SoZa
09-09-08, 23:05
Witam wszystkich. Poczytałem troszkę o swapach i przyrostach mocy i zwracam się do was z konkretnym pytaniem.
Od pewnego czasu dobija mnie moc autka, silnik jest w dobrym stanie, ale jest za słaby do tej budy. Auto ma w miare zdrową budę, wizulanie wyglada w miare ok i nie chce sie go pozbywać. Plan był aby zostawić je żonie i uciułać na 2 szybkie, no ale tu wpieprza sie kredyt hipoteczny. Trzeba pogodzić auto rodzinne z osiągami. Chciałbym b18c4 ale to spory koszt za silnik z osprzętem do tego heble nowe koła itp itd i 8 koła trzeba wykładać to jest za dużo. Jeśli nie stanie sie jakiś kataklizm w przciągu tyg powinienem mieć uciułane 3,5-4 tyś na przyrost mocy-dodam iż auto ze wgledu na mieszkanie bedzie z nami długo i nie bedzie robiło dużych przebiegów. Za taką kwote najrozsądniejszy wydaje sie być swap (dłubanie 1,4 wydaje sie bez sensu) -myślałem o d16z6. 35 kucyków wiecej powinno dać odczuć poprawe, do tego na poczatku nie musze wymieniać kół i hamulcy. Myśląc przyszłościowo za jakiś czas może ostry wałek ....kto wie czy nie wiecej. Teraz seria pytań
1 czy d16z6 czy inne 1,6 - na 100% z v-tec z potencjałem dłubniecia
2 jaki powinien być przybliżony koszt - gadałem z tygryskiem i wyszło ok 3300 za swap z robocizną wymianą pasków i rozrządem (bez odliczania moich gratów) - to dobra kwota, można zaufać temu człowiekowi?, doradzcie kogoś (najlepiej zeby moje graty zostały w rozliczeniu -ciezko mi je zostawić na miejscu parkingowym w garażu podziemnym )
3 ew jakaś inna propozycja- tylko nie piszcie prosze dozbieraj kasy - rozprułem na muldzie tłumik, za 2 tys kmbmusze wymieniać olej (10k już sie zbliża), chce podjąc decyzje a miotam się jak opętany
Zanim skarcicie mnie że podobne było, poradzcie w indywidualnym przypadku, podzielcie sie doświadczeniem
Od pewnego czasu dobija mnie moc autka, silnik jest w dobrym stanie, ale jest za słaby do tej budy. Auto ma w miare zdrową budę, wizulanie wyglada w miare ok i nie chce sie go pozbywać. Plan był aby zostawić je żonie i uciułać na 2 szybkie, no ale tu wpieprza sie kredyt hipoteczny. Trzeba pogodzić auto rodzinne z osiągami. Chciałbym b18c4 ale to spory koszt za silnik z osprzętem do tego heble nowe koła itp itd i 8 koła trzeba wykładać to jest za dużo. Jeśli nie stanie sie jakiś kataklizm w przciągu tyg powinienem mieć uciułane 3,5-4 tyś na przyrost mocy-dodam iż auto ze wgledu na mieszkanie bedzie z nami długo i nie bedzie robiło dużych przebiegów. Za taką kwote najrozsądniejszy wydaje sie być swap (dłubanie 1,4 wydaje sie bez sensu) -myślałem o d16z6. 35 kucyków wiecej powinno dać odczuć poprawe, do tego na poczatku nie musze wymieniać kół i hamulcy. Myśląc przyszłościowo za jakiś czas może ostry wałek ....kto wie czy nie wiecej. Teraz seria pytań
1 czy d16z6 czy inne 1,6 - na 100% z v-tec z potencjałem dłubniecia
2 jaki powinien być przybliżony koszt - gadałem z tygryskiem i wyszło ok 3300 za swap z robocizną wymianą pasków i rozrządem (bez odliczania moich gratów) - to dobra kwota, można zaufać temu człowiekowi?, doradzcie kogoś (najlepiej zeby moje graty zostały w rozliczeniu -ciezko mi je zostawić na miejscu parkingowym w garażu podziemnym )
3 ew jakaś inna propozycja- tylko nie piszcie prosze dozbieraj kasy - rozprułem na muldzie tłumik, za 2 tys kmbmusze wymieniać olej (10k już sie zbliża), chce podjąc decyzje a miotam się jak opętany
Zanim skarcicie mnie że podobne było, poradzcie w indywidualnym przypadku, podzielcie sie doświadczeniem