Zobacz pełną wersję : Civic "używany przez kobietę"
Witam
Często w ogloszeniach jest info "używany przez kobietę".
Sprzedawcy używają tego opisu niby na "plus".
Czy rzeczywiście taki samochód jest lepszy? Nie obrażając szanownych Pań na forum ale 90% kobiet z którymi miałem okazję jeździć strasznie szybko zmienia biegi tak że samochód aż się krztusi. To chyba nie jest najzdrowsze dla samochodu.
Generalnie zauważyłem że przekroczenie 40km/h to już jest 4 bieg w wydaniu Pań.
Co o tym sądzicie? Jaki to ma realnie wpływ na mechanikę samochodu?
pozdrówka
Maps
W takich autach, najciezej ma chyba sprzeglo... Nie spotkalem sie jeszcze z kobieta ktora by nie palila sprzegla przy ruszaniu...
Wydaje mi sie, ze nie ma reguły... Auto moze zakatowac facet jak i kobieta...
Z tą wczesną zmiana biegow to sie zgadza, sporo kobiet dosc wczesnie wrzuca nastepny bieg.. Ale z dwojga zlego to chyba lepsze to, niz kupno od kogos kto wkręcał na kazdym biegu do odciecia i w zimie na zimnym silniku od razu katuje silnik...
ja kupiłem od kobiety, wszytsko niby cacy. Po kilku miesiącach skrzynia do wymiany przy przebiegu około 90 tysi. Wcześniej się okazało, że skrzynia była już 3 razy wyjmowana, i coś tam naprawiane. Ale kto wie może taki akurat pechowy egzemplarz. Ale następnym razem i tak bym wolał od kobiety kupić.
a ja keidys z kumplem przyciemniajlismy pani w civiku :D szybki i zawozilismy jej autko i po drodze gadalismy ile bedziemy (gdyz pani musiala nas odwiesc) wlec a tu jakie nasze zdziwienie ze jak tylko zasiadla za fotel hania zaczela mknac po drodze i szybkie zmiant biegu przy 5000 obrotow :D
Podsumowanie niekazda kobieta pali sprzego
Ja też kupiłem po kobiecie w średnim wieku + serwisowana regularnie w ASO HONDA mały przebieg zadbane wnętrze - zaniedbany lakier(myjka aut.) dużo małych wgnieceń i przytarć na zderzakach, najlepiej kupić od pasjonata danej marki obojętnie czy kobieta czy facet
najlepiej kupić od pasjonata danej marki obojętnie czy kobieta czy facet
Dokladnie :) Np. od nas :D
ja mam po kobiecie :)
40.000 km przejechalem juz i gra gitara nic sie nie dzieje, smiga az milo
moja za to była jeżdżona aż przez 3 kobiety :D na szczęście nie naraz :lol:
doooobra ja tez mam od kobiety... (qrna o co ho? czy hania to babska fura;P?) stymze ów Pani fruwała autem po niemieckich drogach, miała zrobione 130kkm i standardzik jak dla Pań (nikomu nie ujmujac poprostu statystyczne rzecz ujmujac) silniczek igiełka tylko cała blacha do kitu:) poobcierana, powgniatana itp:) ekhem.. i na masce... takie ten.. ślady jakby ktoś na niej leżał... i to nie raz.. :oops: :oops: :oops: Pozdrawiam wszystkie nasze klubowe Kierowniczki!!
Ja kupiłem od kobiety, ale nie ma to jakiegoś wielkiego znaczenia, ważne żeby zadbane było...
sajmon1100
30-10-05, 18:08
a ja mam cife od kumpla -tak była katowana ze ja cie......dole ,ale jest tak rozjeżdzona ze hooohoho-jezdzi jak d16z6 :D a to tylko d15b7
aa i jeszcze jedno w autkach po Paniach wnętrze wyglada na duzo duzo bardziej zadbane :lol: (tzw przylizówka.... jak nie posmarujesz to nie pojedziesz ;p )
Ja jestem 3-cim właścicielem auta, które w salonie było kupione przez kobietę, i jedyne co mogę zarzucić to dyskusyjny kolor. Jedni się zachwycają, innym chce się rzygać...
Był ten temat wałkowany.Znajdz topic gdzie radzilismy zakup cifa Aśi.
moja tyz jest po kobiecie ale mechanicznie troche kiepsko z nia bylo :D
Pomijając poobijane blachy i zadbabne wnętrze to chyba skrzynia najwięcej dostaje w takich samochodach ....
Miałem jednego Cifka po kobiecie CX D15B8 1995, która smigała od nowości i nakręciła 70 tyś. km. Furka była cud malinka, wychuchana, wygłaskana, tyle, że chlała 1L oleju na 800-1000 km. Do teraz nie wiem, czy to ta Pani coś narozrabiała, czy te CX-y 8V same z siebie tyle piją :roll:
Miałem jednego Cifka po kobiecie CX D15B8 1995, która smigała od nowości i nakręciła 70 tyś. km. Furka była cud malinka, wychuchana, wygłaskana, tyle, że chlała 1L oleju na 800-1000 km. Do teraz nie wiem, czy to ta Pani coś narozrabiała, czy te CX-y 8V same z siebie tyle piją :roll:
Może myślała kobieta, że ma automat... :lol:
sie nie zgodze z tym ze takie wrzucanie za wczesnie jest charakterystyczne, bo znam rownie duzo pan ktore nie zdaja sobie sprawy ze wzbudzajace litosc wycie silnika -bo nie mowi o jezdzie dynamicznej tylko ciaglej- na koncowych kreskach obrotomierza to jest znak ze trzeba by jednak zmienic bieg
podsumujac po prostu panie maja klopoty z biegami i tyle:D
Ja też kupiłem Hanie od kobiety, 65kkm przebiegu, zadbana i lakier delikatnie na 4 rogach zderzaków poobcierany. przy 80kkm zaczął ciągnąć olej, około 0,5 litra na 1000km, później doszło do 1l na 1000km i skończyło się remontem silnika. Niedawno doczytałem się w jej zapiskach (dostałem cały zeszyt, ale nie czytałem wcześniej dogłębnie), że olej wymieniała, jak się przypomniało, co 25 - 30 kkm. Co do reszty, mechanicznie też nie była przeglądana.
Z moich doświadczeń wynika, że kupiłbym od kobiety, ale są dwa warunki: udokumentowane serwisowanie co odpowiednią ilość km i w miarę małe wgniecenia (bo tych się nieuniknie).
Witam
Często w ogloszeniach jest info "używany przez kobietę".
Sprzedawcy używają tego opisu niby na "plus".
Czy rzeczywiście taki samochód jest lepszy? Nie obrażając szanownych Pań na forum ale 90% kobiet z którymi miałem okazję jeździć strasznie szybko zmienia biegi tak że samochód aż się krztusi. To chyba nie jest najzdrowsze dla samochodu.
Generalnie zauważyłem że przekroczenie 40km/h to już jest 4 bieg w wydaniu Pań.
Co o tym sądzicie? Jaki to ma realnie wpływ na mechanikę samochodu?
pozdrówka
Maps
ja tesz mam od kobiety i powiem ci ze samochod technicznie niebyl zepsuty tylko dziecko miala co mial hobby naklejac ciaska na fotele i musiala duzo sexu robic w tym samochodzie bo do dziesiaj jeszcze znajduje dlugie wlosy
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.