zlkwow
12-09-08, 17:59
Witam.
Sprawa w sumie prosta, autko zre olej w ilosciach jakby na to nie spojrzec, sporych.
Po 200km juz widac ubytek, wydech kopci na siwo(czarny osad na koncowce).
Zeby bylo smieszniej, dzis poszedlem sobie sprawdzic jak tam pod maska wszystko
wyglada, plyny itd, patrze.. a tam olej w chlodnicy... wiec uszczelka pod glowica
lezy na stowke. Jakis czas temu byly gumki na zaworach wymieniane bo 'mechanik'
stwierdzil, ze mimo wszystko ze tak duzo pali to to wystarczy. No i wymienil ale bez efektu.
No i tu sie pojawia pytanie, co robic? swapowac ( ale czy jest sens kupic cos nowego w
niewiadomo jakim stanie ) czy naprawic to, jesli naprawiac to na jakie koszty trzeba sie
przygotowac?
z gory wielkie dzieki za pomoc.
wybaczcie ze to 2 temat ale pokrecily mi sie dzialy.
Sprawa w sumie prosta, autko zre olej w ilosciach jakby na to nie spojrzec, sporych.
Po 200km juz widac ubytek, wydech kopci na siwo(czarny osad na koncowce).
Zeby bylo smieszniej, dzis poszedlem sobie sprawdzic jak tam pod maska wszystko
wyglada, plyny itd, patrze.. a tam olej w chlodnicy... wiec uszczelka pod glowica
lezy na stowke. Jakis czas temu byly gumki na zaworach wymieniane bo 'mechanik'
stwierdzil, ze mimo wszystko ze tak duzo pali to to wystarczy. No i wymienil ale bez efektu.
No i tu sie pojawia pytanie, co robic? swapowac ( ale czy jest sens kupic cos nowego w
niewiadomo jakim stanie ) czy naprawic to, jesli naprawiac to na jakie koszty trzeba sie
przygotowac?
z gory wielkie dzieki za pomoc.
wybaczcie ze to 2 temat ale pokrecily mi sie dzialy.