Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Błąd P0192 i brak możliwości odpalenia



CMC
12-05-16, 23:17
Witam

Jechałem i wpadłem w dziurę, nie jechałem specjalnie wolno a właściwie to kończyłem wyprzedzanie i "walnęło" dość solidnie od strony kierowcy po czym od razu pokazał się CHECK ENGINE i auto zgasło, nie mogłem go odpalić, zatarasowałem drogę ale akurat przejeżdżała ekipa z wodociągów, od razu wyszli i pomogli zepchnąć auto ze środka skrzyżowania - mega pozytywni ludzie, którym dziękuję za pomoc. Tak czy inaczej - auto nie chciało odpalić. Pierwsze, co mi przyszło do głowy, to czujnik uderzeniowy, ale jak się do niego dogrzebałem to był OK i wciskanie go nic nie dało. Podniosłem maskę, poruszałem kablami przy akumulatorze i przy masie, wróciłem do auta i... odpaliło, ale nadal palił się CHECK ENGINE. Sprawdziłem od razu testerem i wyszło P0192, skasowałem i póki co jeżdżę. Mam podpiętego do listwy wtryskowej POWERBOXA VTECHa, jutro będę sprawdzał, czy jakieś połączenie się nie obluzowało. Ktoś miał podobny problem? Z tego co czytałem to jakiś problem z ciśnieniem na listwie CR. Najbardziej irytujące było to, że nie można odpalić auta :( Z góry dzięki za pomoc.

CMC
19-05-16, 23:37
Sprawa wyjaśniona. Mechanicy, którzy wymieniali mi sprzęgło, wyjmowali też akumulator, dlaczego - nie wiem. W każdym razie mam założonego boxa VTech, wpiętego w listwę CR. Po zdjęciu tej plastikowej pokrywy na silniku okazało się, że nie zamontowali kabli od boxa tak ładnie jak ja, tylko... puścili je luźno. Na dole jest jakaś rura, która się nagrzewa, kable od boxa się stopiły i wtopiły w tą gorącą rurę, udało mi się je śrubokrętem i młotkiem "odkuć" od tej rury (niestety trochę śladów tej operacji na rurze zostało) a kable zaizolować. Auto chodzi bez zarzutu. Ciekawe, jakby mi się to stało na autostradzie? Nie mam przy sobie nasadkowego klucza 10mm, żeby zdjąć obudowę i oglądać silnik, więc 300 km trzeba by na lawecie jechać, przez takie niedbalstwo mechanika!

Wind 323
21-05-16, 17:49
A to gamonie....