególnie centralne zamki w Hondach to chyba jakaś zmora? Jak to rozwiązać? Czy istnieją jakieś rozwiązania obecnie, aby zastąpić 20 letni oryginalny centralny zamek czymś nowocześniejszym i wykorzystać przy tym oryginalną instalację elektryczną samochodu?

Plus jest taki, że przy okazji przesmarowałem mechanizm i uszczelkę szyby i znacznie lepiej pracuje bez przycięć, bo syf ją już trochę blokował... ;)

EDIT:
Drążyłem dalej sprawę szukając w Google podobnych problemów i znalazłem ciekawy temat na forum elektroda dot. słabych silniczków:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2575316.html
Chyba jednak będę musiał zdemontować silniczki... Czy w VI generacji jest taki sam siłownik zamka jak w VII generacji z tymi płytkami, jako zabezpieczenie? Mam tylko stracha z wypinaniem tych cięgien w tak ograniczonym dostępie, które są mocowane na plastikowych elementach... Jeden zły ruch i mocowanie pęka i dopiero robi się bałagan... Macie jakieś porady z tym związane?

Jeszcze w innym temacie znalazłem wyjaśnienie co to jest ta magiczna blaszka:


Panowie - ta, jak piszecie "dziwna płytka" to bezpiecznik polimerowy.
Nie jest on tam po to, żeby po kilku latach właściciela zdenerwować tylko żeby zabezpieczyć układ mechaniczny i elektryczny przed uszkodzeniami. On pada po czasie bo tak właśnie ma być. Z definicji wynika że powinien wytrzymać nie więcej niż 100 cykli przejścia w stan wysokiej rezystancji spowodowanej dużą zmianą temperatury, która z kolei wytwarza się przy za dużym przepływie prądu.
Tak więc, jeśli układ mechaniczny zablokuje się Wam z jakiegoś powodu to owa "płytka" ma odłączyć napięcie od silniczka ratując tym samym dużo, dużo droższy sterownik zamków oraz resztę jeszcze sprawnych, plastikowych składników mechanizmu. A że takie przeciążenie jak widać zdarzało się często to właśnie bezpiecznik skończył żywot dając Wam tym samym do zrozumienia że czas przejrzeć, przeczyścić, nasmarować układ cięgien zamków.
Nie można więc sobie bezkarnie wyjmować bezpiecznika bo narażacie się na większe koszty. Należy go po prostu wymienić na nowy.
Czy jak Wam w domu bezpiecznik wyskoczy to watujecie go przewodem ??
Może więc nieco myślenia do tego działania ?

Podsumowując wyciągać, czy wymieniać? ;)

CzarnyElo
31-01-19, 16:19
Podpowie ktoś jak wypiąć to cięgno od klamki zaznaczone na obrazku:

https://www.civicforum.pl/zalaczniki/zaimportowane/2019/01/eb124375752b-1.jpg (https://naforum.zapodaj.net/eb124375752b.jpg.html)

kazik2_h9w3
31-01-19, 17:14
Z tego co pamietam to mozna tylko wykrecic ten wodzik

CzarnyElo
31-01-19, 18:45
kazik2_h9w3 żeby go wykręcić tutaj przy klamce to trzeba go wypić na dole przy zamku, a tam jest masakryczny dostęp. Ja chcę go wypiąć żeby wyciągnąć zamek, więc jak już uda mi się go wypiąć przy zamku to nie będę musiał tu wykręcać, ale jak to potem wepne :/

CzarnyElo
02-02-19, 16:17
Już po robocie, zamki, centralny, klamki, cyngle chodzą jak nowe :) Faktycznie przy zamku były zapieczone mechanizmy... Ale roboty co nie miara, sporo rozbierania i zabawy... Drugi raz nie chciałoby mi się tego robić, wczoraj w nocy pierwsze drzwi robiłem 4h. Zaciąłem się na demontażu klamki i tak jak przeczuwałem na tym cięgle wkręcanym... Na filmikach anglojęzycznych znalazłam, że niby wypinają je siłą, nawet w manualu tak było napisane z wymianą tej tulejki... Nie mogłem zdemontować tej metalowej obudowy z wkładką, szkoda, że nie wspomnieliście o tym zabezpieczeniu, które się wyciąga od dołu taki pierścień, na tym straciłem ponad godzinę... Potem już poszło, centralki w idealnym stanie, nienaruszone. Wszystkie mechanizmy wypsikałem z syfu olejem w sprayu, a potem przesmarowałem wazeliną techniczną. Przy okazji uszczelki w boczkach pojechałem wewnątrz wazeliną techniczną i okna pięknie chodzą, wcześniej kierowcy przeskakiwało, miało opór większy z jednej strony niż z drugiej i czekałem tylko, aż padnie mechanizm, ale na szczęście to chyba temu zapobiegło ;) Aha i w moich centralkach nie było żadnych metalowych płytek :P

POMOCNE FILMIKI DLA POTOMNOŚCI:
https://www.youtube.com/watch?v=Nytff_q8LzQ (demontaż boczków itd.)
https://www.youtube.com/watch?v=ltgr3M-sxLk (tutaj pokazane to zabezpieczenie wkładki pierścieniem)
https://www.youtube.com/watch?v=nxt3kLcGhLA&t=229s (inne przydatne)

Dzięki wszystkim na pomoc i podpowiedzi!!! :)