Damien17
02-08-17, 09:01
Witam wszystkich. Jako, że na zewnątrz skwar jak jasny gwint, a w aucie jest jeszcze gorzej to znak by uruchomić klimę! No i klima w mojej Zondzie chyba odmówiła posłuszeństwa chociaż nie jestem do końca pewny. Ale do sedna. Wczoraj wracając z pracy uruchomiłem klimę w trasie. Chłód był dosyć słaby ale działała. W pewnym momencie poczułem dziwny smrodek spalenizny. Pomyślałem sobie, że to pewnie z auta który mnie wymijał, ale samochodzik nie raz mnie zaskakiwał różnymi usterkami w trakcie jazdy, więc profilaktycznie wyłączyłem klimę. W trakcie jazdy zacząłem słyszeć dziwne odgłosy jak by w oponie utknął kamyszek. Gdy podjechałem pod dom okazało się, że to jednak nie kamyszek w oponie a klima...wydawała z siebie bardzo dziwne odgłosy takiego jak by terkotania pomimo, że była wyłączona. Gdy włączę klimę ona działa, chłodzi, zamula zonde konkretnie ale nie terkocze. Załączam filmik jak to brzmi. Wiem, że stawianie diagnozy przez internet to jak wróżenie z fusów ale, co to może być za usterka? Może ktoś się spotkał z takim kwiatkiem jak mi się przytrafił. Przeszło mi przez myśl, że to może być coś z łożyskiem. Zaczynam się rozglądać za używaną sprężarką, ale bardziej jestem skłonny tą klimę wyp....ć, bo więcej mam z tym kłopotu niż pożytku. Używam tylko jak mam zaparowaną szybę w trakcie deszczu. Może jak by była sprawna to używał bym jej częściej chociaż denerwuje mnie nagły spadek mocy i poszarpywanie podczas włączania i wyłączania sprężarki.
https://www.youtube.com/watch?v=5UMPfsIv_TU
Pozdr
Damian
https://www.youtube.com/watch?v=5UMPfsIv_TU
Pozdr
Damian