Zobacz pełną wersję : szarpanie - diagnostyka
auto honda civic VI gen 96r HB 1,4
Objawy ukoszdzonych poduszek - przy ruszaniu szarpie, jadac na tym samym biegu tylko dodajac nagle mocno gazu caly samochod szarpie i to tak 3-4x dosc mocno. Gdy nagle puszcze gaz jest to samo. Szarpnie kilka razy i zaczyna jechac.
Podjechalem sprawdzic i zamowic poduszki do mechaniora który dokladnie pokazał mi poduszki uwazając, że są całe, fakt nie widac uszkodzen i wygladają na mało zużyte, nie znam sie.
Co moze być tego powodem ? Wydaje mi sie ze sprzęglo sie nie slizga ale nie wiem czy jest to jedyny objaw jego zuzycia.
Dodam jeszcze ze jak zmieniam biegi to np przy przejsciu z 1 na 2 (z 2 na 3 itd. ) czuje kilka szarpnięc (delikatne przejscia) i delikatnych zblokowań lewarka. Oczywiscie sa one do pokonania. Wrzucając np 1 z biegu jalowego czuje takie jakby 2 przejscia i dopiero wchodzi bieg..
Licze na Was Panowie.
Pozdrawiam
całkiem możliwe że to przegub wewnętrzny, u mnie był objaw taki że podczas przyspieszania trzęsło całą budą lecz po wysprzęgleniu ustawało
ciekawy temat ... wielu pyta o to szarpanie, ale nigdzie nie ma odpowiedzi...
mam drugą hondę i drugi raz mam to samo .. szarpanie
za I razem wystarczyło wyregulowac zawory i po sprawie, ale zanim do tego doszedłem, to wymianiłem świece, przewody, kopułkę..
obecnie mam auto dość "mlode" i równiez szarpie kiedy przyspieszam na I i II, a najczęściej kiedy puszczę go na I czy II biegu, by się toczył (np. w korku miejsckim..) wtedy zaczyna wpadać w wibracje i coraz mocniej zaczyna bujac budą.
zastanawia mnie czy jest to problem tak powszechny i mało przeszkadzający, że wszyscy z nim jeżdżą?
pojechałem 3 razy do serwisu i zmusiłem mechanika do jazdy próbnej - oznajmił mi, że to jest honda.. ona lubi wysokie obroty i na niskich tak jest..
a ja mam prozaiczne pytanie!
Czy auto, które było produkowane w latach 2000, czyli jest to aktualna technologia motoryzacyjna, nie jest produkowane dla mas tylko dla tych co "potrafią' jeździć?
Ja nauczyłem się wyczuwać pedał gazu i nie trzęsie tak bardzo, ale wsiada żona i ... tragedia!
Czy hondą trzeba uczyć się jeździć?! To nie jest auto dla kazdego?!
no własnie... co z tym szarpaniem? gdzei szukać przyczyny? skoro mechanicy nie wiedzą...
Myślę, że to jest jakaś częśc prawdy w tym co mówią mechanicy. Honda po prostu lubi wysokie obroty, a zwłaszcza, jeśli ma się małe pojemności. Poza tym normalne jest, że małe silniki potrzebują wyższych obrotów do uzyskania jakiegoś momentu obrotowego, a sami wiecie, że Honda uzyskuje go bardzo wysoko.
Ja mam np. takie porównanie, bo poprzednio jeżdziłem dwulitrową Toyotą. Tam dało się ruszyc prawie bez dodawania gazu, za to w Hondzie 1.4 trzeba trochę bardziej zmęczyc silnik, żeby coś z niego wykrzesac
Witam Panowie.
Pozwólcie że jako driver wykluczę zdecydowanie możliwość "a najczęściej kiedy puszczę go na I czy II biegu, by się toczył (np. w korku miejsckim..)". No może na 2biegu gdy będziecie jechać zbyt wolno ale w żadnym wypadku na1, po to jest ten bieg. Pojemność nie ma tu żadnego znaczenia, również to czy samochód jest załadowany czy nie.
Usterki poszukałbym raczej w zawieszeniu układu napędoweo, może w przeniesieniu napędu lub pracy silnika na niskich obrotach.
Pozdrawiam
Moja Honda (D16Y3) też czasami szarpie. Odczuwam to tylko przy ruszaniu i też nie zwsze. Myślę że u mnie jest to problem ze sprzęgłem (poprzedni właściciel wymieniał tuż przed sprzedażą). Jak chcę ruszyć spokojnie to mi szarpie i to czasami mocno, jak ruszam szybko to jest bez problemu. Problem uciążliwy jest zwłaszcza w mieście, w korkach. U tu mam pytanie jako laik: czy żeczywiście może to być wina sprzęgła, a jeśli tak to czy możliwa jest jego regulacja? (żebyście sobie czegoś nie pomyśleli to dodam, że nie tylko ja tak mam w tym samochodzie:))
Witam, Panowie z tym szarpaniem podczas delikatnego przyspieszania to miałem to samo w Accordzie 2.0 (94r), Preludzie 2.0 (94r)a teraz w civicu 1.5(00r) .... jedno co moge powiedzieć, to na pewno objawy szarpania znacznie się osłabiły, po czyszczeniu przepustnic , wymianie świec i regulacji zaworów w pow. autach. Co do poszarpywnia podczas toczenia sie w korku na I biegu , to bynajmniej u mnie zauważyłem że po prostu strasznie czuły jest gaz, trzeba naprawdę delikatnie posługiwać sie prawą stopą, żeby nie było tego denerwującego szarpania... to tyle z takich moich obserwacji.
Pozdrawiam
podchwytując wątek sprzęgła...
Sam czuję, że moje nie jest idealne (od nowości jeździł nim starczy Niemiec.. nie ujmując starszym czy Niemcom) :-)
Moje sprzęgło buczy + rezonans w noce przy zmianie biegów na wysokich obrotach, np. I/II przy 4k, II/III przy 4,5-5k
Też obstawiam sprzęgło, ale dobrze jest wcześniej zająć się przepustnicami, świecami, itp.
a sprawdźcie czy jeżeli ruszycie bez dodawania gazu na 1 to też szarpie ( i nie pisać że tak się nie da bo da),
z moich obserwacji wynika że nie szarpie, ale jak troszkę przyspieszę i nawet powoli odpuszczę gaz do zera to wtedy szarpie
a sprawdźcie czy jeżeli ruszycie bez dodawania gazu na 1 to też szarpie ( i nie pisać że tak się nie da bo da),
z moich obserwacji wynika że nie szarpie, ale jak troszkę przyspieszę i nawet powoli odpuszczę gaz do zera to wtedy szarpie
oczywiście, że można ruszyć na I bez gazu!
i oczywiście, że szarpnie jak delikatnie odejmę gazu...
to że szarpnie przy odejmowaniu, traktuję jako normę.. ale dlaczego szarpie -> czytaj - buda wpada w wibracje, kiedy puścisz ją na "jedynce"?
W mieście jest to nie do zniesienia!
Dodając gazu na I czy II (III juz nie) też szarpie budą i uwierz mi, że postępuję z pedałem delikatnie, jak z dziewicą... a i tak buja budą..
moją też szarpie tocząc się na obrotach, bez dodawania gazu w korku. Wydaje mi sie, że moze by to kwestia silniczka krokowego, bo w chłodne dni zaraz po uruchomieniu silnika obroty delikatnie fafują. Nauczyłem już tak obchodzi sie z gazem, żeby nie szarpało, ale jak jedzie ktoś niewprawiony to szarpie niemiłosiernie i strasznie sie wtedy denerwuję!
ja swoja hondę civic'98 D15Z8 kupiłem w zeszłym roku wcześniej jeździłem z automatyczna skrzynią i jak sie przesiadłem to myślałem z początku ze wyszedłem z wprawy przy ruszaniu. Spalała mi ponad 10 l i w pierwszej kolejności wymieniłem świece (szarpanie się zmniejszyło) dalej byl filtr powietrza, olej , rozrząd, pompa wody, filtr paliwa, a i regulacja zaworów. Oczywiście szarpanie nie ustało do końca. Znajomy mechanik podpowiedział iż jego zdaniem jest to problem z zapłonem (wyprzedzeniem zapłonu) przy niskich obrotach (oczywiście dodał świece, przewody, kopułka, palec roz.). z tege wszystkie nie sprawdzałem jeszcze zaplonu i nie wymieniałem kopułki z palcem
u mnie szarpie calym silnikiem podczas ruszania z I. Musze dosc dlugo przytrzymac na polsprzegle i wyzszych obrotach bo nie da sie plynnie ruszyc. Wqrzam sie bo niedlugo pojda mi poduszki od tego szarpania. Nie dawno wymienialem skrzynie biegow bo mi padla(wyla strasznie) i kazalem sprzawdzic sobie sprzeglo z tej okazji, bo bylo na wierzchu(stwierdzono, ze jest OK). Po zalozeniu nowej skrzyni tez szarpie. Ja stawiam, ze to tarcza, docisk albo lozysko dociskowe(moze nawet cosik z kolem zamachowym), ale nie mam kasy na wymiane w tej chwili i nowe sprzeglo bo trzeba by bylo komplet caly.Jesli np. tarcza sprzeglowa jest rozwalona i przy malych brotach silnika nie centruje sie tylko bije na boki to tak bedzie, albo jesli docisk bierze nierownomiernie tarcze. Czekam chyba az padnie wogole i cos sie rozsypie ewidentnie... albo poduszki pod skrzybia nie dadza rady wczesniej.
sprzęgło wymieniałem ok. 15tys temu, w ost. sobotę świece, filtry, olej. obstawiam silniczek krokowy i muszę to w miarę szybko sprawdzic, oczywiście napiszę czy coś zmieniło...
Też miałem problem z szarpaniem. Wymieniłem sprzęgło na NIPPARTSA, nie pomogło. Później wymieniłem wszystkie poduszki, nie pomogło. W końcu za namową innego mechanika znów wymieniłem sprzęgło (po 3 miesiącach) tylko na Aisina i o dziwo skończyły się moje udręki w czasie jazdy. Tak więc nie wiem, albo miałem pecha do sprzęgła albo do pierwszego mechanika. Ale w moim przypadku na pewno było to sprzęgło.
Też miałem problem z szarpaniem. Wymieniłem sprzęgło na NIPPARTSA, nie pomogło. Później wymieniłem wszystkie poduszki, nie pomogło. W końcu za namową innego mechanika znów wymieniłem sprzęgło (po 3 miesiącach) tylko na Aisina i o dziwo skończyły się moje udręki w czasie jazdy. Tak więc nie wiem, albo miałem pecha do sprzęgła albo do pierwszego mechanika. Ale w moim przypadku na pewno było to sprzęgło.
eee... chyba jednak to byl mechanik. mi po wymianie sprzegla szarpalo, mechanik powiedzial ze sie to ulozy(nie ulozylo sie), w listopadzie wymienialem skrzynie i kolo zamachowe(wiec sprzeglo bylo zdejmowane) po mmontarzu wszystko bylo ok. zero szarpniec.
Postanowiłem odgrzać temat bo ostatnie posty są z 2008r i może za ten czas użytkownicy dysponują trafnymi obserwacjami i radami co zrobić żeby nie bolało.
Sprawa pierwsza to szarpanie podczas ruszania z jedynki.
W poprzedniej Hondzie (coupe D16Y7) wszystko było w porządku ale postanowiłem wymienic skrzynkę na krótką i przy okazji komplet sprzęgła.
Po całym zabiegu podczas ruszania powoli puszczając sprzęgło szarpało budą niemiłosiernie (powoli a bardzo powoli to już tragedia) nie było mowy o ruszaniu bez dodawania gazu bo by mi plomby z zębów powypadały. Pomyślałem ze nowe sprzęgło i docisk to muszą się ułożyć – gówno się ułożyły. Jeździłem tak dwa lata i bez zmian a za ten czas nauczyłem się ruszać że potem już tego nie zauważałem (ewentualnie jak ktoś inny jechał moim autem to mi się temat przypominał.
Dodam tylko że sprzęgło i docisk EXEDY a łożysko NOK albo KOYO nie pamiętam.
Obecnie od niedawna jestem posiadaczem kombajna D15Z8 i sprawa wygląda podobnie ale nie do końca.
Po pierwsze sprzęglo łapie późno bo pewno się kończy, sprzęgło szarpie jak powoli się rusza ale da się ruszyć bez dodawania gazu. Mimo ze jestem przyzwyczajony po poprzednim samochodzie to trudno mi ruszyc bez szarpania.
Reasumując szarpanie przy starcie jestem przekonany że to wina przeniesienia napędu ale która część ponosi największą winę (czy tarcza czy docisk czy łożysko)nie zgadnę.
W niedalekiej przyszłości planuję też zmieniać skrzynkę na krótką i przy okazji sprzęgło ale na pewno nie kupię EXEDY.
Druga sprawa to szarpanie przy dodawaniu gazu.
Oczywiście w poprzedniej Qpe to samo było tylko mniej odczuwalne.
Przyspieszając na jedynce i dwójce (czy to gaz w spód czy delikatnie) w pewnych punktach obrotowych (najbardziej w przedziale 3000-4000rpm) odczuwam szarpanie czyli nie równomierne przyspieszanie (nie ma mowy o poduszkach silnika), po włączeniu Vteca raczej tego nie czuć.
Natomiast kiedy przyspieszam na czwórce albo piątce to chyba z racji masakrycznie długiej skrzynki odczuwam to jakby skoki mocy, na przemian muli albo wyrywa lepiej (mówię oczywiście o obrotach zanim się włączy Vtec)
Przy okazji wydaję mi się że ogólnie civic jest zmulony, nie wiem czy posiadam dobre dane ale ten mój Aerodeck powinien setkę osiągać w 11,6s ale stosując wiele pomiarów (prostych i nie miarodajnych ale powtarzalnych) to nie sposób zejść poniżej 13s.
Przyznam się ze w żadnej swojej Hance jeszcze nie regulowałem zaworów i chyba pierwsze co zrobię w tym temacie to właśnie to.
Czy ktoś ma jeszcze jakieś spostrzeżenia co do tych dwóch problemów?
P.S. ktoś tam pisał ze trudno ruszyć z miejsca nie dodając gazu na jedynce czy dwójce ale jak miałem żelazko z idealnym sprzęgłem to dało się tak ruszyć z piątego biegu.
Wiadomo nie robiłem tego codziennie ale sprawdziłem - da się.
u mnie za szarpanie odpowiadała ...cewka...
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.