Zobacz pełną wersję : Terkotanie przy przyspieszaniu
Panowie pomocy, od kilkuset km ~300 spod maski podczas przyspieszania dochodzi dziwne terkotanie... jak panewka? Ogólnie problem wyłapałem pod powrocie z trasy, podczas jazdy do kabiny przebija się delikatny stukot, trudny do wyłapania,
Po odjęciu gazu cichnie tylko w zakresie od 2 do 4 tys około. Słychać tylko podczas przyspieszania lub jeździe utrzymując określone obroty, poniżej nich lub powyżej nie ma stukotu.
Filmik na postoju.
https://youtu.be/rZGLfX4MPvI
Piotreczek12
06-04-16, 18:08
może masz kolektor przepalony :)
może masz kolektor przepalony :)
Filmik oglądał kolega?
Piotreczek12
06-04-16, 18:40
jak dla mnie to panewka inaczej stuka
rafik54321
06-04-16, 18:48
A może ma przepalony któryś z tłumików? Wewnątrz... U mnie podobny dźwięk był przy skręcaniu - tłumik pukał o nadwozie :)
A może ma przepalony któryś z tłumików? Wewnątrz... U mnie podobny dźwięk był przy skręcaniu - tłumik pukał o nadwozie :) Jutro jadę robić zbieżność, wymiana wahacza i sworznia, to zobaczę tłumik, zastanawia się jeszcze nad zworami... czy coś tam, w sensie góra silnika.
Piotreczek12
06-04-16, 19:51
ja ci radze dokładnie obejrzeć kolektor wydechowy, odkręć osłonę i obadaj teren
firstborne
06-04-16, 19:56
U mnie podobny dźwięk był przy skręcaniu - tłumik pukał o nadwozie
Tak szybko pukający? To by była dopiero anomalia. To nie zawory, panewka też nie. Puka, jakby coś było luźnego właśnie w kolektorze, sama osłona też może być luźna.
No nic jutro będę działał w temacie, eh... co 15 tys, zawsze mi coś wyskoczy, to już niemal reguła!
Piotreczek12
06-04-16, 20:06
a spadku mocy nie odczułeś ?
A popuszczona jedna ze świec?
Klepnięte telefonem.
a spadku mocy nie odczułeś ? Przeszło mi to przez myśl dzisiaj, że jakiś słaby ostatnio, ale trudno mi to ocenić, ja jeżdżę tym samochodem dość szybko zawsze. Świecę sprawdzę i tak chciałem sprawdzić luzy, bo robiłem samodzielnie jakieś 10 tys. temu i może coś spie....
Nie chcę specjalnie mieszać wątków, bo to może więcej zamieszania wprowadzić, ale ostatnio w różnym czasie miałem takie dziwne sytuacje, całe auto wpadało w silne wibracje + przy ostatnim razie, bo chciałem się natychmiast zatrzymać, doszedł dziwny dziwny dźwięk podczas hamownaia... też muszę dojść co się dzieje, ale po kolei. Dwa dni temu zatrzymałem się na poboczu z tego powodu i autentycznie myślałem, że laweta, albo opona przebita. Zgasiłem silnik, obszedłem samochód, odpaliłem i jeżdżę dalej normalnie, czyli nabiłem z 200km.
Sprawdziłem te świece, i jedna, na pierwszym cylindrze dała się dociągnąć...
po jeździe próbnej bez zmian
Na zimnym tak samo wali ?
Jeszcze może być opcja że jeden z garków nie pali, kabel lub świeca, zobacz w nocy czy coś nie przebija z układu zapłonowego, a może świeca się zaspawuje?
Zweryfikuj świece wszystkie, przerwa, kolor, wiek, porównaj wszystkie razem.
Klepnięte telefonem.
rafik54321
07-04-16, 08:25
Tak szybko pukający? To by była dopiero anomalia. To nie zawory, panewka też nie. Puka, jakby coś było luźnego właśnie w kolektorze, sama osłona też może być luźna.
Fakt, dziwne, a jednak to był tłumik ;)... Diagnoza mi zajęła dobre kilka dni... A stukał tylko na zakręcie, bo tylko wtedy mógł dosięgnąć nadwozia (guma z drugiej strony była strzelona)...
Byłem dzisiaj u człowieka z kanałem i ten twierdzi, że tłumik środkowy... rzeczywiście on tam sobie brzęczał już jakiś czas, ale... jutro jestem umówiony na wymianę. Trochę to brzęczenie do terkotania mi nie pasuje, ale i tak miałem wymieniać, bo tłumik już dawno kupiony, więc co tam...
Z kolei mechanik taki co całe życie ma brudne łapy z oleju, jak tego słuchał wczoraj, ale raczej z tych, do których nie mam zaufania, twierdził, że to panewki.
Dźwięk, na ciepło, czy zimno raczej bez zmian. Od wczoraj dobiłem kolejne 100km, na autostradzie 16-17... raczej nie ma spadku mocy.
O.t. "człowiek z kanałem" hehe, mocne określenie;-)
Klepnięte telefonem.
Takie uproszczenie, geometrie byłem ustawić i można było wejść pod samochód.. Tłumik wymieniony, przynajmniej już nie brzęczmy, osłona kolektora poprawiona, ale to nie ona, koniec końców pojechałem do niezależnego serwisu honda w Chorzowie. http://www.warsztathonda.pl/ Podobno się znają, choć warsztat z zewnątrz nie zachęca.. Jak usłyszeli silnik, to od razu powiedzieli, że panewka, już nie pamiętam, która, ale tłumaczył, że jedna jest wyrobiona, wał się ugina i wtedy taki efekt.
Szukam silnika D14Z4 najlepiej Śląsk ale pojadę jeśli będzie potrzeba.
Jakby ktoś miał jeszcze jakieś pomysły to jestem otwarty, jutro chce jeszcze uderzyć do innego serwisu.
Byłem dzisiaj jeszcze u jednego mechanika, takiego lepszego, w sensie normalny zakład legend niezależny serwis w Bytomiu. Mechanik nie chciał przesądzać, więc najpierw posłuchał stetoskopem, potem jeszcze podniósł samochód... diagnoza jak mechanicy wcześniej niestety. Kończą się panewki. Rady od niego:
- można zrzucić miskę, pomierzyć i być może tylko wymienić panewki
- kupić słupek
- ogólnie można jeździć, ale nie katować i zmienić olej na 10w40
Kolego mój drogi nie chcę ci nic mówić 3 tygodnie temu miałem to samo zrzuciliśmy miskę i panewka na 4 korbie ale nie że kończy się tylko obrócona, lepiej do tego zaglądnij taki sam dźwięk miałem identyczny. Nie chcę straszyć ale jak masz czas zdejmuj to i jak nie obróciło wymieniaj panewki 200+robota 200 i jeździsz. Mi obróciło co z tego że mam głowice, tłoki itp ideał jak obróciło panewkę, niestety :(
Kolego mój drogi nie chcę ci nic mówić 3 tygodnie temu miałem to samo zrzuciliśmy miskę i panewka na 4 korbie ale nie że kończy się tylko obrócona, lepiej do tego zaglądnij taki sam dźwięk miałem identyczny. Nie chcę straszyć ale jak masz czas zdejmuj to i jak nie obróciło wymieniaj panewki 200+robota 200 i jeździsz. Mi obróciło co z tego że mam głowice, tłoki itp ideał jak obróciło panewkę, niestety :( W czasie jazdy było u ciebie słychać, bo u mnie jak się nie postaram, nie utrzymam celowo jednych obrotów to nie słychać tego? Auto jeździ normalnie. Zrobiłem już jakieś 800km, a planuję jutro kolejne 800... w razie co to mam assistance :D
Pytanie gdzie tak tanio robią, bo za takie pieniądze, to może bym rozważył... mechanik mówił mi dokładnie to co ty, ale że trzeba to dobrze pomierzyć no i cenowo może wyjść tyle co słupek, bo panewki OEM drogie według niego. Z drugiej strony u mnie jest już rozrząd do zrobienia, a odezwał się kolega z forum, który ma zdrowy silnik do sprzedania w lipcu, czekam na odpowiedź co ile i jak.
Z drugiej strony dałeś mi trochę do myślenia, może u mnie też się już panewka obróciła, bo miałem taki dziwny dźwięk raz w środę, myślałem dosłownie, że laweta, że z kół, czy coś, ale jak sobie przypomnę teraz, to przypominał trochę te agonalne nagrania z panewkami.
Ja też przy odpaleniu nic cicho było dodawałem gazu 2-3 tyś tak samo jak u ciebie, niestety porozbieraliśmy wszystko rozrząd był już przelatany ale ok, ssący wszystko aż oglądnięcie panewek i obróciło niestety. Auto jechało normalnie nie było słabsze ani nic a tu jednak. Ja miałem robić ten silnik szlif wału, panewy itp ale zakładam 1.6 Vtec sprawdzony nowiutki na dotarciu także pomyśl oglądnij panewki najważniejsze :) oby nie była poobracana tylko :)
Ja miałem robić ten silnik szlif wału, panewy itp
Dobrze że tego nie zrobiłeś :)
- szlifuje się wały do poloneza, w Hondzie materiał jest utwardzany powierzchniowo więc taki oszlifowany ma krótką żywotność
- ciężko zrobić pasowanie panewek na szlifowany wał, w 9/10 przypadków "mechaniki" robią to na oko, jak się nie zakleszcza po dokręceniu to będzie pan zadowolony...
- kompletnie sie to w D-serii nie opłaca, taniej kupić wał na forumowej giełdzie lub szrocie i zrobić pasowanie na OEM
Swoją drogą jak Wam się te panewki obracają nie wiem, szczególnie że mają zamki. Albo pałowałeś na zimnym albo jeździłeś bez oleju na ceramizerze :P
Też tak mi też powiedział, mechanik z honda Bytom, tego wału się nie szlifuje tylko dopasowuje panewki, są różne kolory co odpowiada danemu wymiarowi.
Sam nie wiem co robiłem źle, może zbyt ostro męczyłem, na zimno nie katowałem, ale wskazówka na 6 tys. zaglądała regularnie.
Swoją drogą jak Wam się te panewki obracają nie wiem, szczególnie że mają zamki. Albo pałowałeś na zimnym albo jeździłeś bez oleju na ceramizerze :P
Muszę przyznać, że wczoraj wlałem jakieś gówno xado, wedle zasady tonący brzytwy się chwyta. :(
;2692284']
Swoją drogą jak Wam się te panewki obracają nie wiem, szczególnie że mają zamki. Albo pałowałeś na zimnym albo jeździłeś bez oleju na ceramizerze :P
Kupiłem to od jakiegoś ku*asa który pewnie tak pałował... Nigdy nie dostał na zimnym olej wymieniany co 8 także nie moja wina to była w panewkach nie siedziałem...
PS:
;2692284]szlifuje się wały do poloneza, w Hondzie materiał jest utwardzany powierzchniowo więc taki oszlifowany ma krótką żywotność
poczytaj trochę więcej o hondach :) jesteś w błędzie kolego :) jak robi ci szlifa pan janusz to ch** z tego, musi być zrobiony solidnie utwardzony i jeździsz :)
Też tak mi też powiedział, mechanik z honda Bytom
zmień mechanika ? :)
poczytaj trochę więcej o hondach jesteś w błędzie kolego jak robi ci szlifa pan janusz to ch** z tego, musi być zrobiony solidnie utwardzony i jeździsz
Czytałem dziś w wyborczej.
Rozumiem że studiowałeś inżynierię materiałową i możemy porozmawiać jak równy z równym, więc opisz proszę jaką techniką azotujesz wały, w jakich kosztach jesteś w stanie taką obróbkę zrobić i jaki masz odsetek odrzutów z powodu odkształceń.
Ciekaw jestem również jaki wpływ na przebieg późniejszej obróbki ma imię operatora frezarki :)
zmień mechanika ?
Zmień forum na książkę, wzbogać słownictwo, mniej przeklinaj ?
bartek_levis
11-04-16, 12:31
Też tak mi też powiedział, mechanik z honda Bytom, tego wału się nie szlifuje tylko dopasowuje panewki, są różne kolory co odpowiada danemu wymiarowi.
Sam nie wiem co robiłem źle, może zbyt ostro męczyłem, na zimno nie katowałem, ale wskazówka na 6 tys. zaglądała regularnie.
Muszę przyznać, że wczoraj wlałem jakieś gówno xado, wedle zasady tonący brzytwy się chwyta. :(
jak byś potrzebował mam wał do d14 ja coś PW
Szczęscie mnie nie opuszcza, po przejechaniu 900km... brak ładowania, to już szybciej spodziewałem się że może ta korba wyjdzie bokiem. Cudem jakimś nie wiem jakim, akurat zaczęła elektryka świrować 1 km od domu (pewnie już resztki prądu były), jak zgasiłem silnik już nie odpaił.... słowo daję, powoli mam uczulenie na ten samochód.
Przez myśl mi przeszło, że może ten dźwięk to był/jest alternator, łożysko w nim, a nie silnik, ale chyba trzech specjalistów nie mogło się mylić?
rafik54321
11-04-16, 15:50
Spoko, w moim przypadku myliło się forum, 3 mechaników i inni "znawcy" XD...
Skoro masz podejrzenie że to alternator, to podładuj AQ i zdejmij pasek klinowy... Jak będzie lepiej to masz winnego...
Skoro masz podejrzenie że to alternator, to podładuj AQ i zdejmij pasek klinowy... Jak będzie lepiej to masz winnego... Najpierw odmówię 10 zdrowasiek i potem sprawdzę, bo jakby to był tylko alternator....
rafik54321
11-04-16, 16:12
Najpierw odmówię 10 zdrowasiek i potem sprawdzę, bo jakby to był tylko alternator....
Pamiętaj by się modlić do Matki Boskiej Mechanicznej ;) ... Weź też zdejmij pasek od klimy i od wspomagania...
Jak to bedzie alternator to wygrasz zycie haha, daj jak najszybciej znac co tam wyszlo ;)
Weź też zdejmij pasek od klimy i od wspomagania...
x2
Tyle że brak ładowania to najczęściej koniec szczotek, a to nie objawia się żadnym pukaniem ani innym dźwiękiem.
rafik54321
13-04-16, 11:48
;2693157']x2
Tyle że brak ładowania to najczęściej koniec szczotek, a to nie objawia się żadnym pukaniem ani innym dźwiękiem.
Najczęściej to nie znaczy zawsze... A jeśli mu się sypały łożyska albo wgl cały alternator to pewnie przyśpieszyły ewentualną agonię szczotek :)
Odłączyłem alternator... to jednak nie on wydawał dźwięki. :(
I jak przeglądam forum, to już kolejny d14 z panewkami...
Odłączyłem alternator... to jednak nie on wydawał dźwięki. :(
I jak przeglądam forum, to już kolejny d14 z panewkami...
niestety tak jak pisałem musisz oglądnąć panewki też szukałem problemu wszędzie gdzie się dało a tu jednak :( niestety szkoda ale co zrobisz
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.